Komendanci wyrzucili mieszkańców z sesji Rady Miasta
– Proszę natychmiast opuścić salę! – wołał do mieszkańców szef rybnickiej rady.
Scenkę rodem z PRL-u mieli okazję zobaczyć radni, dziennikarze i kilku mieszkanców na ostatniej sesji Rady Miasta. Czworo z nich, próbując wejść na jawne obrady rybnickich rajców, zostało wyprowadzonych z sali przez samego komendanta Komendy Miejskiej Policji w Rybniku oraz szefa Straży Miejskiej.
Radni weszli na salę, otworzyli drzwi zaproszonym gościom, wygodnie usiedli, wygonili mieszkańców i rozpoczęli obrady. To nie scenariusz z filmu o tematyce „absurdy peerelu”. To początek obrad ostatniej sesji Rady Miasta w Rybniku.
24 marca w rybnickim magistracie pojawiło się kilkoro mieszkańców, chcieli posłuchać nad czym obradują ich rajcy, którym powierzyli swe głosy. Po godzinie 16.00 znaleźli się w środkum, jednak nie na długo. Już po chwili z mównicy przewodniczący rady Stanisław Jaszczuk rzucił: – Proszę natychmiast opuścić salę!
Gdy cała czwórka nie chciała opuścić pomieszczenia, szef rady o interwencję poprosił samego komendanta Komendy Miejskiej Policji w Rybniku – Krzysztofa Sowulę oraz szefa Straży Miejskiej – Janusza Bismora. Ci – natychmiast ruszyli do ataku. Wystraszeni mieszkańcy nie stawiali oporu. Po chwili wszyscy znaleźli się za drzwiami, tam jeden z funkcjonariuszy spisał ich dane. Dlaczego? Bo nie chcieli opuścić sali na jawnych obradach sesji rady.
Kto gorszy, a kto lepszy?
Jak się okazało, radni zdecydowali, że na salę obrad wpuszczają swoich zaproszonych gości oraz dziennikarzy. Warto dodać, że na tych zaproszonych czekają dodatkowo wody mineralne i paluszki. Reszta, może sobie obserwować rajców z balkonu, do którego można się dostać z drugiego piętra. – Takie zachowanie jest karygodne. Wprost nie mogę w to uwierzyć, że coś takiego stało się w Rybniku, który jest większym miastem, a nie żadną wioską. Muszę przyznać, że nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem. Mieszkańcy mają prawo przebywać, gdzie chcą podczas obrad. W Katowicach często zdarza się, że mieszkańcy siedzą na krzesłach, a obok stoją naczelnicy wydziałów, bo nie ma miejsca. Natomiast w Rybniku wpuszczają dziennikarzy, a mieszkańców nie? To jest dzielenie ludzi na osoby kategorii A i kategorii B. Do tego mieszkańcy są wyrzucani przez policjantów? To nieprawdopodobne – nie kryje zdziwienia Grzegorz Wójkowski, prezes Stowarzyszenia Bona Fides, zajmującego się m.in. jawnością życia publicznego.
Radni i goście
Dowiedzieliśmy się, że czwórka mieszkańców jest doskonale znana zarówno urzędnikom, jaki radnym. Wśród nich znajdował się Tadeusz Dybała, który już kilkakrotnie wpadał w otwarty konflikt z prezydentem. Prawdopodobnie z tym większą satysfakcją radni pozbyli się niewygodnych mieszkańców. – Na salę obrad wchodzą tylko zaproszeni goście, takie są zasady – powiedziała nam przy wejściu jedna z urzędniczek. – Zostały naruszone podstawowe prawa jawności życia publicznego. Możemy w tej sprawie złożyć skargi na przewodniczącego, jak i przełożonych komendantów, jeśli rzecz jasna, taką chęć wyrażą wygonieni mieszkańcy – wyjaśnia Wójkowski. – To nie pierwszy raz wyrzuca się nas z rady. Chociaż w zeszłym roku, pamiętam, że zdarzało się nam siedzieć na sali – mówi Tadeusz Dybała.
Jak mówi Konstytucja, każdy obywatel ma prawo nie tylko do wstępu na posiedzenia radnych, ale i nagrywania video, robienia zdjęć czy rejestracji audio:
Art. 61 Konstytucji RP:
1. Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.
2. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.
Art. 61 Konstytucji RP:
1. Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.
2. Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu.
Łukasz Żyła
Najnowsze komentarze