Nauczyciele i szkoły przedwojennego Rybnika
Pod koniec lat 30. Rybnik mógł się poszczycić znacznie większą liczbą szkół niż w początku lat dwudziestych, kiedy to było kilka szkół powszechnych i jedno gimnazjum. Nie licząc szkół przyzakładowych, poszerzył się znacznie wachlarz rybnickiego szkolnictwa. Dużą pomocniczą rolę odgrywały takie instytucje jak Towarzystwo Czytelni Ludowych, Uniwersytet Powszechny, czytelnie czasopism czy świetlice np. Świetlica Strzelecka.
Z końcem lat 30. znajdujemy w mieście zasłużone gimnazjum na ulicy Kościuszki, zespół szkół urszulańskich (cztery a potem pięć budynków), tzw. „niższe seminarium duchowne" (szkoła średnia dla chłopców) ojców misjonarzy (Werbistów), szkoła franciszkańska ( w 1928 skończono budowę nowego kompleksu klasztornego), Szkoła Handlowa, Szkoła Przysposobienia Kupieckiego, Szkoła Rolnicza (w nieistniejącym już budynku powojennej Szkoły Muzycznej), szkoły powszechne (w tym jedna mniejszości niemieckiej na Chrobrego). W latach 30. powstały nowoczesne gmachy „piątki" na Mikołowskiej, potem handlówki na Kościuszki, a także nowy gmach ss. Urszulanek. Te nowe jak i stare budynki służą do dziś dzieciom i młodzieży.
Szkoły średnie ogólne
Od 1922 r. działało w Rybniku gimnazjum, a rok później żeńska Szkoła Urszulanek. Aby poznać rozbudowaną strukturę edukacyjnego kompleksu Urszulanek najlepiej sięgnąć do książki pod red. Jolanty Barbary Jabłonkowskiej lub zajrzeć na stronę internetową. Znajdziemy tu przekrój od przedszkola po Seminarium Nauczycielek Rzemiosł (od 1928 r.), które uczyły potem zawodu, co było niezmiernie istotne dla miasta i regionu po latach zaboru, a więc sporych zaniedbań w edukacji tutejszych Polaków. A niezbyt doceniano w początku lat 20. w społeczeństwie potrzebę przekształceń szkół ogólnokształcących na profil zawodowy, podobnie jak dość powszechne było mniemanie, że dziewczyna może bezwzględnie zakończyć edukację w wieku 15 lat. W przemianach tego typu mentalności wielką zasługę miały właśnie - co pewnie zaskoczy dziś feministki - Urszulanki. Naprawdę rozbudowały szkołę i przyczyniły się do zmiany społecznej struktury miasta, a po części i regionu. W ośmioklasowym gimnazjum przyjęto ustrój i program szkół państwowych. Jako ciekawostkę można podać, że od 1928 roku Urszulanki rybnickie miały swą filię szkoły gospodarczej w Lyskach i własną „zieloną szkołę" w Brzeziu (w 1934 pojawiła się tam sama Zofia Kossak-Szczucka). W maju 1930 r. szkoła otrzymała pełne prawa publiczne.
Szkoły profilowane
Dynamiczny rozwój spowodował, że w 1937 r. rozpoczęto budowę nowego obszernego gmachu, który dołączył do powstałej w 1935 roku „5" i w 1938/39 szkoły handlowej. Czteroletnia szkoła handlowa jako jedyna ze szkół o statusie pełnej szkoły średniej nie umożliwiała jednak wstępu w progi uczelni wyższych. Poza tym istniała rzemieślnicza szkoła zawodowa, finansowana z kiesy magistratu. Osobną kategorię stanowiły oczywiście szkoły przyzakładowe. Jeszcze innym typem były niemieckie prywatne szkoły powszechne tzw. „minderheitki", które stanowiły skuteczny sposób nacisku na polskiego robotnika, aby posyłał swe dzieci do takiej szkoły. Wówczas mógł liczyć, że niemieccy właściciele zakładu nie zwolnią go, a nawet dadzą awans i podwyżkę. Dla sprawiedliwości trzeba dodać, że strona polska czasami nie pozostawała - poprzez odgórne decyzje - dłużna Niemcom będącym obywatelami II RP. W drugiej połowie lat 30. Rybnik posiadał 8 szkół powszechnych w tym dwie niemieckie. Była też szkoła dla niepełnosprawnych umysłowo. Ponadto o edukację rybniczan dbały: Uniwersytet Powszechny, w/w TCL itd. Wielka była rola rybnickich księgarzy: Basisty na Kościelnej i Roberta Barwika na pl. Wolności. I nie można pominąć katowickiej „Polonii" na Zamkowej 8.
