Czwartek, 7 listopada 2024

imieniny: Antoniego, Ernesta, Achillesa

RSS

Dom w kolorach nadziei

10.03.2009 00:00
Wyremontowano Środowiskowy Dom Samopomocy w Niedobczycach.
To była spora modernizacja, bo i budynek ma sporo lat. No i ma bogatą historię, bo była tu kiedyś przychodnia, dom prywatny... – oprowadzała po wyremontowanym ośrodku dyrektor Danuta Szostakowska.
 
Po 8 miesiącach prac władze miasta przecięły wstęgi odświeżonego „Cogito Noster” w Niedobczycach. Za 288 tysięcy złotych wyremontowano między innymi schody, instalacje grzewcze oraz wody, a dotychczasowy taras zamieniono na pomieszczenie pracowni ceramicznej. W ośrodku znajduje się teraz także piec do wypalania ceramiki i gliny oraz koło garncarskie. Warsztaty ceramiczne w ramach arteterapii mogą więc ruszyć pełną parą. – Czasem trudno nam te osoby zauważyć, bo z pozoru wyglądają całkiem normalnie. Niestety nie zawsze tak jest. Nasi podopieczni chorują na depresję, schizofrenię. Dziękuję za wszystko, co udało się zrobić na ich rzecz. Staramy się im zapewnić bezpieczeństwo i przywrócić do aktywności społecznej. Remont trwa od 4 lat i tak naprawdę to się jeszcze nie zakończył, bo został nam do zrobienia dach – dziękowała za wsparcie Danuta Szostakowska, dyrektor ośrodka.
 
Nasze myślenie
 
Środowiskowy dom samopomocy Cogito Noster to dzienny ośrodek wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Pracownicy pomagają w podtrzymaniu efektów leczenia szpitalnego oraz integrują ze środowiskiem lokalnym. Jak nazwa wskazuje, chodzi przede wszystkim o rozwijanie umiejętności samopomocy, a także o usamodzielnienie się. – Cogito Noster znaczy „nasze myślenie”, a więc w domyśle: pozytywne myślenie, bo takie chcemy zapewnić naszym pacjentom. Może się do nas zgłosić każda osoba, która jest po kryzysie psychiatrycznym, jak schizofrenia czy depresja. Naszym zadaniem nie jest leczenie, ale terapia. Chcemy pokazać tym osobom wzorce normalności. Dzień zaczyna się od społeczności terapeutycznej, czyli od spotkania personelu z pacjentami. Potem są zajęcia psychologiczne lub arteterapia. To na przykład wikliniarstwo czy zajęcia stolarskie. Codziennie też w ramach treningu kulinarnego inna grupa pacjentów przygotowuje posiłki – Szostakowska tłumaczy zajęcia, jakie ośrodek oferuje swoim podopiecznym.
 
Dużo pomocy
 
Miasto nie szczędzi środków na szeroko rozumianą pomoc społeczną – zapewnia prezydent Adam Fudali. W mieście rzeczywiście wiele się w tej sprawie dzieje. – W chwili obecnej remontujemy równocześnie ośrodek interwencji kryzysowej. Do końca roku powinniśmy skończyć. Przygotowujemy też mieszkanie treningowe dla podopiecznych zespołu ognisk wychowawczych, a także kolejne lokum dla bezdomnych w ramach projektu „Skorzystaj z szansy” – informuje Ewa Ryszka, zastępca prezydenta.
 
(kris)
  • Numer: 10 (122)
  • Data wydania: 10.03.09