Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Z życia stażystki

23.09.2008 00:00
Jak wiadomo, dzieci wykorzystają wszystko, byleby skupić uwagę na czymś innym niż nauka.

Niezły zgryz

– Do pierwszych klas szkoły podstawowej chodzą dzieci, którym wypadają mleczaki. Bardzo często się zdarza, że gdy mam przygotowany 5-minutowy fragment zajęć na przypomnienie wiadomości o czasowniku, to zamieszanie wokół zęba wydłuża tę powtórkę do 25 minut – mówi Magda. Ale to przecież nic dziwnego. Ząb trzeba dokładnie zlustrować, a następnie pójść do łazienki, by zobaczyć, czy w buzi wszystko w porządku. Powracającego bohatera wita cała klasa.

A w piątek będzie tort

Czasem jednak na nic straszenie, tym bardziej że dziecięcą wyobraźnię trudno utrzymać w ryzach. Magda prowadziła tuż po wakacjach zajęcia z IV klasą, gdzie przerabiała czytankę o możliwościach wyobraźni oraz o tym, co to prawdopodobieństwo. – Chciałam ich wprowadzić w temat, więc kazałam im sobie wyobrazić sytuację, w której wchodzi do klasy pani dyrektor i informuje o dwóch tygodniach wakacji. Nikt nie trudził się już w ocenę prawdopodobieństwa. Wszyscy zrobili wielkie oczy i zaczęli się cieszyć, a niektórzy nawet pakować! To jeszcze nie koniec. Podałam przykład innego zdarzenia. Dzieci miały ocenić prawdopodobieństwo tego, że minister edukacji będzie w każdy piątek rozdawał w szkołach kawałek czekoladowego tortu. Jedna nauczycielka skarżyła się potem, że jej uczniowie przerwali nagle piątkową lekcję i zażądali swojej nagrody! – śmieje się Magda Kamieniorz.

Krystian Szytenhelm

  • Numer: 39 (98)
  • Data wydania: 23.09.08