Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

Pomaluj mój świat

17.08.2010 00:00 red
Plener malarski przyciągnął do Jankowic sporą grupę artystów.

Od 9 do 13 sierpnia w Galerii Malarstwa Twórców Nieprofesjonalnych „Jan” odbywał się plener malarski dla mieszkańców gminy i nie tylko. Impreza była bezpłatna, a swój udział zgłosiło około dwadzieścia osób, którym zapewniono wszystkie potrzebne do malowania materiały. Nad pracą grupy czuwała Ewa Rotter-Płóciennikowa, malarka z Żor, która niejednokrotnie organizowała podobne plenery w swoim mieście. Gdy na jednym z żorskich plenerów pojawiła się Elżbieta Pierchała, kustosz jankowickiej galerii postanowiła zorganizować tego typu imprezę również w swojej miejscowości. – W zeszłym roku udało mi się zorganizować pierwszy plener, zgromadziłam wówczas głównie mieszkańców gminy. W tym roku udział wzięli również ludzie z innych miejscowości. Marzę o tym, żeby plenery malarskie znalazły stałe miejsce w harmonogramie funkcjonowania naszej galerii. Być może w przyszłym roku uda nam się zaprosić również uczestników z zagranicy – przewiduje Elżbieta Pierchała.

Nauka malarstwa

Na tegorocznym plenerze pojawili się uczestnicy w wieku 13 – 70 lat. Różnice wiekowe nie stanowiły jednak żadnej przeszkody w kontaktach pomiędzy twórcami. Wszystkich łączyła wspólna pasja i chęć wzbogacenia się o nowe doświadczenia. – Najważniejsza jest tu atmosfera i to, że mogę uczyć się od pozostałych ludzi, którzy tak jak ja postanowili wziąć udział w plenerze – podkreśla uczestniczka Monika Święch.

Dowolność wyrazu

Taka impreza to dobry sposób na spędzanie wakacji i okazja do nawiązywania nowych kontaktów. – Pozwalam moim podopiecznym dokonać samodzielnego wyboru tematu, bo to o wiele trudniejsze, niż uczenie ich kopiowania moich technik czy sposobu patrzenia. Lubię pracować z malarzami nieprofesjonalnymi, dlatego, że oni często mają w sobie więcej zapału niż niejeden profesjonalny twórca – mówi Ewa Rotter-Płóciennikowa.

Wystawa na mokro

Plener zakończył się w piątek tzw. „mokrą” wystawą (niektóre prace wymagały jeszcze wyschnięcia, stąd nazwa). Zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy są zgodni co do tego, że tegoroczny plener był wyjątkowo udany, a kolejny z pewnością przyniesie nowe doświadczenia i sporą liczbę uczestników zainteresowanych artystycznym rozwojem.

(ag)

  • Numer: 33 (197)
  • Data wydania: 17.08.10