Piłka nożna dla każdego
Rozmowa z Marcinem Magudą, organizatorem Halowej Ligi Biznesu.
– Zakończyła się druga edycja HLB. Przez dwa lata Twoim zdaniem liga się rozwinęła?
– Może zabrzmi to mało skromnie, ale czuję, że rozgrywki Halowej Ligi Biznesu Regio, w porównaniu z I edycją, poczyniły stanowczy krok do przodu. Najlepiej o tym może świadczyć fakt, iż do II edycji przystąpiło aż 8 nowych drużyn – zakładów pracy, co z całą pewnością wpłynęło pozytywnie na rywalizację sportową w tychże rozgrywkach.
– Może zabrzmi to mało skromnie, ale czuję, że rozgrywki Halowej Ligi Biznesu Regio, w porównaniu z I edycją, poczyniły stanowczy krok do przodu. Najlepiej o tym może świadczyć fakt, iż do II edycji przystąpiło aż 8 nowych drużyn – zakładów pracy, co z całą pewnością wpłynęło pozytywnie na rywalizację sportową w tychże rozgrywkach.
– Walka o tytuł trwała do ostatniej kolejki. Ten sezon był ciekawszy od pierwszego?
– Może nie tyle ciekawszy, ile bardziej zacięty i emocjonujący. W II edycji Halowej Ligi Biznesu Regio graliśmy nowym systemem rozgrywek tzn. rozegraliśmy rundę zasadniczą oraz finałową, co spowodowało, że do ostatniej kolejki, zarówno w grupie finałowej oraz pocieszenia, aż połowa ligi walczyła o tytuł mistrzowski. Szczerze powiedziawszy nie sądziłem, że rywalizacja będzie tak zażarta do samego końca.
– Może nie tyle ciekawszy, ile bardziej zacięty i emocjonujący. W II edycji Halowej Ligi Biznesu Regio graliśmy nowym systemem rozgrywek tzn. rozegraliśmy rundę zasadniczą oraz finałową, co spowodowało, że do ostatniej kolejki, zarówno w grupie finałowej oraz pocieszenia, aż połowa ligi walczyła o tytuł mistrzowski. Szczerze powiedziawszy nie sądziłem, że rywalizacja będzie tak zażarta do samego końca.
– Co najbardziej zaskoczyło Cię w tegorocznych rozgrywkach?
– Nie ukrywam, iż podobnie jak to było w I edycji rozgrywek, zaskoczyło mnie wielkie zaangażowanie wszystkich drużyn. Ich poświęcenie, zapał do gry, a przede wszystkim chęć aktywnego odpoczynku zasługują na wielkie słowa uznania. Cieszę się, że pośród nas są jeszcze ludzie, dla których rywalizacja sportowa jest życiową pasją.
– Nie ukrywam, iż podobnie jak to było w I edycji rozgrywek, zaskoczyło mnie wielkie zaangażowanie wszystkich drużyn. Ich poświęcenie, zapał do gry, a przede wszystkim chęć aktywnego odpoczynku zasługują na wielkie słowa uznania. Cieszę się, że pośród nas są jeszcze ludzie, dla których rywalizacja sportowa jest życiową pasją.
– W jaki sposób liga funkcjonuje? W końcu gracie dwa dni w tygodniu, i wówczas muszą pojawiać się zawodnicy z różnych zespołów. Mają wówczas wolne w pracy?
– Tak, mecze odbywały się w poniedziałki oraz środy. Poszczególne drużyny rozgrywały jedno spotkanie w tygodniu. Oczywiście wziąłem pod uwagę fakt, iż każda z osób grających w lidze będzie musiała w ten czy inny sposób dopasować godziny pracy do trwających rozgrywek. W razie jakichkolwiek problemów drużynowych, spotkania ostatecznie były przesuwane na inny termin.
– Tak, mecze odbywały się w poniedziałki oraz środy. Poszczególne drużyny rozgrywały jedno spotkanie w tygodniu. Oczywiście wziąłem pod uwagę fakt, iż każda z osób grających w lidze będzie musiała w ten czy inny sposób dopasować godziny pracy do trwających rozgrywek. W razie jakichkolwiek problemów drużynowych, spotkania ostatecznie były przesuwane na inny termin.
– Czy pracodawcy interesują się rozgrywkami? Kibicują swoim piłkarzom?
– Trudno mi się wypowiedzieć na temat wszystkich pracodawców, ale mogę stwierdzić, iż z całą pewnością nie są oni obojętni na losy swojej drużyny. Duża liczba pracodawców bierze udział w tych rozgrywkach wspierając swoich pracowników na boisku, a niektórzy z nich oglądają poczynania swojej drużyny z ławki rezerwowych.
