Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Zwierzęta z brzuszkiem

20.05.2008 00:00
Coraz więcej zwierząt domowych waży za dużo. Czy twój pies lub kot nie jest za gruby?

– Co czwarty pies i co czwarty kot jest otyły – alarmują lekarze weterynarii. Stąd pomysł zorganizowania Ogólnopolskiego Tygodnia Walki z Otyłością Zwierząt. W tym czasie w kilku dużych miastach parki odwiedzali „strażnicy psiej wagi”. Strażnikami wagi rybnickich czworonogów muszą być ich właściciele.

Zdaniem rybnickiego lekarza weterynarii Barbary Pęciak-Wróbel z Przychodni Weterynaryjnej „Puchatek” problem może dotyczyć nawet większej grupy zwierząt niż podają organizatorzy akcji. Zdarza się, że przekarmiane są chomiki, świnki morskie, a nawet ptaki. Niestety, otyłość, którą uznaje się za jedną z chorób cywilizacyjnych człowieka, dotarła także do świata zwierząt.

Wyglądają aż za dobrze

– Problem polega na tym, że mamy coraz większy dostęp do jedzenia i coraz mniej ruchu. Wyjście z psem i stanie pod blokiem, to nie jest spacer – stwierdza Pęciak-Wróbel. Dodaje także, że zbyt personifikujemy zwierzęta, przelewając na nie nasze uczucia do dzieci czy wnuków. – Była taka tendencja, że zdrowe dziecko musi być rumiane i pyzate, więc zdrowy kotek lub piesek też musi „dobrze” wyglądać. Gdy jemy, dzielimy się z naszym zwierzakiem, a oprócz tego dostaje on jeszcze swoją miseczkę. Niestety, nie ma jak spalić nadmiaru kalorii – mówi weterynarz.

Rocky nie chce słodyczy

Problem ten na razie nie dotyczy ośmiomiesięcznego, długowłosego owczarka niemieckiego o imieniu Rocky. Psa znalazła przed miesiącem w lesie nieopodal Rybnika Agata Pawtel. – Nikt go nie szukał, więc postanowiliśmy się nim zaopiekować. Na razie dochodzi do siebie. Gdy go znaleźliśmy, był bardzo wychudzony – opowiada. Rocky ma szansę cieszyć się dobrą kondycją, bo jego nowi właściciele regularnie zabierają go na długie spacery. Pies nie wychciewa też jedzenia podczas rodzinnych posiłków. – Rzeczywiście, nie ma złych nawyków. Nawet, gdy jemy słodycze, nie jest nimi zainteresowany – śmieje się nowa właścicielka owczarka.

Niepotrzebne góry jedzenia

Jedzenie sprawia przyjemność. Sami z nudów albo dla poprawy nastroju jemy. Przez jedzenie produkujemy endorfiny, czyli hormony szczęścia. U zwierzaków bywa podobnie – zauważa Pęciak-Wróbel. – Popełniamy duży błąd, dając psom słodycze. Pies nie może też przez cały dzień mieć karmy w misce. Muszą być określone pory posiłków. Stara szkoła hodowców psów zalecała nawet raz w tygodniu głodówkę i podawanie zwierzęciu tylko wody. Ja wolę karmić psy codziennie, dwa razy dziennie, ale w rozsądnych dawkach – mówi Leszek Salamon, wiceprzewodniczący ds. hodowlanych rybnickiego oddziału Związku Kynologicznego i sędzia międzynarodowy.

Nie otwiera sam lodówki

– Wina leży na ogół po stronie właściciela. Przecież kot sam sobie nie otworzy lodówki – kwituje Ludwika Małecka, hodowca i prezes Stowarzyszenia Miłośników Kotów „Cat Club”. Jak podkreśla, jej koty, dzięki rozsądnej diecie i odpowiedniej dawce ruchu, nie mają problemu z nadwagą. – Moje koty mają towarzystwo do zabawy. Gdy trzymamy w domu jednego kota, to sami musimy zadbać o to, żeby nie leżał tylko na kanapie – podkreśla Małecka.

Biegaj razem z psem

Bywa, że przyczyną nadwagi u psów są zaburzenia hormonalne. Także niektóre rasy są bardziej narażone na otyłość. Mowa m.in. o bernardynach, sznaucerach, labradorach, golden retriverach, jak i jamnikach. Natomiast sterylizacja czy kastracja zwierząt nie oznacza automatycznie, że będą miały nadwagę. – Wszystko zależy od tego, czy zapewnimy zwierzakowi odpowiednią dietę i dużo ruchu – podkreśla weterynarz. – Podarowałem kilku moim przyjaciołom psy. Teraz bardzo sobie chwalą, że muszą z nimi spacerować i nie siedzą przed telewizorem. Ruch dobrze robi i psom, i ich właścicielom – zauważa z uśmiechem Salamon.

Chude, gotowane, bez przypraw
Ważne jest nie tylko to, ile zjadają nasze zwierzaki. Odpowiednia dieta musi im zapewnić wszystkie potrzebne składniki. Żaden pies nie będzie zdrowy, jedząc tylko mięso. – My lubimy rzeczy przyprawione, smażone, pieczone. Zwierzaki też to lubią, ale to nie służy ich zdrowiu. Najkrócej i najprościej można powiedzieć, że psy powinno się karmić jak małe dzieci – chude, gotowane, bez przypraw – doradza weterynarz. Gdy nie mamy czasu na gotowanie, w utrzymaniu odpowiedniej masy ciała, jak i w walce z nadwagą czworonogów, mogą pomóc gotowe karmy. – Dla określonych ras są wskaźniki wzrostu i wagi, ale już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, czy pies ma za dużo kilogramów. Jeżeli nie widać u niego zarysu żeber, nie ma wcięcia w talii, szybko się męczy, jest apatyczny, to może być mu potrzebna kuracja odchudzająca – podsumowuje Salamon. Niestety, bardzo często to właściciele nie dostrzegają problemu. – Nadwaga skraca życie naszym czworonogom. Poza tym zaczynają się u nich problemy kostno–stawowe, z układem krążenia, wzrasta poziom choresteloru, mają zaburzoną odporność, grozi im cukrzyca – wymienia Pęciak-Wróbel.

Beata Mońka

  • Numer: 21 (80)
  • Data wydania: 20.05.08