Sobota, 4 maja 2024

imieniny: Floriana, Moniki, Grzegorza

RSS

Niech budują za swoje

01.01.2008 00:00
Za 11,5 mln miasto chce wybudować drogę, która ma skusić przyszłych inwestorów do kupna terenów Ryfamy. Zdaniem opozycyjnych radnych, miasta nie stać na fundowanie drogi prywatnemu inwestorowi. – Ktoś za miejskie pieniądze chce wybudować dojazd do prywatnych terenów! – krytykuje tę inwestycję opozycja.

W niedawno uchwalonym budżecie na rok 2008, jedną z pozycji są wydatki związane z wieloletnimi programami inwestycyjnymi realizowanymi przez Wydział Dróg. Wśród nich znalazł się punkt noszący szumną nazwę „Zwiększenie atrakcyjności terenów inwestycyjnych w centrum Rybnika poprzez przebudowę i budowę układu drogowego”. Ta część budżetu spotkała się z ostrym sprzeciwem Platformy Obywatelskiej.

Droga tylko na papierze

Sprawa dotyczy przebudowy ul. Chrobrego na odcinku od ul. Kościuszki do terenu Rybnickiej Fabryki Maszyn oraz budowy nowej drogi poprzez Ryfamę do skrzyżowania ulic Powstańców, Żorskiej i Sybiraków. Radni PO wnioskowali o wykreślenie tego wydatku z miejskiego budżetu i zaproponowali w zamian przebudowę ulicy Podmiejskiej. Zdaniem opozycyjnych radnych to rozwiązanie poza odciążeniem centrum miasta od ruchu samochodowego, rozwiązuje problem protestu mieszkańców Orzepowic, którzy są przeciwni planom budowy obwodnicy przez centrum ich dzielnicy. Propozycja platformy ma kosztować dokładnie tyle samo ile droga przez Ryfamę, której wykonanie ich zdaniem jest po prostu nierealne.

– Droga za Ryfamą wnioskowana przez prezydenta jest niedobrym rozwiązaniem komunikacyjnym dla Rybnika – twierdzi Piotr Kuczera, szef klubu radnych PO.

W tym przypadku podstawowym warunkiem musi być uzyskanie pozwolenia na budowę całego odcinka, czyli przez teren za „Biedronką”, tereny budynków PKP oraz przed dworcem głównym miasta i dalej bezpośrednio przed wieżowcami na ul. Dworcowej.

Nasz pierścień lepszy

– Według naszego klubu jest to zadanie nie do zrealizowania. Argumentem przeciw wydatkowaniu środków publicznych na drogę za Ryfamą jest również fakt istnienia obecnie drogi dojazdowej od strony ul. Powstańców. Zainteresowany przedsiębiorca może tę drogę zmodernizować. Miasto w każdym przypadku uzyskuje podatki od terenów przeznaczonych na działalność gospodarczą np. przemysłową, rzemieślniczą, niekoniecznie handlową – przekonuje Kuczera.

– Propozycja państwa rozwiązuje tylko jeden problem, a mianowicie usprawnia ruch na trasie Wodzisław Gliwice. Nasz pomysł spowoduje, że wokół naszego miasta powstanie drogowy pierścień wokół centrum– broni swojej koncepcji Adam Fudali, prezydent Rybnika. Prezydent przekonywał, że droga zawarta w budżecie zyskała poparcie urbanistów i jest fragmentem większej koncepcji, która ma odciążyć zakorkowane centrum i umożliwić tranzyt ze wszystkich sąsiednich miast.

Żonglerka niewskazana

– Nie ma możliwości żonglowania środkami z jednego zadania na drugie. Podpisaliśmy porozumienie pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego gdzie uzgodniliśmy wspólne zadania. Aby wprowadzić państwa propozycję, musiałyby się na to zgodzić wszystkie 25 gmin, tworzące Subregion Zachodni – przekonuje prezydent. – Nasze rozwiązanie jest najlepsze. Staję na głowie aby polepszyć komunikację w Rybniku – dodaje.

Mimo argumentów, które przedstawiła prezydencka opozycja, pomysł przebudowy ulicy Podmiejskiej upadł, wraz z przegłosowaniem przyszłorocznego budżetu. – Dochodzą do nas opinie ze strony mieszkańców, którzy mówią o silnym lobbingu ze strony Ryfamy. Ich zdaniem ktoś sobie chce za miejskie pieniądze wybudować dogodny dojazd – ostrzega Kuczera.

Adrian Czarnota

  • Numer: 1 (60)
  • Data wydania: 01.01.08