– Trudno mi się wypowiedzieć na temat wszystkich pracodawców, ale mogę stwierdzić, iż z całą pewnością nie są oni obojętni na losy swojej drużyny. Duża liczba pracodawców bierze udział w tych rozgrywkach wspierając swoich pracowników na boisku, a niektórzy z nich oglądają poczynania swojej drużyny z ławki rezerwowych.
– Po sukcesach drużyny piłkarze mają w pracy dodatkowe przywileje?
– Myślę, że o to trzeba zapytać bezpośrednio samych piłkarzy grających w rozgrywkach. Czasem dochodzą mnie słuchy o dodatkowym dniu wolnym czy specjalnych „nagrodach” ze strony pracodawców, ale myślę, że to już indywidualna sprawa każdego zakładu pracy. Ja mogę tylko kibicować piłkarzom i życzyć im wielu przywilejów, które mogą dodatkowo motywować do zaciętej rywalizacji
– Myślę, że o to trzeba zapytać bezpośrednio samych piłkarzy grających w rozgrywkach. Czasem dochodzą mnie słuchy o dodatkowym dniu wolnym czy specjalnych „nagrodach” ze strony pracodawców, ale myślę, że to już indywidualna sprawa każdego zakładu pracy. Ja mogę tylko kibicować piłkarzom i życzyć im wielu przywilejów, które mogą dodatkowo motywować do zaciętej rywalizacji
– Wyniki w HLB przekładają się na konsumentów? Gdy OBI wygrywa mecz z Praktikerem lub na odwrót zauważacie zwiększoną liczbę klientów w zwycięskich marketach?
– Moim zdaniem wyniki w HLB Regio nie przekładają się na frekwencję klientów. Da się jednak zauważyć, iż drużyny, które biorą udział w rozgrywkach często nawiązują ze sobą wzajemną współpracę, co w wielu przypadkach kończy się wzajemnymi korzyściami dla zakładów pracy.
– Moim zdaniem wyniki w HLB Regio nie przekładają się na frekwencję klientów. Da się jednak zauważyć, iż drużyny, które biorą udział w rozgrywkach często nawiązują ze sobą wzajemną współpracę, co w wielu przypadkach kończy się wzajemnymi korzyściami dla zakładów pracy.
– Skąd w ogóle pomysł, aby zorganizować takie rozgrywki?
– Inspiracją po części stały się dla mnie podobne rozgrywki prowadzone w Chorzowie, które liczą sobie już XVII edycji. Pewnego dnia pomyślałem: dlaczego nie spróbować czegoś takiego tutaj?
– Inspiracją po części stały się dla mnie podobne rozgrywki prowadzone w Chorzowie, które liczą sobie już XVII edycji. Pewnego dnia pomyślałem: dlaczego nie spróbować czegoś takiego tutaj?
– Piłka nożna to najpopularniejsza dyscyplina sportowa wśród pracowników dużych firm?
– Ciężko stwierdzić czy najpopularniejsza. Z doświadczenia wiem, iż zakłady pracy preferują również takie dyscypliny jak: siatkówka, koszykówka czy tenis stołowy. Z całą pewnością jednak piłka nożna nieustannie ewoluuje, ma wielu zwolenników i dlatego też po „cichu” liczyłem na powodzenie tejże Ligi.
– Ciężko stwierdzić czy najpopularniejsza. Z doświadczenia wiem, iż zakłady pracy preferują również takie dyscypliny jak: siatkówka, koszykówka czy tenis stołowy. Z całą pewnością jednak piłka nożna nieustannie ewoluuje, ma wielu zwolenników i dlatego też po „cichu” liczyłem na powodzenie tejże Ligi.
– W jaki sposób liga działa? Grają w niej wyłącznie amatorzy?
– Halowa Liga Biznesu Regio jest ligą amatorską, w której mogą brać udział pracownicy danego zakładu pracy, lub osoby ściśle współpracujące z takim zakładem. Zgodnie z regulaminem, w rozgrywkach mogą uczestniczyć sami amatorzy, czyli zawodnicy, którzy nie mają zawodowego piłkarskiego kontraktu, z zastrzeżeniem, iż w jednej drużynie może wystąpić maksymalnie jeden zawodnik grający w klasie okręgowej.
