Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Sympatyczne święto

10.02.2009 00:00
– W Walentynki chętnie są kupowane czerwone róże, ale panowie pytają też o kwiaty w kolorze kremowym, czy białym. Popularnością cieszą się również tulipany –  zauważa Patrycja Kocur z rybnickiej kwiaciarni „Rose”.
Równie chętnie kupowane są drobne walentynkowe upominki, typu kubeczki, czy świeczki ozdobione serduszkami. O ile drobiazgi nabywają i panie, i panowie, o tyle po kwiaty przychodzą na ogół mężczyźni. – Zdarzyło się, że pani zamówiła walentynkowy bukiet dla męża albo babcia kupiła kwiatek dla wnuka, ale chyba przyjęło się, że kwiatami obdarowuje się kobiety. Można to też zrobić anonimowo za pośrednictwem naszego posłańca – mówi florystka. Zdradza też, że dużo osób prosi o zapakowanie różnych walentynkowych upominków. – Świeżo upieczeni zakochani obdarowują się na przykład maskotkami. Ci znający się dłużej jako prezent kupują bieliznę albo jeszcze bardziej fikuśne niespodzianki. Czasami nawet wydają się nieco zawstydzeni, przynosząc te drobiazgi do zapakowania. Ale przecież nie jesteśmy od tego, że kogokolwiek oceniać.  Najważniejsze, żeby podarunek się podobał temu, do kogo trafi – stwierdza Kocur. – Rzeczywiście Walentynki to taki okres, poza świętami, gdy sprzedajemy dużo bielizny. Wzięcie mają specjalne, walentynkowe propozycje w czerwonym kolorze lub ozdobione w serduszka. Są jednak i tacy, którzy stawiają na klasykę – potwierdza pani Alina ze sklepu „Erotic”, sprzedającego m.in. fikuśną bieliznę. Okazuje się, że po tego typu upominki, sięgają nie tylko panowie. – Owszem, panie też kupują swoim mężczyznom walentynkową bieliznę, na przykład bokserki w serduszka – słyszymy w sklepie.

Skąd ten Walenty?
 
Święty Walenty jest patronem nie tylko zakochanych, ale i chorych na padaczkę i podagrę. Historia zna kilkunastu świętych o tym imieniu, ale tylko dwóch ma swoją rocznicę 14 lutego.
 
Pierwszy był kapłanem rzymskim, drugi zaś biskupem Terni. Obaj zostali straceni. Niewykluczone, że chodzi o jedną i tę samą osobę. Legendy głoszą, że przywracał wzrok niewidomym i leczył chorych na padaczkę. Gdy wieści o tym dotarły do Rzymu, papież mianował Walentego pierwszym biskupem Terni. Inna legenda mówi, że późniejszy patron zakochanych za czasów cesarza rzymskiego Klaudiusza II udzielał potajemnie ślubów. Czynił to wbrew zakazowi władcy, który uważał, że nieżonaci mężczyźni są lepszymi żołnierzami. Swoje nieposłuszeństwo przypłacił życiem, ale tuż przed egzekucją przekazał dziewczynie, w której się zakochał, liścik miłosny podpisany: Twój Walenty. Stąd rzekomo wziął się zwyczaj wysyłania walentynkowych kartek, których nadawcy często pozostają anonimowi, podpisując się właśnie: Twój Walenty, czy Twoja Walentynka.  Dlaczego jednak tenże święty został patronem zakochanych, trudno jednoznacznie odpowiedzieć.  Niektórzy wyjaśnienia upatrują w tym, że właśnie  w lutym na Wyspach Brytyjskich następuje pora łączenia się ptaków w pary. Są jeszcze inne tropy, sięgające bardziej odległych czasów. W starożytnym Rzymie 14 lutego był dniem specjalnym. Wtedy to obchodzono  wigilię Lupercaliów, czyli świąt ku czci Fauna, bożka płodności.  Młodzi mężczyźni losowali ze skrzyni karteczki z imionami dziewcząt i krótkimi wiadomościami miłosnymi. Wylosowana panna stawała się na czas uroczystości partnerką kawalera. 14 lutego to także rzekoma data śmierci Walentego.
 
