Nawet wojna nie przestraszy strażaka
Chcąc ochronić adamowickie gospodarstwa grupa miejscowych działaczy w 1920 roku postanowiła założyć ochotniczą straż pożarną, a oficjalne założenie jednostki datuje się na 1927 rok.
Wcześniej ówczesna gmina Adamowice należała do Związku Sikawczanego w Raszczycach, gdzie odprowadzała składki. Ważnym wydarzeniem był zakup w marcu 1927 roku ręcznej sikawki za 8000 zł i wybudowanie małej remizy strażackiej. Okazuje się, że strażakom w działaniu nie przeszkodził nawet czas okupacji. W 1941 roku oddana do użytku została nowa remiza, a rok później OSP weszła w posiadanie motopompy M–800 marki Fischer oraz węży strażackich o średnicy 75 mm i 52 mm. W 1945 roku wojna odbiła piętno na jednostce, bo budynek strażnicy został poważnie zniszczony, a sprzęt prawie całkowicie zdewastowany. Znaczną poprawę w wyposażeniu strażacy odczuli w 1947 roku, kiedy zakupili nową ręczną sikawkę. Oficjalne przekazanie odbyło się w czerwcu i było pierwszym tego typu wydarzeniem w powiecie rybnickim. W uroczystości wzięło udział aż 15 okolicznych jednostek OSP. W 1955 roku strażakom udało się kupić z własnych funduszy pierwszą syrenę do alarmowania ludności. Na początku lat 60 jednostka wzbogaciła się o samochód ciężarowy marki Austin, który otrzymała od ZEW 1 Maja w Raciborzu. Rok później powstała młodzieżowa drużyna pożarnicza, która liczyła 12 osób. Strażacy czynny udział brali w 1992 roku w pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej, gdzie pracowali przez 2 tygodnie. W 2008 roku jednostka otrzymała lekki samochód bojowy na podwoziu forda, który zastąpił wysłużonego już stara 266.
(ska)
Najnowsze komentarze