– Halowa Liga Biznesu Regio jest ligą amatorską, w której mogą brać udział pracownicy danego zakładu pracy, lub osoby ściśle współpracujące z takim zakładem. Zgodnie z regulaminem, w rozgrywkach mogą uczestniczyć sami amatorzy, czyli zawodnicy, którzy nie mają zawodowego piłkarskiego kontraktu, z zastrzeżeniem, iż w jednej drużynie może wystąpić maksymalnie jeden zawodnik grający w klasie okręgowej.
– Sam byłeś piłkarzem, w HLB również grasz a także organizujesz i koordynujesz rozgrywki. To chyba mnóstwo pracy do wykonania?
– To fakt, że „trochę” tej pracy włożyłem w organizację Halowej Ligi Biznesu Regio, ale póki uczestnikom rozgrywki się podobają i z chęcią przychodzą na spotkania swojej drużyny, tym większą mam satysfakcję, iż warto tego typu zawody organizować. Zresztą sam też biorę udział w rozgrywkach i wiem doskonale, że pozytywnie to wpływa nie tylko na relacje przyjacielskie, ale również na integrację zespołu pracowniczego.
– To fakt, że „trochę” tej pracy włożyłem w organizację Halowej Ligi Biznesu Regio, ale póki uczestnikom rozgrywki się podobają i z chęcią przychodzą na spotkania swojej drużyny, tym większą mam satysfakcję, iż warto tego typu zawody organizować. Zresztą sam też biorę udział w rozgrywkach i wiem doskonale, że pozytywnie to wpływa nie tylko na relacje przyjacielskie, ale również na integrację zespołu pracowniczego.
– Kiedy rusza kolejna edycja HLB? Ile drużyn w niej wystąpi? Czy mogą zgłaszać się również nowe ekipy?
– Kolejną edycję zaplanowałem na drugą połowę września tego roku. Co do liczby uczestniczących w niej zakładów pracy, ciężko na razie wypowiadać się w tej kwestii, gdyż oferty będą dopiero rozsyłane i rozpatrywane przez poszczególne firmy. Oczywiście, serdecznie zapraszam kolejne drużyny do wzięcia udziału w Lidze i wypróbowania swoich sił na boisku. Jestem otwarty na przyjmowanie nowych zespołów, gdyż to one mogą głównie uatrakcyjnić rozgrywki poprzez dostarczenie „starym” zawodnikom nowych rywali.
– Kolejną edycję zaplanowałem na drugą połowę września tego roku. Co do liczby uczestniczących w niej zakładów pracy, ciężko na razie wypowiadać się w tej kwestii, gdyż oferty będą dopiero rozsyłane i rozpatrywane przez poszczególne firmy. Oczywiście, serdecznie zapraszam kolejne drużyny do wzięcia udziału w Lidze i wypróbowania swoich sił na boisku. Jestem otwarty na przyjmowanie nowych zespołów, gdyż to one mogą głównie uatrakcyjnić rozgrywki poprzez dostarczenie „starym” zawodnikom nowych rywali.
– Planujesz również zorganizowanie „Mistrzostw Polski Marketów”. Na turniej przyjadą zespoły z całej Polski?
– Póki co, oferty są również dopiero rozsyłane, aczkolwiek liczę na to, iż wiele drużyn z całej Polski skusi się na wypróbowanie swoich piłkarskich możliwości. O szczegółach będzie można powiedzieć więcej za jakiś czas.
– Póki co, oferty są również dopiero rozsyłane, aczkolwiek liczę na to, iż wiele drużyn z całej Polski skusi się na wypróbowanie swoich piłkarskich możliwości. O szczegółach będzie można powiedzieć więcej za jakiś czas.
– Nie mieszkasz w Rybniku, a jednak tutaj organizujesz rozgrywki. Dlaczego?
– Tak jak już wcześniej wspominałem, pomyślałem, iż można w Rybniku stworzyć coś na wzór Ligi działającej w Chorzowie. Z Rybnikiem z kolei związała mnie praca, gdyż na co dzień pracuję w markecie budowlanym OBI.
– Tak jak już wcześniej wspominałem, pomyślałem, iż można w Rybniku stworzyć coś na wzór Ligi działającej w Chorzowie. Z Rybnikiem z kolei związała mnie praca, gdyż na co dzień pracuję w markecie budowlanym OBI.
Marcin Maguda (rocznik 1982), pracownik OBI w Rybniku, mieszka w Piekarach Śląskich. Były zawodnik Polonii Piekary Śląskie, Rozbarku Bytom, Cyklonu Rogoźnik, Orkana Dąbrówka Wielka oraz Milenium Wojkowice.
Rozmawiał: Marcin Mońka
Najnowsze komentarze