Jak nie zbłądzić
W rybnickich szkołach świętowano Dzień Nauczyciela.
– Dziękujemy, że uczycie nas jak nie zbłądzić w dzisiejszym świecie, jak dzielić się z innymi i jak być dobrymi ludźmi – te słowa usłyszeli nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 2 z ust swoich uczniów.
Dzień Edukacji Narodowej był okazją, by podziękować i złożyć życzenia pedagogom oraz pracownikom administracji i obsługi rybnickich placówek edukacyjnych. Miejskie obchody święta odbyły się kilka dni wcześniej, zaś 14 października Dzień Nauczyciela uczczono w wielu szkołach. Jedną z nich była rybnicka „dwójka”, gdzie do podziękowań i życzeń uczniowie dołączyli upominki, które wzbudziły powszechną wesołość. I tak na przykład poloniści otrzymali czerwone chusty i dyplomy torreadorów, nauczyciel przyrody kij i torbę włóczykija z prowiantem, a była dyrektor szkoły – czek na 100 tysięcy złotych. Był też specjalnie przygotowany program artystyczny.
Także uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 uświetnili obchody Dnia Edukacji Narodowej występami. Nauczyciele obejrzeli m.in. przedstawienie o uczennicy, która grozi, że pójdzie tam, gdzie pieprz rośnie. I trafia do Królestwa Pieprzowego. W spektaklu zagrali uczniowie z klas integracyjnych. Oprócz życzeń i podziękowań od wychowanków, swoje nagrody przyznali dyrektorzy szkół. – Dziękuję, że mimo różnych sytuacji, czasem trudnych, czasem radosnych, pozostajecie dobrymi nauczycielami i zgranym zespołem, którym kierować to prawdziwy zaszczyt – mówił Zdzisław Plisz, dyrektor SP 1. – Praca nauczyciela to swoista misja. Gdy odnosimy sukcesy, cieszymy się bardzo, ale gdy porażki – nie smucimy się zbyt mocno, bo wiemy, że cały czas musimy się doskonalić. A do tego potrzeba cierpliwości i wytrwałości, czego wam życzę, oraz wielu sukcesów – skierowała słowa do nauczycieli Ewa Jankowska, dyrektor SP 2.
Sonda: Czy dobrze być nauczycielem?
Marysia Cieciura - III klasa SP 2
– Sama nie wiem, czy to dobrze być nauczycielem. W sumie to chyba nie jest źle. Bo na przykład można uczyć dzieci, a to fajne zajęcie. I można z uczniami jeździć na wycieczki, a nie każdy w pracy może sobie gdzieś pojechać. Ale pewnie czasami nauczyciele to mają dosyć i może nawet nie lubią przychodzić do szkoły.
– Sama nie wiem, czy to dobrze być nauczycielem. W sumie to chyba nie jest źle. Bo na przykład można uczyć dzieci, a to fajne zajęcie. I można z uczniami jeździć na wycieczki, a nie każdy w pracy może sobie gdzieś pojechać. Ale pewnie czasami nauczyciele to mają dosyć i może nawet nie lubią przychodzić do szkoły.
Maciek Forreiter - III klasa SP 2
– To nie jest fajna praca, bo uczniowie są niegrzeczni i trzeba ich uspokajać. Nauczyciele często się denerwują z różnych powodów. Generalnie to mają ciężką pracę, ale za to na pocieszenie mają dużo wakacji. Sam nie chciałbym być nauczycielem, najlepiej to byłoby w ogóle nie pracować.
– To nie jest fajna praca, bo uczniowie są niegrzeczni i trzeba ich uspokajać. Nauczyciele często się denerwują z różnych powodów. Generalnie to mają ciężką pracę, ale za to na pocieszenie mają dużo wakacji. Sam nie chciałbym być nauczycielem, najlepiej to byłoby w ogóle nie pracować.
Małgorzata Ucher - polonistka SP 2
– Jeżeli kocha się pracę z dziećmi, to warto być nauczycielem. Chociaż zarobki nie są rewelacyjne, a naszej pracy towarzyszy często stres. W szkole powinni pracować tylko ci, którzy naprawdę tego chcą, dla których jest to pasja i powołanie. Zresztą jak w każdym innym miejscu i zawodzie. Bez pasji nie ma satysfakcji z pracy.
– Jeżeli kocha się pracę z dziećmi, to warto być nauczycielem. Chociaż zarobki nie są rewelacyjne, a naszej pracy towarzyszy często stres. W szkole powinni pracować tylko ci, którzy naprawdę tego chcą, dla których jest to pasja i powołanie. Zresztą jak w każdym innym miejscu i zawodzie. Bez pasji nie ma satysfakcji z pracy.
Jakub Woźnica - kl.V SP 1
– Czy to fajna praca? Tak pół na pół. Nauczyciele mają długie wakacje, ale za to w ciągu roku dużo pracy. Jak wracają do domu to muszą sprawdzać klasówki albo przygotowywać plan na następny dzień. No i muszą wszystko umieć, a podczas lekcji łatwo zedrzeć gardło. Za to nauczyciele są dla siebie jak znajomi.
– Czy to fajna praca? Tak pół na pół. Nauczyciele mają długie wakacje, ale za to w ciągu roku dużo pracy. Jak wracają do domu to muszą sprawdzać klasówki albo przygotowywać plan na następny dzień. No i muszą wszystko umieć, a podczas lekcji łatwo zedrzeć gardło. Za to nauczyciele są dla siebie jak znajomi.
Klaudia Danielczuk - kl. V SP 1
– Nie chciałabym być nauczycielką, bo to trudna praca. Najgorzej jak trzeba słuchać dzieci, które nic nie umieją. Albo wytrzymać jak uczniowie rozrabiają. Można się wtedy zdenerwować. Ale za to nauczyciele mogą jeździć na wycieczki i przygotowywać z uczniami przedstawienia.
– Nie chciałabym być nauczycielką, bo to trudna praca. Najgorzej jak trzeba słuchać dzieci, które nic nie umieją. Albo wytrzymać jak uczniowie rozrabiają. Można się wtedy zdenerwować. Ale za to nauczyciele mogą jeździć na wycieczki i przygotowywać z uczniami przedstawienia.
Renata Gronik - nauczycielka wychowania fizycznego SP 1
– Codziennie rano idę do pracy z zadowoleniem, bo robię to co lubię. Owszem, czasami są trudne dni, bo dzieci są coraz bardziej zagubione w dzisiejszym świecie, a nasza praca wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Gdy jednak udaje się pomóc jakiemuś uczniowi, gdy odwiedzają nas absolwenci, czuję dużą satysfakcję.
– Codziennie rano idę do pracy z zadowoleniem, bo robię to co lubię. Owszem, czasami są trudne dni, bo dzieci są coraz bardziej zagubione w dzisiejszym świecie, a nasza praca wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Gdy jednak udaje się pomóc jakiemuś uczniowi, gdy odwiedzają nas absolwenci, czuję dużą satysfakcję.
(bea)
Najnowsze komentarze