Zamieszanie z wykupami mieszkań nie ustaje
Opozycja w Czerwionce–Leszczynach próbuje pomóc.
Mieszkańcy protestują. Mają dość zamieszania i przeciągającej się w nieskończoność sprawy wykupu mieszkań komunalnych. Opozycyjni radni zorganizowali spotkanie, by „poznać ich rozgoryczenie i opinie”. Nikogo z urzędu nie zaproszono. Nadal nikt nic nie wie.
Zamieszanie wykupami
W Czerwionce–Leszczynach zawiązała się grupa lokatorów, która walczy o możliwość korzystnego wykupu swoich mieszkań komunalnych. – Byliśmy przygotowani na wykup mieszkań, ale do 15 tysięcy złotych. A teraz pojawiły się nagle sumy o wiele wyższe. Otrzymaliśmy niższą bonifikatę, że niby mieszkamy w lokalach luksusowych... Ale urzędnicy nie patrzą na to, że myśmy przecież te mieszkania przez lata i za własne pieniądze ulepszali! Pisaliśmy petycje w tej sprawie, czekamy na odpowiedź – tłumaczy Józefa Chojczyk, liderka grupy mieszkańców.
Prztyczki czy wykupy?
Również radni przyznają, że zamieszanie wokół wykupów jest ostatnio spore. I nie chodzi tylko o wysokość bonifikaty czy sposób wyceny mieszkań, ale i o możliwość zwrotu kaucji. – To jest kilkadziesiąt rodzin, a każda otrzymała inną odpowiedź – obrazuje skalę problemu Waldemar Mitura, radny Wspólnoty Samorządowej. A w związku z tym w ubiegłym tygodniu (07.01) grupa opozycyjnych radnych zorganizowała w Leszczynach spotkanie z mieszkańcami. Niby w sprawie mieszkań, ale zaczęli od prztyczków w stronę swoich politycznych przeciwników. – Proszę tak do końca burmistrzowi nie wierzyć – apelował radny Alojzy Waniek. – On jest niewiarygodny... Już tyle było ustnych obietnic, których nie spełnił... – podchwycono natychmiast z sali. – Jak państwo jeżdżą do urzędu i załatwiają swoje sprawy z włodarzami, ci mówią, że „to przez radnych”. Boli nas to, bo uchwały przygotowuje przecież burmistrz, który ma w radzie większość – wyjaśniał Waniek mieszkańcom, by ci przypadkiem nie wiązali opozycyjnych radnych z zamieszaniem wokół wykupu mieszkań.
Nikt nic nie wie
Po tym politycznym wstępie mieszkańcy zaczęli się przekrzykiwać, każdy chciał opowiedzieć o swoich perypetiach przy wykupie mieszkań. – Nasze wnioski o wykup ciągną się już od 2002 roku!... pojechaliśmy na gminę (do urzędu – red.) do prezydenta (do burmistrza – red.)... nie chcieli mi przyjąć pieniędzy... a ja też tam mieszkam i podpisałam petycję! – wołali głośno jeden przez drugiego. A poruszano przy okazji wszystkie możliwe w tym temacie wątki. Ustawa, kanalizacja, kaucja, mieszkania socjalne i te kopalniane, burmistrz. Mętlik był niemały. – Pan nie jest w temacie! – padło z sali. – To ja już nie wiem, o co chodzi! – słychać było głosy zwątpienia. – Nic z tego nie rozumiem, ale ci radni chyba też nie – podsumowała zrezygnowana Stefania Elfurd, która chciała mieć po tym spotkaniu jasność, co i jak z wykupem mieszkań. Zresztą zdenerwowanie i zdezorientowanie widać było również wśród samych radnych. Alojzy Waniek i Andrzej Jarmundowicz przez moment nawet wrogo na siebie spoglądali.
Poznali rozgoryczenie
I tak też mieszkańcy wynieśli ze spotkania tylko jedną pewną informację: że wchodzi właśnie w życie nowa ustawa, więc z wykupem mieszkań znów trzeba będzie poczekać. – Teraz rada będzie ustalała wysokość bonifikaty, i to dla każdego najemcy osobno – referował pokrótce Waniek, ale nie był w stanie podać takich konkretów jak kryteria przyznawania tych bonifikat. Wiedzą o tym pewnie urzędnicy, którzy tę uchwałę właśnie przygotowują. Dlaczego nie zaproszono ich na spotkanie? Opozycyjni radni byli tym pytaniem wyraźnie zdziwieni. – To by nic nie dało. Urzędnik powiedziałby tylko, że jest nowa ustawa. A myśmy te zagadnienia rozwinęli. Znamy już rozgoryczenie mieszkańców, ich opinie. Teraz możemy pracować nad projektem nowej uchwały mieszkaniowej – tłumaczył cel spotkania Waniek. – Nie mówimy tego wszystkiego po to, byście nas wybrali. To po prostu musi być załatwione po ludzku – skwitował Jarmundowicz i zebrał dane kontaktowe mieszkańców, którzy umówili się już z burmistrzem na spotkanie w sprawie wykupu.
Następne spotkanie z mieszkańcami opozycyjni radni zaplanowali na 22 stycznia, godz. 18.00 w biurze rady dzielnicy Leszczyny.
Burmistrz Wiesław Janiszewski
W związku z nową podstawą prawną przygotowujemy właśnie nową uchwałę, która pozwoli wyeliminować wątpliwości i przyjąć sprawne zasady sprzedaży lokali ich najemcom. Uchwała będzie rozpatrywana na najbliższej sesji. Ponadto planujemy spotkania informacyjne z mieszkańcami w tej sprawie. Zwracam się do opozycji z prośbą, by swój zapał skierowała na procedowanie nowej, dobrej uchwały. Niech swoje wnioski zgłasza na forum, podczas prac komisji czy w czasie sesji, a nie na pozaformalnych spotkaniach, odbywających się w zamierzeniu bez udziału przedstawicieli urzędu.
W związku z nową podstawą prawną przygotowujemy właśnie nową uchwałę, która pozwoli wyeliminować wątpliwości i przyjąć sprawne zasady sprzedaży lokali ich najemcom. Uchwała będzie rozpatrywana na najbliższej sesji. Ponadto planujemy spotkania informacyjne z mieszkańcami w tej sprawie. Zwracam się do opozycji z prośbą, by swój zapał skierowała na procedowanie nowej, dobrej uchwały. Niech swoje wnioski zgłasza na forum, podczas prac komisji czy w czasie sesji, a nie na pozaformalnych spotkaniach, odbywających się w zamierzeniu bez udziału przedstawicieli urzędu.
Krystian Szytenhelm
Najnowsze komentarze