Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Agent 007 na tropie

23.09.2008 00:00
Rybnicki Bond, czyli Marian Blond poszukiwał agentek.

„Nazywam się Blond. Marian Blond” – kiedy wypowie na ekranie te magiczne słowa rybnicki Bond, w którego wcieli się Marian Mielczarek? Wiąż niewiadomo. – Jak tylko skompletujemy obsadę, zaczynamy zdjęcia – zapewnia Mirosław Ropiak z Klubu Filmu Niezależnego, który przymierza się do sfilmowania własnej wersji przygód superagenta.

Niestety, pierwszy z castingów, które miały pomóc w znalezieniu aktorek do ról agentek, nie przyspieszy terminu rozpoczęcia zdjęć. Jedną z nielicznych, odważnych kobiet, które zdecydowały się poddać próbie była Martyna Mojżysz z Niedobczyc. – W tym roku skończyłam studium aktorsko-wokalne w Katowicach. Występowałam wcześniej w szkolnych filmach i spektaklach. Zawsze chciałam zajmować się aktorstwem i jak tylko znalazłam informację o castingu, postanowiłam przyjść – zdradziła kandydatka na dziewczynę Blonda. Przyznała też, że nie zna wszystkich filmów z Agentem 007, ale kilka z nich widziała. Tak więc pomysł nakręcenia w Rybniku nowej wersji przygód Bonda, czyli „Dziewczyny lubią Blond”, uznała za ciekawy.  A co sądzi o rybnickim Agencie 007?  – Jest spoko.... – podsumowywała z uśmiechem. – Początki zawsze są stresujące – zdradził natomiast Mielczarek, który także uczestniczył w castingu. – Chcemy się przekonać jak nasz Blond prezentuje się z daną dziewczyną, czy pasują do siebie – wyjaśnił Ropiak, który reżyseruje film. Ponieważ na pierwszym z castingów nie pojawiło się zbyt wiele kandydatek, poszukiwania trwają. – Muszą być wysokie, zgrabne i mieć to coś – opisuje Marian Mielczarek swoje wyobrażenia o idealnych dziewczynach Blonda.

(bea)

  • Numer: 39 (98)
  • Data wydania: 23.09.08