Umiał słowa zamieniać w czyny
Codziennie przyjmował za darmo biednych ludzi. Znał biegle język polski i niemiecki. Był społecznikiem i dobrym mówcą. Przeszedł bardzo długą drogę, aby zostać szanowanym obywatelem wielkiego miasta.
W 1816 roku właścicielem majątku ziemskiego w Bełku został Franciszek Galli. Z pochodzenia Włoch, w Gliwicach posiadał sklep specjalizujący się w handlu winem oraz przyprawami. W jego gliwickim domu gościli m.in. Fryderyk Wilhelm I oraz Aleksander I. Ponadto Franciszek Galli kupił pola górnicze i uruchomił niewielkie kopalnie – „Ludwik” w Dębieńsku oraz „Pax” w Bełku. Swoje bełkowskie dobra w 1823 roku przekazał córce Helenie oraz zięciowi Johnowi Baildonowi.
Adoptowany syn
Razem z państwem Baildon do Bełku przybyła, jako panna do towarzystwa, Apolonia Benda. Była ona najmłodszą córką przyjaciela Johna, którego ten poznał jeszcze na Morawach. W tym samym czasie, w dobrach bełkowskich gościł także Friedrich Richards, elew Szkoły Hutniczej w Gliwicach. 9 lutego 1824 roku ze związku obojga urodził się syn, który otrzymał imiona Richard Johann Wilhelm. Jego rodzicami chrzestnymi zostali państwo Baildonowie, których też staraniem w kwietniu 1825 rokuApolonia została żoną Johanna Friedricha Holzera. Holzer – wdowiec – od 1818 roku był zarządcą dóbr w Bełku. Wkrótce po ślubie adoptował też syna żony, a ponieważ od 1836 roku zaczął używać nazwiska Holtze, stąd w literaturze mowa później o Richardzie Holtze.
Został lekarzem
Państwo Holzer początkowo mieszkali w Bełku, gdzie w 1830 roku Richard rozpoczął naukę w szkole powszechnej. Po przejściu zaś Johanna na emeryturę cała rodzina kolejno przenosiła się do Połomi, Smolnej i Pilchowic. W tym czasie Richard podjął naukę najpierw w gimnazjum w Raciborzu, potem zaś w Gliwicach.
Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. Po ich ukończeniu w 1851 roku Richard otworzył praktykę lekarską w Katowicach. Tutaj też w 3 lata później zawarł małżeństwo z osiemnastoletnią Berthą Grundmann. Z tego związku urodziło się jedenaścioro dzieci. Niestety, żaden z 4 synów nie doczekał wieku dojrzałego.
Pomagał ubogim
Richard Holtze szybko dał się poznać jako społecznik. Bezinteresownie niósł pomoc medyczną, stąd też wkrótce zaczęto go nazywać „lekarzem ubogich”. Wspólnie z teściem Fryderykiem Grundmannem zaangażował się w działalność miejscowej gminy ewangelickiej. Dzięki ich staraniom na obecnej ul. Warszawskiej powstała świątynia protestancka oraz otwarto szkołę. Obaj przyczynili się również do tego, że 1865 rokuKatowice otrzymały prawa miejskie. 14 maja 1866 roku Richard Holtze został pierwszym przewodniczącym katowickiej Rady Miejskiej i funkcję tę sprawował przez 25 lat. W tym czasie dzięki jego staraniom rozbudowie uległa infrastruktura miejska, rozwinęło się szkolnictwo i opieka medyczna. Holtze wspierał też organizacyjnie i finansowo budowę Kościoła Mariackiego w Katowicach. Ponadto uczestniczył w tworzeniu miejscowych oddziałów Towarzystwa Gimnastycznego oraz Towarzystwa Pożyczkowego. W 1869 roku został współzałożycielem katowickiej Loży Wolnomularskiej, na czele której stanął.
Radca sanitarny i polityk
W dwa lata później ukazała się monografia Katowic „Die Stadt Katowitz” jego autorstwa. Napisał również pracę pt. „Warunki życia górnośląskich robotników”. Ponadto w miejscowej prasie ukazywały się jego liczne artykuły. W 1873 roku Richard Holtze został członkiem prezydium Rady Powiatu Katowickiego, a w dwa lata później uzyskał nominację na radcę sanitarnego miasta. Zajął się także działalnością polityczną. Z ramienia Partii Narodowo–Liberalnej w latach 1877–1883 zasiadał w ławach pruskiego parlamentu. Stąd też został odznaczony Orderem Korony III i IV klasy oraz Krzyżem Genewskim.
Zostały dobre wspomnienia
Richard Holtze zmarł nagle 27 stycznia 1891 roku. Na jego pomniku nagrobnym umieszczono tablicę z napisem „Założycielowi i największemu obywatelowi radcy doktorowi R.Holtze – wdzięczne miasto Katowice”. Do 1945 roku jego imię nosiła także jedna z najdłuższych ulic – obecnie ul. Mariacka – zaś jego popiersie ustawiono przed łaźnią miejską. Po II wojnie światowej cmentarz ewangelicki, na którym spoczywały prochy m.in. Richarda Holtze, uległy zniszczeniu. Obecnie w jego końcowej części znajduje się gmach Biblioteki Śląskiej.
Anna Gudzik
Najnowsze komentarze