Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Na otarcie łez

15.06.2010 00:00 red
Orzeł Palowice i LKS Baranowice zajmują końcowe miejsca w tabeli A klasy. Nie mają już szans na utrzymanie, mimo to walczą do ostatniej sekundy.
Był to mecz o honor. Jedni i drudzy mieli świadomość, że jakikolwiek wynik nie poprawi ich sytuacji w tabeli. Baranowice mimo gry na wyjeździe poradziły sobie z rywalem i pewnie zyskały 3 punkty.
 
Mecz rozpoczął się atakami gości. Już w pierwszych minutach stworzyli oni dogodną sytuację do strzelenia bramki, jednak obrońcy Palowic zachowali zimną krew i w porę wybili piłkę z pola karnego. W następnych minutach ostra wymiana piłek między jednymi i drugimi dała tym razem gospodarzom idealną sytuację strzelecką. Mocnym strzałem na bramkę popisał się zawodnik Orła Palowice z nr 4 Piotr Zgoll, ale futbolówka jedynie minęła prawy słupek gości. Po kwadransie gry sytuacja na boisku radykalnie się zmieniła. Baranowice uderzyły na bramkę Palowic. Szansy nie wykorzystał Paweł Blaut strzelając wprost w Rafała Bocianowskiego. Na pierwszą bramkę w meczu kibice musieli poczekać do 34 min, kiedy to Artur Kolon potężnym strzałem z 25 metrów pokonał golkipera Palowic. W 50 min doskonałą asystą popisał się zawodnik LKS-u Paweł Mastalerz dośrodkowując do Mateusza Stolarka, a ten szczupakiem wbił piłkę do bramki i było już 2:0 dla LKS-u. Dwie strzelone bramki przez przeciwników sprawiły, że Palowice zaczęły bardziej szanować piłkę i utrzymywać się w polu. Próbowali atakować bramkę Grzegorza Dudka raz lewym, raz prawym skrzydłem. Walczyli o każdą piłkę i każdy centymetr boiska. Trud drużyny nie poszedł na marne, bo w 63 min Dawid Gajdzik uwieńczył go strzelając kontaktowego gola dla Palowic. Kiedy już wszyscy myśleli, że gospodarze dostali wiatr w skrzydła i strzelą wyrównującego gola, napastnik LKS Baranowice Paweł Mastalerz zaskoczył nawet swoich kolegów z drużyny. Pięknym strzałem z lewej strony boiska nie dał bramkarzowi Orła Palowic żadnych szans. Golkiper gospodarzy tylko mógł spoglądać na piłkę w siatce. Do ostatniego gwizdka Orzeł Palowice próbował strzelić choć jednego gola, jednak obrońcy z Baranowic przytomnie kontrolowali sytuację na boisku i nie dawali możliwości zbliżenia się do bramki Grzegorza Dudka.
 
Po meczu powiedzieli:
Marcin Janużyk, trener Orła Palowice: Jesteśmy w B klasie. Na dzisiejszym spotkaniu mimo trudnej sytuacji kadrowej oraz organizacyjnej podjęliśmy walkę i staraliśmy się jak tylko było to możliwe. Stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych ale mniej skutecznych aniżeli przeciwnik. Wnioski napływają same – nasza skuteczność pozostawia wiele do życzenia. 
Piotr Dziadek, trener LKS Baranowice: Ten mecz to jakby derby. Każdy punkt się liczy, a my zdobyliśmy ich w tym spotkaniu aż 3. Mimo trudnej sytuacji w tabeli nie przejmujemy się zbytnio, bo zapracowaliśmy na to przecież grą przez cały sezon. Dla nas liczy się każdy mecz.
 
Orzeł Palowice - LKS Baranowice 1:3
Bramki: 34 min Artur Kolon (0:1), 50 min Mateusz Stolarek (0:2), 63 min Dawid Gajdzik (1:2), 69 min Paweł Mastalerz
Żółte kartki: 31 min Wojciech Kwaśniewski (LKS), 33 min Tomasz Czerwiński (Orzeł), 64 min Mateusz Stolarek (LKS), 66 min Janusz Wielosik (Orzeł)
Sędziowie: Krystian Rozkosz, Krzysztof Słupik, Artur Daniluk
Orzeł Palowice: Rafał Bocianowski, Adrian Szafraniec, Marcin Janużyk, Piotr Zgoll, Mateusz Kruczek, Tomasz Czerwiński, Dawid Gajdzik, Marcin Wyrwich, Daniel Grzegorzek, Janusz Wielosik (70’ Mariusz Bobek), Adrian Holeczki
LKS Baranowice: Grzegorz Dudek, Patryk Kapek, Seweryn Orszulik, Artur Kolon, Jarosław Wiśniewski, Paweł Blaut, Adam Seluit, Wojciech Kwaśniewski (75’ Jacek Zielonka), Jacek Pyrek (85’ Adrian Osiński), Paweł Mastalerz, Mateusz Stolarek.
 
(pr.m)
  • Numer: 24 (188)
  • Data wydania: 15.06.10