Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Mistrzostwa Polski Four Cross 2010

13.07.2010 00:00 luk
10 lipca na torze w Parku Wiśniowiec zawodnicy z całej Polski stanęli do walki o tytuł mistrza Polski.
– To wielki zaszczyt, że ta najbardziej elitarna dyscyplina sportowa, dla najlepszych polskich zawodników, może odbywać się w Rybniku. Cieszy również fakt, że rybniccy zawodnicy to czołówka reprezentacji Polski – mówią organizatorzy Zbigniew i Piotr Solarski.
 
Four Cross 2010
 
Najważniejsza w Polsce four crossowa impreza przyciągnęła wielu zawodników i widzów. Do turnieju zgłosiło się 32 uczestników, którzy startowali w 3 kategoriach: junior, elit oraz open (bez licencji). Każdy zawodnik rozpoczął od przejechania dwóch czasówek. Następnie, według najlepszego z uzyskanych czasów, zakwalifikował się do danej czwórki. Tam z kolei przejechał trzy wyścigi i według zdobytych pkt. awansował do fazy pucharowej.
 
I tak w kategorii open: 1. Petr Cermak – Czechy, 2. Łukasz Pilewski – Sochaczew, 3. Patryk Karwat – Progres Rybnik. W kategorii junior młodzi rybniccy rowerzyści zdeklasowali rywali: 1. Mariusz Jarek – Progres Rybnik, 2. Mateusz Pyszny – Progres Rybnik, 3. Tomasz Kozioł – Progres Rybnik. W elicie natomiast zawodnicy ze Szczawna zajęli najwyższe miejsca: 1. Piotr Paradowski – MTB Wieża Anna Szczawno – Zdrój, 2. Robert Kulesza – MTB Wieża Anna Szczawno – Zdrój, 3. Łukasz Baran – MTB Wieża Anna Szczawno – Zdrój. 5 miejsce w elit zajął zawodnik rybnickiego Progresu Bartosz Giemza.
 
– Poziom zawodów był bardzo wysoki. Liczyłem trochę na większą liczbę zawodników, bo deklarowali że przyjadą, ale jak to się mówi, pojawili się ci najbardziej wytrwali. Przy okazji chciałbym złożyć gratulacje naszym juniorom, bo bardzo dobrze się spisali. Niestety, nie można tego powiedzieć o nas w kategorii, ale taki jest sport. Na pucharze świata w Leogangu też mieliśmy pecha, ale się nie zniechęcamy i będziemy dalej walczyć – mówi Bartosz Giemza. 
 
Jak dojść do mistrzowskiej formy?
 
– Trenować trzeba cały rok, czy to w zimę, czy lato. Kosztuje nas to wiele wyrzeczeń. Jesteśmy prawdziwymi sportowcami, a nie  jak inni myślą „wariatami”. Chciałbym żeby inni myśleli o nas jak o zawodowcach, bo należy się nam za ten trud, poświecenie i włożone w to serce – tłumaczy prezes rybnickiego klubu Progres Bartosz Giemza.
 
Co nowego?

Nowością tegorocznych zawodów na Wiśniowcu było to, że rozegrano je zgodnie z nowym regulaminem four cross, gwarantującym zawodnikom większą liczbę wyścigów dzięki „czeskiemu systemowi”. Nie tylko było to pożyteczne dla zawodników, którzy mogli startować w większej liczbie wyścigów, zdobywać więcej pkt., ale przede wszystkim dla licznie zgromadzonych widzów, którzy mogli częściej oglądać swoich faworytów w akcji. Niestety, rybnicka drużyna Progres, która w ubiegłym roku dominowała w mistrzostwach w Elicie, w tym roku może mówić o wielkim pechu. Dwóch czołowych zawodników Progresu: Dawid Niesłańczyk oraz Paweł Harazim nabawili się kontuzji i nie mogli kontynuować dalej wyścigu.

Dodatkową atrakcją podczas mistrzostw były pokazy, w których młodzi rowerzyści popisywali się umiejętnościami na dwóch usypanych górkach (hopach) oraz rolkowe zawody na skateparku. Organizatorami Four Cross 2010 było miasto Rybnik oraz indywidualni sponsorzy.
 
(pr.m)
  • Numer: 28 (192)
  • Data wydania: 13.07.10