Deficyt nauczycieli
Aby uzupełnić obraz warto dodać, iż w mieście były trzy sale gimnastyczne, dwa boiska, pływalnia, strzelnica, ślizgawka, przystań wioślarska, korty i tereny szybowcowe z hangarem. Tylko cztery miejscowości posiadały przed wojną szybowiska w województwie śląskim: Radzionków, Wełnowiec, Szarlej i Rybnik. Początki szkolnictwa polskiego oczywiście napotkały na wiele przeszkód, z których najgorszą były braki kadrowe. Niemcy wyjeżdżali. Polacy, którzy przybyli na Śląsk ponownie wyjeżdżali stąd, gdyż w latach 1918 - 1921 nadal nie było jasnej sytuacji państwowej tych terenów. A ponadto stan mieszkaniowy nie był godny pozazdroszczenia. Pozostali głównie nauczyciele nisko wykształceni. Nieraz ludzie po szkole elementarnej kończyli roczny kurs i sami zaczynali uczyć. Jak czytamy w statystykach w roku szkolnym 1930/31 w Rybniku w szkołach powszechnych pracowało 66 nauczycieli, z czego 41 z Małopolski, 16 ze Śląska i 9 z dawnego zaboru rosyjskiego. W roku 1935/36 pracowało 81 odpowiednio jw. 33, 26 i 17. Przedwojenna „Gazeta Rybnicka" dbała o to, aby zawsze informować rybnicką społeczność o wybitnych pedagogach np. takich jak M. Próchnicki, J. Pukowiec, S. Szymański, W. Szymura czy J. Kandefar i ich osiągnięciach.
Szkoły podstawowe
Do najstarszych rybnickich szkół należała, stojąca obok kościoła Matki Boskiej Bolesnej, szkoła powszechna „jedynka" (zanim w 1902 r. postawiono nowy duży budynek - dziś gimnazjum, na którym po niedawnej pięknej odnowie widnieje m. in. napis dający młodym do myślenia: Per aspera ad astra). Wcześniej istniała stojąca tuż obok niewielka szkoła z 1819 r. W roku 1870 dobudowano drugie piętro i z dwuklasowej zrobiono pięcioklasową. Przed wojną „1" nosiła imię Adama Mickiewicza, a kierował nią A. Janik. Pradawna zasłużona rybnicka placówka edukacyjna to także szkoła na Smolnej (początkowo w budynku z 1879 r. gdzie dziś przedszkole, potem po przeciwnej stronie Wodzisławskiej gdzie od czasów jeszcze sprzed I wojny światowej istnieje do dziś). Ten drugi budynek postawiono w 1913 r. W przeciwieństwie do „1" miała własną kuchnię, za to brak sali gimnastycznej. Przy tej placówce mieściła się też szkoła gospodarstwa domowego. Całością kierował J. Nowomiejski. Szkoła na Paruszowcu - Piaskach powstała w 1910 r. „4" w Ligocie. Tu znajdowało się aż 159 arów upraw dla celów edukacyjno-użytkowych, a ogród kierownika obejmował blisko 1200 m kw. „4" kierował F. Mieszaniec. Potrzeby miasta rosły i w 1935 otwarto nowoczesny gmach „5", którą kierował O. Dechów. Miała najwięcej dobrze wyposażonych pracowni. W 1939 roku istniało w Rybniku pięć polskich, jak dziś byśmy powiedzieli szkół podstawowych (państwowych).
Michał Palica
Najnowsze komentarze