Które święto lepsze?
 
Walentynki stały się w Polsce o wiele popularniejsze, niż  rodzime święto słowiańskie zwane potocznie nocą kupały (lub sobótką), obchodzone w nocy z 21 na 22 czerwca. Przed wojną na kresach wschodnich świętowano 4 marca  kaniuki, czyli dzień świętego Kazimierza. Wyznawano wówczas uczucia wybrankowi lub wybrance serca, wręczając  specjalnie upieczony piernik. Dzisiaj można też usłyszeć opnie, że Walentynki mają zastąpić komunistyczne święto za jakie bywa uważny Dzień Kobiet.  – Mamy takich klientów, którzy zarzekają się, że nie kupią kwiatów na Walentynki, bo nie obchodzą tego amerykańskiego święta. Inni nie uznają Dnia Kobiet, bo to komunistyczne święto. A są i tacy panowie, którzy wyliczyli, że taniej jest kupić kwiaty dla jednej, ukochanej kobiety na Walentynki, niż dla wszystkich znajomych pań na Dzień Kobiet – podsumowuje z uśmiechem Patrycja Kocur.
 
Ślizgawka z Walentynką
To hasło imprezy, która odbędzie się 14 lutego  na lodowisku na rybnickim rynku.  O godz. 16.00 łyżwiarze wezmą udział w happeningu i utworzą na tafli kształt serca. Wydarzenie to zostanie uwiecznione na zdjęciu, które  pojawi się na łamach lokalnej prasy i portalu internetowego. Wszystkie pary otrzymają też okolicznościowe upominki.
 
Koncert gwiazdy disco–polo
Rybnickie Centrum Kultury proponuje spędzenie walentynkowego wieczoru na koncercie „Jesteś szalona”, w którym wystąpi zespół „Boys”. Grupa istnieje od 1991 roku i należy do czołowych wykonawców muzyki disco–polo. Zespół może pochwalić się wieloma nagrodami, posiada pięć platynowych i dwie złote płyty. „Boys” wystąpią 14 lutego o 18.30. Bilety: 40 zł.
 
Zlot fanów Depeche Mode
Miłośnicy Depeche Mode mogą w walentynkowy wieczór wybrać się do klubu „Titanic”. To druga tego typu impreza w Rybniku. Pierwszy zlot fanów brytyjskiej grupy wywodzącej się z kręgu elektronicznego popu, odbył się wiele lat temu. Depeche Mode Party startuje 14 lutego o 20.00. Organizatorzy gwarantują dobrą zabawę w stylu Depeche Mode oraz Electro. Zagrają didżeje  Policy i Kris z Katowic, zaplanowano też  szereg konkursów i niespodzianek. Wstęp na imprezę: 10 zł.
 
Ekranowe romanse
Już 13 lutego w rybnickim Multikinie startuje walentynkowy maraton. W jedną noc będzie można zobaczyć „2 dni w Paryżu” i „P.S. Kocham Cię”. Zaplanowano również premierowy pokaz „Jagodowej miłości” Wong Kar Wai’a, twórcy m.in. „Chunking Express”.  Bohaterka „Jagodowej miłości” wyrusza w podróż po Ameryce, próbując znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące miłości. W filmie występują: Norah Jones, Jude Law, David Strathairn, Natalie Portman i Rachel Weisz. Maraton rozpoczyna się o 22.00. Wstęp: 17 i 14 zł (dla posiadaczy kart Multikinomaniaka). 
 
Piosenka poetycka
Nieco później, bo 21 lutego, na walentynkowy koncert zaprasza Dom Kultury Boguszowice. Wystąpi Jarosław Chojnacki, zaliczany do najlepszych polskich  interpretatorów piosenki poetyckiej. Ten wielokrotny laureat ogólnopolskich festiwali, wykonuje utwory współczesnych poetów: Asnyka, Achmatowej, Grochowiaka, Micińskiego, Lorci. Krytycy podkreślają, że porywa słuchaczy w przedziwny świat słów i dźwięków. Koncert rozpocznie się o 18.00. Bilet: 25 zł.
 
Beata Mońka
  • Numer: 6 (118)
  • Data wydania: 10.02.09