Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Śląskie losy

03.02.2009 00:00
W drugim spotkaniu z cyklu „Ślonzoki ło siebie, Ślonsku i po ślonsku” leszczyński dom kultury odwiedziło kilku znamienitych gości.
Jako kolejny film wyemitowane zostało ostatnie dzieło Eugeniusza Klucznioka „Byzuch”. Ten obyczajowy film traktujący o zderzeniu kulturowym wynikającym z wzajemnych wyobrażeń Polaków i Niemców o sobie został nakręcony w 2008 roku, a jedną z ról zagrał sam Jerzy Cnota. To historia kilku przyjaciół, którzy spotykają się po latach. Do Polski przyjeżdża Jorg, który od 25 lat mieszka w Niemczech. Towarzyszy mu rodowity Niemiec – Andreas. Wizyta gości wyzwala szereg komicznych sytuacji…
 
Na zaproszenie Eugeniusza Klucznioka na spotkaniu pojawił się Jerzy Cnota oraz specjalny gość Jerzy Janeczek, znany z takich ról, jak postać Witii Pawlaka w filmie „Sami swoi”. – To co wyróżnia film Klucznioka, to odwaga z jaką podchodzi do tematu i świeżość z jaką opowiada swe historie – podsumowuje dzieło śląskiego twórcy. Film okazał się bardzo bliski publiczności, która wzięła udział w żywej dyskusji po projekcji. – Większość charakterystycznych zdań padających z naszych ust to własne doświadczenia w podobnych sytuacjach, dlatego ten film jest tak realistyczny i znamienny – mówi grający powracającego Jorga Jerzy Haberstroh.
 
Również o kolejach losów Ślązaków opowiadał Alojzy Lysko, prezentując swą nową książkę „W koszarach pod szczytami Alp”, przedstawiającą historię jego ojca wcielonego przymusowo do Wehrmachtu . – To bardzo osobista książka, lecz nie mogłem jej nie napisać. Dzisiaj jest to temat całkowicie pomijany przez historyków, a przecież to część naszej śląskiej historii. Przypuszcza się, że z obszaru Górnego Śląska do Wehrmachtu powołano 250–300 tys. mężczyzn. Niestety to tylko szacunki, żadnych dokładnych danych na ten temat nie ma. Wezwanie do Wehrmachtu było jak wyrok, trudno było się od niego odwołać. Na wojnę musieli iść wszyscy uznani przez komisję wojskową za zdolnych do pełnienia służby. Wszyscy tutaj na Śląsku doskonale wiemy ilu naszych bliskich już nie wróciło, a ilu powróciło okaleczonych – streszcza swą książkę Lysko.
 
6 lutego w domu kultury w Leszczynach odbędzie się kolejna projekcja filmu Eugeniusza Klucznioka, tym razem będzie to „Kantpol”, zaś gościem specjalnym będzie Henryk Czapla malujący tzw. mandale.
 
Łukasz Żyła
  • Numer: 5 (117)
  • Data wydania: 03.02.09