Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Odpoczynek na trawce już legalny

20.07.2010 00:00 luk
Miłośnicy wylegiwania się na trawce już wkrótce będą mogli to robić zupełnie legalnie. Sejm zniósł kary za deptanie trawników. W Rybniku miasto jednak nie wydzieli dodatkowych miejsc rekreacyjnych poza terenem na kampusie.
Już wkrótce miłośnicy „leżakowania” na zielonej trawce będą mogli robić to legalnie. Sejm zniósł kary za deptanie trawników w parkach czy innych miejscach, przeznaczonych do rekreacji.
 
Obecnie za niszczenie trawnika grozi nawet do 1 tys. zł grzywny. Nowelizacja kodeksu wykroczeń podjęta przez Sejm zakłada, że pikniki na trawie czy zwykłe spacery po parkach staną się w końcu legalne. Z kolei senatorowie zadecydowali, że teraz samorządy będą wskazywać, na których trawnikach i zieleńcach nie będą obowiązywać zapisy art. 144 kodeksu wykroczeń.
 
Kosztowne leżenie
 
– Obecnie w Rybniku istnieje już takie miejsce, choć wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy. Otóż zadecydowaliśmy, że będzie nim trawa na terenie kampusu. De facto można tam spokojnie leżeć bez żadnych konsekwencji. Mało osób z tego korzysta, bo istnieją jeszcze w naszych głowach stare slogany typu: szanuj zieleń, boś nie jeleń – mówi Andrzej Kozera, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku.
 
Dlaczego tylko jedno miejsce? – Trawę trudno jest utrzymać zwłaszcza przy takich upałach. Trzeba ją cały czas nawadniać. Obecnie teren na kampusie, to jedyne miejsce, gdzie trawa jest podlewana. Utrzymanie większej ilości takich miejsc byłoby bardzo kosztowne – tłumaczy Kozera i dodaje: – sądzę, że to by było jedyne miejsce w mieście, gdzie można zastosować nowe przepisy. W innych jakoś tego nie widzę.
 
Parki odpadają?
 
To samo miejsce wskazuje Krzysztof Jaroch, szef wydziału promocji i informacji UM Rybnik. – Jest ono wyjątkowe ze względu na specjalny trawnik z odpowiednio przygotowaną podbudową, drenażem i darnią, przystosowaną do intensywnegoużytkowania. To stwarza odpowiednie miejsce do wypoczynku, nie powodując uszczerbku dla zieleni. Na atrakcyjność tego miejsca wpływa jego usytuowanie w centrum miasta, a także otoczenie uporządkowanych zieleńców, kolorowych kwietników i starych drzew – wyjaśnia Jaroch. Niestety, nie dowiedzieliśmy się, czy takich miejsc mogłoby być więcej. Tymczasem szef Zieleni Miejskiej dodaje, że miejsca, o których mowa musiałyby być dostatecznie naświetlone, tak więc parki de facto odpadają. – Trzeba też wziąć pod uwagę, że większość takich skwerów to miejsca, gdzie mieszkańcy wyprowadzają psy, i co tam można znaleźć, to można się domyśleć – stwierdza Kozera.
 
Żeby źdźbło zobaczyć...
 
To, że można będzie swobodnie odpoczywać na wyznaczonych miejscach, nie oznacza, że przepisy, mówiące o niszczeniu roślinności przestaną obowiązywać. – To przede wszystkim interpretacja prawa. Każdy przypadek jest inny. Przecież trudno określić, czy jeśli ktoś zerwie jedno źdźbło trawy złamał już prawo czy nie. Czasami bywa, że na teren wejdzie większa grupa osób i może dokonać zniszczeń na tysiąc złotych – przekonuje Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej. Rybniccy strażnicy już mają pełne ręce roboty. Tylko od 1 lipca zdążyli już nałożyć 109 mandatów na niszczenie roślinności. Jak przyznają strażnicy, niejednokrotnie takie fakty zgłaszają sami mieszkańcy. – Trzeba jednak przyznać, że większość z interwencji dotyczy niszczenia roślinności przez kierowców samochodów – tłumaczy rzecznik straży.
 
Będę klnąć i pety rzucać
 
Większość mieszkańców już się cieszy na wieść o nowych przepisach. – W końcu u nas będzie jak w innych krajach Europy Zachodniej. W Anglii np. można się położyć w parku na kocu i jest to całkowicie normalne. Obawiam się tylko, że miasto nie wyznaczy zbyt wiele takich miejsc – mówi Iza Rostowska z centrum miasta. Nie wszyscy mieszkańcy są jednak zadowoleni z nowych udogodnień. – Już teraz po parkach można spotkać różne elementy, które sobie popiją alkohol, klną i wyrzucają pety z papierosów, gdzie popadnie. Przy nowych przepisach będą tak leżeć na trawie i zostawiać puste butelki i pety. Może będzie jeszcze gorzej – zastanawia się Andrzej Samson z Boguszowic.
 
Człowiek i przyroda
 
Jak napisała w uzasadnieniu nowelizacji kodeksu wykroczeń komisja „Przyjazne Państwo”, „Zmiana zapewni możliwość kontaktu człowieka z przyrodą, znalezienia wytchnienia i rekreacji na świeżym powietrzu. W ten sposób projekt może poprawić warunki zdrowotne mieszkańców miast poprzez pozytywne oddziaływanie zieleni. Zieleń miejska jest często jedynym łącznikiem człowieka ze światem przyrody”.
 
Łukasz Żyła
  • Numer: 29 (193)
  • Data wydania: 20.07.10