Energetyk ROW Rybnik z Pucharem Polski Podokręgu Rybnik

Przez cały mecz przewagę mieli piłkarze Energetyka, którzy w tym spotkaniu pełnili rolę gospodarza. Dogodnych okazji nie potrafili jednak zamienić na bramkę. Oblężenie trwało szczególnie w drugiej połowie oraz dogrywce. Tymczasem marklowiczanie w 11 minucie pierwszej części doliczonego czasu gry wykorzystali błąd rybnickiej obrony. Po świetnej indywidualnej akcji Kamila Mazura, który nie miał problemu z ograniem Leszka Romańskiego, Polonia objęła prowadzenie. W tym momencie Energetyk ROW musiał całą drużyną rzucić się do ataku. Akcje stawały się coraz bardziej rozpaczliwe, aż w końcu strzał Janusza Wrześniaka w 116 minucie z linii pola karnego dał rybniczanom wyrównanie. O wszystkim musiały zadecydować rzuty karne. Te lepiej wykorzystywali miejscowi i to oni zdobyli Puchar Polski Podokręgu Rybnik.

 

Po meczu trener Energetyka Dariusz Widawski przyznał: Polonia Marklowice to bardzo dobra drużyna, ale nasze oczekiwania były proste – mamy zdobyć ten puchar naszego Podokręgu Rybnik i takie były oczekiwania wśród zawodników, działaczy i z pewnością także kibiców. I z takim nastawieniem wyszliśmy na mecz. Niestety, katastrofalna nieskuteczność spowodowała, że wraz z upływem czasu u zawodników wkradła się coraz większa nerwowość i to potęgowało jeszcze w tą nieskuteczność. Biorąc pod uwagę  napięty terminarz, ostatnią rzeczą, jakiej oczekiwałem, to była dogrywka w tym meczu. Zależało nam, by raczej zakończyć ten mecz w regulaminowym czasie gry. Nie dość jednak, że nie potrafiliśmy strzelić bramki w ciągu 90 minut, to jeszcze fatalny błąd był przyczyną, że musieliśmy do końca odrabiać straty. Naprawdę sporo zdrowia kosztowało mnie to spotkanie, ale cieszę się z ostatecznego zwycięstwa.
ROW Rybnik – Polonia Marklowice 1:1 (0:0, 0:0), karne: 6:5, bramki: Mazur - 0:1 (101’), Wrześniak - 1:1 (116’)

 

(ks)