Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Gminy poza prawem

27.01.2009 00:00
Gminy powiatu rybnickiego nic nie robią sobie z obowiązującego prawa, zamieszczając nielegalne reklamy portali internetowych na oficjanych stronach urzedów gmin. Z tą plagą niestety niewiele można zrobić.
Prowadzone przez urzędy gmin obowiązkowe internetowe biuletyny informacyjne wedle prawa stanowią tylko i wyłącznie miejsce, gdzie obywatel może uzyskać dostęp do informacji publicznej. Jednak gminy powiatu rybnickiego nic nie robią sobie z obowiązującego prawa, zamieszczając nielegalne reklamy portali internetowych.
 
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 stycznia 2007 roku w sprawie Biuletynu Informacji Publicznej na stronach BIP mogą być publikowane wyłącznie informacje publiczne. Zabrania się natomiast zamieszczania reklam i innych treści o charakterze komercyjnym oraz publikowania informacji zawierających niewyjaśnione skróty. W prawie wszystkich gminach prawo jest to łamane. Niechlubnym przykładem jest tutaj gmina Lyski, która już w samym rozwinięciu swego adresu internetowego posiada skrót firmy, tworzącej portale internetowe z Nowego Sącza. Wchodząc natomiast dalej na dane podstawowe urzędu gminy, napotykamy na reklamy dwóch znanych portali internetowych zawartych w adresach emailowych urzędu gminy. I rzecz jasna wszystkie reklamy umieszczane są za darmo.
 
Narażają na straty finansowe
 
We wszystkich stronach w należących do urzędu gminy jednostkach organizacyjnych, można znaleźć bezprawne rozwinięcia adresów emailowych, zawierających reklamy. Jednak chyba tylko w gminie Lyski główny kontakt z magistratem to email zawierający reklamę znanego portalu internetowego. – Umowa na emaile była zawierana, tzn. jeśli chodzi o zakup skrzynki. Czy był organizowany jakiś przetarg trudno powiedzieć, było to około 10 lat temu. Jednak jeśli chodzi o umowy za reklamę, to żadnych nie ma – przyznaje Karol Michta, informatyk z magistratu w Lyskach. To samo mówi sekretarz urzędu gminy Katarzyna Wawoczny: – O umowach za reklamę nic mi nie wiadomo. Usprawiedliwianie się niewiedzą, choć oczywiście to żadne usprawiedliwianie, można przyjąć do wiadomości, ponieważ większość reklam to głównie znane polskie portale używane na co dzień przez miliony ludzi. Jednak Gminny Zespół Obsługi Placówek Oświatowych w Świerklanach posiada już w swym emailu rybnicką firmę RSI, co znaczy, że za każdym razem, gdy jednostka ta kontaktuje się z kimś emailowo wysyła reklamę rybnickiej firmy. Dlaczego akurat ta firma? I czy urzędnicy czerpią z tego tytułu jakieś dochody? – Jeśli chodzi o rybnicką firmę, to mamy zawarte umowy na prowadzenie konta, to wszystko co mi wiadomo – ucina Wiesława Tomczak z Gminnego Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Świerklanach.  Skoro urzędnicy postanowili zamieścić reklamy na swych stronach, no rzecz jasna powinni przedstawić dochody jakie z nich czerpią. – Brak stosownych wynagrodzeń uzyskiwanych przez jednostkę publiczną stanowi nie tylko naruszenie zasad dotyczących nienarażania na straty finansowe Gminy (biegli wycenią koszt takiej reklamy na co najmniej 15 tys zł rocznie), ale również stanowi rażące naruszenie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji – wyjaśnia Adam Szulc z portalu gmina.pl.
 
Bezskuteczne działania
 
Z tą plagą niestety niewiele się da zrobić. Jedyne, co można zrobić, to wysłać skargę do rady gminy, ale ta droga jest bardzo nieskuteczna. My w tym roku wysłaliśmy jedną skargę do powiatu myszkowskiego (chodziło o nazwę prywatnej firmy w nazwie BIP), jednak działanie okazało się bezskuteczne – mówi Grzegorz Wójkowski ze Stowarzyszenia Bona Fides. To stowarzysznie z Katowic już w zeszłym roku przeprowadzało kontrole bipów, o których wynikach pisaliśmy kilka tygodni temu. Z badań wynikało, że bipy w powiecie rybnickim są jednymi z najgorszych w województwie śląskim. I choć w niektórych gminach, tak jak na przykład w Jejkowicach, postanowiono wziąć się do roboty, i z wymiernymi skutkami dokonano odpowiednich zmian, to jak przyznaje Wójkowski, ciągle jest tutaj wiele do zrobienia. Jednak skoro jest to oczywiste naruszenie prawa sprawą powinna zająć się prokuratura. – Oczywiście, jeśli jest to prawda i takie praktyki są stosowane przez urzędy gmin, to jest to nielegalne. W takiej sprawie każdy obywatel może zgłosić się do najbliższej jednostki prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, to jasne, że prokuratorzy na co dzień nie sprawdzają wszystkich stron internetowych urzędów. Jednak tak, jak powiedziałem, zawiadomienie może złożyć każdy – zapewnia Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
 
Społeczeństwo informacyjne?
 
W Województwie Śląskim zakończono właśnie wstępne prace nad przyjęciem Strategii Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. W projekcie podkreśla się wagę komunikacji w obecnych czasach, zaś informatyzację wskazuje jako pierwszorzędny cel wszystkich gmin i władz lokalnych. Strategia ma zostać przyjęta niebawem, ale czy nie okaże się ona kolejnym papierkiem nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością? Bezprawne praktyki i wyniki badań bipów pokazują, że jeszcze daleka droga przed nami, by informatyzację zaczęli traktować poważnie nasi urzędnicy. – Niestety to smutna prawda, że lokalni urzędnicy nic sobie z tego nie robią, nagminnie łamią ustawę o dostępie do informacji publicznej, blokując tym samym właściwy przepływ informacji. Reklamy umieszczane na stronach internetowych to już jednak szczyt bezczelności ze strony urzędników, przecież prawie w każdym przypadku istnieje możliwość stworzenia właściwego emaila – dodaje Szulc.
 
Łukasz Żyła
  • Numer: 4 (116)
  • Data wydania: 27.01.09