Twardzi jak Kamień

Po zaciętej i nerwowej walce, w niedzielne popołudnie na boisku w Kamieniu padł remis.

 

Twarda walka trwała już od pierwszych minut. Na boisku w Kamieniu gospodarze, plasujący się na drugiej pozycji, zmierzyli się z czwartą drużyną KS Sygnały Gotartowice. Wiadomo było, że gra będzie zacięta. – Przeciwnik okazał się bardzo wymagający, ale nasi zawodnicy nie ugięli się ostatecznie – mówił po meczu Wiesław Biera, szkoleniowiec Kamienia. Jeszcze w pierwszej połowie nie brakowało groźnych sytuacji podbramkowych. Piłka szybko zmieniała połowy, jednak pierwszą bramkę udało się wstrzelić właśnie gościom. W zamieszaniu przy bramce Jacka Ćwiklińskiego, celnie w kierunku pomiędzy słupki strzelił Michał Juśkowiak. Na 3 min przed końcem połowy Sygnały objęły prowadzenie.

 

Szczęście przyjezdnych nie trwało jednak długo. Po przerwie zmobilizowana ekipa gospodarzy rozpoczęła frontalny atak. Pierwszy efekt nastąpił już w 8 min po rozpoczynającym gwizdku. Gola dla Kamienia zaliczył Krzysztof Glucklich. Zaledwie 8 min później na 2:1 poprawił Dawid Towarnicki. Wynik meczu wydawał się już przesądzony. Zawodnicy Kamienia wyraźnie dominowali zarówno w obronie, jak i ataku. Sporo niewykorzystanych sytuacji zemściło się jednak na gospodarzach. W 80 min po rozegraniu przy bramce gospodarzy, futbolówkę w siatce umieścił Damian Gresz.

 

Po meczu powiedzieli:
Wiesław Biera, trener KP Kamień: Od samego początku była twarda walka. Gotartowice wysoko postawiły poprzeczkę, w końcu w tym sezonie mają szansę na awans. Ale trzeba przyznać, że nasi zawodnicy dotrzymali kroku i większość czasu gry przeciwnik grał pod nasze dyktando. Te kilka niewykorzystanych sytuacji się ostatecznie na nas zemściło. W następnym spotkaniu z Boguszowicami postaramy się o niespodziankę. Muszę rzeczywiście podziękować całemu zespołowi za mecz i przede wszystkim twardą walkę.
Bolesław Buchalik, pełniący obowiązki trenera KS Sygnały Gotartowice: Cóż, graliśmy bez czterech podstawowych graczy. Nasz kontuzjowany stoper nie zagra już w ogóle w tym sezonie. Tak czy inaczej, liczyliśmy na zwycięstwo w meczu z Kamieniem. Przegraliśmy drugą połowę. Szczęśliwie udało się zremisować. Właściwie szans na awans już nie ma, ale będziemy się starali ugrać ile się da do końca sezonu.

 

KP Kamień – Sygnały Gotartowice 2:2 (0:1)
Bramki: Michał Juśkowiak 42’ (0:1), Krzysztof Glucklich 53’ (1:1), Dawid Towarnicki 61’ (2:1), Damian Gresz 80’ (2:2)
KP Kamień: Jacek Ćwikliński, Piotr Horny, Dawid Mandera, Dariusz Oporski (80’ Arkadiusz Sikora), Mateusz Foreiter 63’ Arkadiusz Tabacki), Grzegorz Sułkowski, Grzegorz Nowak, Dawid Sodzawiczny, Dawid Towarnicki (88’ Tomasz Zając), Krzysztof Glucklich, Dariusz Oleś.
KS Sygnały Gotartowice: Szymon Pawlas, Tomasz Bochenek, Łukasz Sobik, Damian Gresz, Łukasz Buchalik, Mariusz Zakrzewski, Michał Juśkowiak (85’ Błażej Torebko), Rafał Kuczera, Marcin Piontek, Artur Buchta.
Sędziowie: Tomasz Kąsek, Justyna Pierchała, Izabela Kowalska–Cichos
Żółte kartki: Krzysztof Glucklich (44’ Kamień), Łukasz Sobik (47’ Gotartowice), Dariusz Oporski (70’ Kamień), Mariusz Zakrzewski (73’ Gotartowice), Dariusz Oleś (77’ Kamień, niesportowe zachowanie), Damian Gresz (86’ Gotartowice).
Widownia: ok. 100 osób

 

(luk)