Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Mam niewiele, ale z tobą się podzielę

18.09.2007 00:00
Pomaga innym ludziom, zamierza też startować w kolejnej edycji konkursu na Ślązaka Roku.

Najważniejszy jest w życiu drugi człowiek, a rodzina to podstawa, opoka, na której wszyscy powinniśmy się wspierać – mówi Małgorzata Grzybek z rybnickiej dzielnicy Zebrzydowice. Od siedmiu lat jest wolonatriuszem w wolontariacie św. Tereski parafii w Chwałowicach.

Życie jej nie rozpieszczało, ale nigdy nie rozczulała się zbytnio nad sobą. Przepracowała trzydzieści sześć lat w handlu, wychowała pięcioro dzieci (najstarszy syn Adam ma 36 lat, najmłodsza Dorotka – 12 lat). Zawsze jednak uważała, że życie to coś więcej niż tylko spełnienie obowiązku. To służba drugiemu człowiekowi. – Nic z tego świata nie zabierzemy, bo życie to jest tylko przejście. A najlepsze, co może po nas zostać, to czyjaś pamięć i wspomnienie: „O, to był dobry człowiek” – snuje życiową mądrość Małgorzata Grzybek z rybnickiej dzielnicy Zebrzydowice.

Ciepłe słowo czyni cuda

Nie przejmuje się krytyką ludzi. Uważa, że krytykują na ogół ci, którzy sami niewiele robią. A szkoda, bo w każdym człowieku tkwi potencjał dobra, tylko trzeba go wykorzystać, poruszyć – dodaje.

Rybniczanka pomaga ciężko chorym, przykutym do łóżka, potrzebującym, starszym ludziom. Opiekuje się nimi, spędza z nimi czas, śpiewa im piosenki w gwarze. Bo gwara śląska to pasja jej życia. W ubiegłym roku startowała w konkursie „Po naszymu, czyli po śląsku”. W tym roku zamierza również wziąć udział z gawędą oczywiście o tym, co ją zajmuje najbardziej – o.wolontariacie i potrzebie pomocy drugiemu człowiekowi. – Starsi ludzie to skarbnica wiedzy i mądrości. Ale nieraz są samotni, bo dzieci mieszkają daleko, często za granicą. A starszym ludziom nic nie potrzeba, tylko obecności i ciepłego słowa – dodaje wolontariuszka chwałowickiej parafii.

Tyle dobra jest w ludziach

Kiedy wyjeżdża z chorym na wózku inwalidzkim na miasto, jest wdzięczna za każdy miły, ludzki gest. – Chylę czoła przed kierowcami, którzy ustąpią miejsca, zatrzymają się na przejściu – dodaje Małgorzata Grzybek. W swojej dzielnicy znana jest także jako współzałożycielka Stowarzyszenia Miłośników Zebrzydowic. Bierze udział w spotkaniach, układa wiersze i piosenki. Bo tyle dobrego w człowieku, ile dobra po nim zostanie.

(izis)

  • Numer: 38 (45)
  • Data wydania: 18.09.07