Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

Pierwsze zwycięstwo

26.10.2010 00:00 red
Bardzo cenne punkty przywiozły z Łodzi koszykarki Utex-u ROW Rybnik. Podopieczne Mirosława Orczyka po zaciętym pojedynku pokonały ŁKS 62:55. Znakomite spotkanie rozegrała Rebecca Harris, która zdobyła 18 oczek i w całym meczu miała eval 32.
Mecz lepiej rozpoczęły zawodniczki z Łodzi, które szybciej opanowały nerwy i zdołały odskoczyć rybniczankom na kilka punktów. Dobrze prezentowała się Magdalena Losi. Po pierwszej kwarcie koszykarki ŁKS-u prowadziły 15:11. Drugie dziesięć minut również należało do zawodniczek Mirosława Trześniewskiego. Równo z syreną kończącą drugą kwartę za 2 punkty trafiła Ugochukwu Oha i do szatni zespoły schodziły przy prowadzeniu gospodyń 34:28.
 
Po zmianie stron lepiej zaczęły grać zawodniczki z Rybnika. Zdobyły siedem punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 35:34. Pozostające bez zwycięstwa w lidze łodzianki nie chciały jednak oddać meczu bez walki. Za sprawą skutecznej Doroty Sobczyk zawodniczki Trześniewskigo odzyskały prowadzenie. Wtedy swoje umiejętności zaczęła prezentować Harris. Amerykanka raz po raz przedzierała się pod kosz, a jej penetracje kończyły się często celnym rzutem. Trzecią kwartę Utex wygrał różnicą ośmiu punktów i mógł cieszyć się z prowadzenia w meczu. Ostatnia odsłona spotkania była bardzo nerwowa. Obu zespołom bardzo zależało na wygranej. Lepiej presję wytrzymały rybniczanki, które za sprawą Laurie Koehn wyszły w pewnym momencie na prowadzenie 60:53. Gospodynie do ataku próbowała poderwać jeszcze  Losi, ale łodzianka nie znalazła wsparcia w drużynie. Wynik spotkania na 62:55 ustaliła celnym rzutem Katarzyna Suknarowska.
 
Dwa punkty zdobyte przez rybniczanki na parkiecie w Łodzi pozwoliły Utex-owi opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Teraz miano czerwonej latarni będzie dzierżyć ekipa ŁKS-u. W najbliższą sobotę zawodniczki Orczyka ponownie pojadą do Łodzi. Tym razem będą rywalizować z Widzewem. Jeżeli formę utrzyma Harris a reszta zespołu wesprze ją przyzwoitą grą to jest szansa na kolejne punkty.
 
ŁKS Siemens AGD Łódź – Utex ROW Rybnik 55:62 (15:11, 19:17, 12:20, 9:14)
Utex: Harris 18, Koehn 15, Suknarowska 10, Stanek 6, Rozwadowska 5, Brown 4, Semmler 2, McLean 2.
ŁKS: Losi 16, Jankowska 12, Novikava 10, Sobczyk 9, Oha 8, Pasheva 0, Schmidt 0, Hylewska 0.
 
Po meczu powiedzieli
Mirosław Orczyk - trener Utex-u ROW Rybnik
Cieszy nas bardzo pierwsza wygrana. Ten mecz był bardzo ważny. Przygotowywaliśmy się do niego starannie i to przyniosło efekty. Cały czas musimy pracować i małymi kroczkami iść do przodu. Mam nadzieję, że to zwycięstwo spowoduje, że w szatni nastroje będą jeszcze lepsze, chociaż cały czas są dobre. Znamy nasze miejsce w szeregu, wiemy na czym mamy się skupiać i wierzę, że nasza praca pozwoli utrzymać koszykówkę w Rybniku. Teraz przed nami kolejne ważne spotkanie z Widzewem. Dziękuję zawodniczkom za walkę i chciałbym, aby kolejne spotkania udowodniły, że idziemy dobrą drogą.
 
Ola Semmler - zawodniczka Utex-u ROW Rybnik
To było bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Na pewno wzrośnie morale w szatni. W końcu ciężka praca, jaką wykonujemy w tygodniu, przyniosła efekty. Mecz cały czas był na styku, fajnie że to my ostatecznie zwyciężyliśmy. Potrzebujemy wygranych, mam nadzieję, że już za tydzień w meczu z Widzewem powalczymy o kolejne duże punkty. Bardzo mocno ciągnie naszą grę Harris. Drugi raz ma evel powyżej trzydzieści. To pokazuje jak ważna jest dla naszego zespołu. Nie jest sztuką zdobywać tylko punkty, ważna jest całość. Dopiero oceniając poszczególne elementy gry wychodzi klasa zawodniczki.
 
Marek Pietras
  • Numer: 43 (210)
  • Data wydania: 26.10.10