Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Siatki ruszały się tylko od wiatru

01.06.2010 00:00 red
A klasa Podokręgu Rybnik.
Bezbramkowy remis Zucha Orzepowice w konfrontacji z Orłem Palowice. Podmokła murawa, liczne faule i dużo niewykorzystanych sytuacji dały obu drużynom po jednym punkcie.
 
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Już w 3 min meczu Zuch Orzepowice mógł mieć na swoim koncie strzelonego gola, a tym samym wygrać spotkanie. Piłka uderzona z główki, po wybiciu z rzutu rożnego, otarła jedynie lewy słupek gości. Była to najlepsza akcja w całym spotkaniu. Nerwowość drużyn uwidaczniała się coraz bardziej, a za „rozmowę” z sędzią napastnik Palowic Janusz Wilosik ujrzał żółty kartoniki. W następnych minutach pojawiały się kolejne ataki na bramkę gości, jednak żaden nie został uhonorowany wymarzonym golem. W 14 min meczu z kontratakiem wyszli zawodnicy LKS-u. Zamieszanie, jakie pojawiło się w polu karnym, całkowicie zdezorientowało obronę gospodarzy. Cudem uderzona piłka nie trafiła w bramkę, lecz powędrowała obok prawego słupka. Idealną okazję na strzelenie gola miał w 27 min napastnik Orzepowic Kamil Mrozek. Jednak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Rafałem Bocianowskim. Druga połowa również rozpoczęła się wielką szarżą Zucha w kierunku bramki Orła. Potężny strzał lewą nogą w sam środek bramki nie przyćmił uwagi golkipera Palowic. Szybki kontratak gości i niewiele brakowało, a piłka znalazłaby się w bramce gospodarzy. Następne min należały już do drużyny Zucha. Potężny strzał ze środka boiska i piłka poszybowała dwa metry nad bramką. W 33 min zawodnik Orła dotknął piłkę ręką i został wykonany stały fragment meczu. Gęsty mur, mocny strzał, ale tylko jęk zawodu, bo piłka jak zaczarowana minęła bramkę Palowiczan. Kolejne min były walką o zajmowanie pola. Jedni jak i drudzy nieustannie walczyli o miejsce na boisku. Doprowadziło to do najciekawszej akcji w wykonaniu LKS-u Palowice. Najpierw mocne uderzenie z rzutu wolnego wybił bramkarz, a sekundę później dobita piłka z główki wylądowała wprost w jego ręce. Do ostatniego gwizdka wynik spotkania nie uległ zmianie.
 
Po meczu powiedzieli:
Józef Szymura, trener TKKF Zuch Orzepowice: Słaby mecz w wykonaniu mojej drużyny. Liczyliśmy na zwycięstwo, jednak się nie udało. Zawiedliśmy nie tylko samych siebie ale i kibiców, którzy czekali przecież na wymarzoną bramkę. Trzeba jakoś ten sezon doprowadzić do końca, bo uwidacznia się coraz bardziej nasze zmęczenie oraz braki w zespole po odejściu dobrych zawodników do innych drużyn.
Marcin Janużyk, trener LKS Orzeł Palowice: Dzisiejsze spotkanie w wykonaniu naszego teamu uważam za dobre. Po pierwsze graliśmy na wyjeździe, nie przed własną publiką, po drugie nie mieliśmy nic do stracenia, bo jesteśmy ostatni w tabeli. Jest to sukces naszej drużyny, bo każdy punkt się liczy. Wynik 0:0 dał nam przecież jeden cenny punkt.
 
TKKF Zuch Orzepowice – LKS Orzeł Palowice 0:0
Bramki: brak
Żółte kartki: 9 min Janusz Wilosik (LKS), 49 min Karol Morciniec (TKKF), 80 min Jarosław Łasecki (TKKF)
Sędziowie: Łukasz Sikorski, Sebastian Balon, Krystian Rozkosz
TKKF Zuch Orzepowice: Marcin Rek, Jarosław Łasecki, Łukasz Kulesza (55’ Arkadiusz Gaszka), Kamil Mrozek, Przemysław Konsek, Wojciech Francuz, Wojciech Hanak, Przemysław Pyzik, Błażej Pustułka, Dawid Oleś, Paweł Leonard (46’ Karol Morciniec).
LKS Orzeł Palowice: Rafał Bocianowski, Adrian Szafraniec, Marcin Janużyk, Mariusz Gorzawski, Marcin Wyrwich, Mariusz Bobek, Dawid Gajdzik, Mateusz Tic, Daniel Grzegorzek, Adrian Holeczki, Janusz Wielosik.
 
Przemysław Magdziński
  • Numer: 22 (186)
  • Data wydania: 01.06.10