Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Jedna doba i po sprawie

20.03.2007 00:00
Mężczyzna został błyskawicznie skazany na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

W minioną środę o godzinie 11.00 sąd skazał pijanego rowerzystę z Dębieńska. To pierwsza osoba osądzona przez rybnicki sąd 24-godzinny.

Mężczyznę zatrzymano 12 marca, około godziny osiemnastej w Czerwionce. Prowadził rower, mając blisko trzy promile w wydychanym powietrzu. Prokuratura nie miała wątpliwości, że ten przypadek nadaje się do przyśpieszonego trybu orzekania. Według nowych przepisów, prokuratura i policja od momentu zatrzymania sprawcy ma 48 godzin na postawienie zarzutów. Od tego czasu sąd ma 24 godziny na wydanie wyroku.

– Jak nietrudno policzyć, osoba łamiąca prawo może teraz spędzić nawet trzy dni w areszcie czekając na wyrok. Do tej pory pijani kierowcy odpowiadali z wolnej stopy, wzywano ich na rozprawę. Nowy system będzie bardzo dokuczliwy szczególnie dla osób pracujących zawodowo, będą mieli spory kłopot w usprawiedliwieniu swojej nagłej nieobecności w pracy – mówi Bernadeta Breisa, szefowa Pokuratury Rejonowej w Rybniku.

Sądy 24-godzinne spowodowały powrót do polskiego prawa tzw. „czynu chuligańskiego”, czyli występku popełnionego umyślnie i bez powodu np. zniszczenia mienia, gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej, a także sprawcy wypadków po pijanemu.

– Tryb 24-godzinny będzie obowiązywał w przypadkach, gdy oskarżonemu nie będzie groziła kara większa niż dwa lata pozbawienia wolności. Każda osoba będzie dostawała obrońcę z urzędu – tłumaczy prokurator.

Rowerzysta z Dębieńska został skazany na karę 6 miesięcy pozbawienia wolność w zawieszeniu na trzy lata. Przez trzy lata nie może również prowadzić żadnych pojazdów mechanicznych.

(acz)

  • Numer: 12 (19)
  • Data wydania: 20.03.07