Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Prawnik radzi

31.08.2010 00:00 red
Karol Szymura - Prawnik z Kancelarii Radcy Prawnego Michał Mocko i Partnerzy z Orzesza.

18 lat temu właściciel tartaku postanowił poprowadzić prąd do swojego warsztatu. Postawił na moim polu słup energetyczny nie pytając mnie o zgodę. Przez 15 lat pole to było ugorem teraz pole to zostało przeklasyfikowane na działki i od 3 lat chodzę do właściciela tartaku i Vattenfallu o przebudowę tej linii na koszt głównego inwestora tej linii. Nikt nie poczuwa się do winy, chociaż na samym początku, przy budowaniu tej linii była wymagana moja zgoda na postawienie tego słupu na mojej działce, a takiej zgody nie wyraziłam, a słup został postawiony. Co mam dalej robić? proszę o poradę? Z góry dziękuje.

Pozdrawiam
Barbara Bok

Upływ czasu powoduje często, że zapominamy o ustaleniach i umowach, które zawieraliśmy w przeszłości, zwłaszcza jeśli wówczas nie miały one dla nas takiego znaczenia jak obecnie. W związku z tym polecam najpierw upewnić się, czy faktycznie nie było zgody z pani strony na postawienie urządzeń przesyłowych na wspomnianej działce. Z treści pytania nie wynika od kiedy jest pani właścicielem nieruchomości dlatego też należy sprawdzić czy poprzedni właściciel nie zawarł umowy z zakładem energetycznym.

Pierwszą czynnością, jaką w tej sytuacji powinna pani wykonać, to sprawdzenie księgi wieczystej, w której w konsekwencji ewentualnej ówczesnej zgody może znajdować się informacja o ustanowieniu służebności na rzecz zakładu energetycznego. Jeżeli faktycznie osiemnaście lat temu słup postawiono bez pani wiedzy i zgody, kolejnym krokiem powinno być wysłanie do zakładu przedprocesowego wezwania do usunięcia infrastruktury. Jeżeli na wysłane wezwanie zakład energetyczny nie odpowie, radzę nie zwlekać i skierować sprawę do sądu.

Ma pani również prawo do żądania wypłaty odszkodowania za bezumowne korzystanie z pani własności za okres do 10 lat wstecz. Takie odszkodowanie wylicza się nie na podstawie wartości metra kwadratowego gruntu lecz w oparciu o wysokość czynszu dzierżawnego, jaki właściciel mógłby pobierać za dany teren. Jeżeli pojawia się problem z prawidłowym oszacowaniem odszkodowania, można zamówić wycenę biegłego. Jest to o tyle ważne iż w sytuacji wniesienia sprawy do sądu, należy uiścić opłatę w wysokości 5 proc. dochodzonej kwoty odszkodowania.

Na uwagę w tej sprawie zasługuje też fakt, iż zakład energetyczny może zasiedzieć prawo służebności w przypadku braku protestów ze strony właściciela działki. Jeżeli zakład wybudował infrastrukturę w dobrej wierze – okres zasiedzenia wynosi 20 lat, w przypadku złej wiary – 30 lat.

Karol Szymura

***

Masz wątpliwości, szukasz pomocy? Tylko u nas porady prawnika za darmo!
Napisz na porady@nowiny.pl

  • Numer: 35 (199)
  • Data wydania: 31.08.10