Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Mówią, że nam się nie uda

16.01.2007 00:00
Chcemy chronić i zachować naszą Hoym Grubę dla potomnych – mówi Alojzy Szwachuła, szef Stowarzyszenia Zabytkowej Kopalni „Ignacy”.

Ludzie, media mówią, że nic z tego nie będzie i nam się nie uda. A ja myślę inaczej. Robimy, co w naszej mocy, żeby utrzymać naszą starą kopalnię. Obecnie trwa remont wieży ciśnień przeznaczonej pod punkt widokowy. Stoi ona na terenie położonym 300 m n.p.m., a sama ma około 46 metrów wysokości. Jest z pewnością jednym z najwyższych punktów w Rybniku. Remont finansowany jest z pieniędzy miejskich i unijnych. Z miasta otrzymaliśmy także ruinę – pomieszczenia po byłym budynku magazynów. Wywieźliśmy stamtąd ciężarówkę gruzu, remont prowadziliśmy w czynie społecznym. Głównie pracowali członkowie Klubu Seniora SITG. W sumie zaangażowało się w to około 30 osób. W przeciągu dwóch miesięcy mieliśmy wybieloną salę i mniejsze pomieszczenia gospodarcze. 9 grudnia zorganizowaliśmy w nowej sali grudniowe Gwarki. Co jest zabytkiem na terenie starej Hoym Gruby? Zgodnie z tym, co mówi konserwator jest to budynek nadszybia Głowacki z maszyną i wieżą wyciągową z 1900 roku, budynek nadszybia Kościuszko z wieżą i maszyną wyciągową oraz budynek sprężarkowni. Hoym Gruba znajduje się na szlaku zabytków techniki województwa śląskiego. W utrzymaniu pomaga nam miasto.

Sonda:

Wanda Baranowska
Mieszka mi się tutaj w miarę dobrze, ale środowisko jest tutaj bardzo trudne i nieraz daje nam się we znaki. Mieszkanie mam nie najlepsze, są w nim robaki. W życiu też jest mi ciężko, ponieważ córkę mam niepełnosprawną, choruje mój syn, męża też mam bardzo chorego. Mam nadzieję, że dostanę niebawem inne mieszkanie. To byłaby już dla mnie jakaś ulga.

Paweł Sznajder
Dużo jest u nas ludzi biednych i bezrobotnych i to rzutuje na całą naszą dzielnicę. Niestety, trzeba powiedzieć, że niektórzy są sami sobie winni. Piją, nie starają się o pracę i tak żyją z dnia na dzień. Ale też dzieją się u nas i dobre rzeczy. Podoba mi się muszla koncertowa, wyremontowaliśmy także ośrodek zdrowia, w czym również pomagałem. I to nas cieszy, bo nie można mówić, że jest u nas wszystko złe.

Gerard Ganguin
Bywa u nas niespokojnie, bo mieszka tutaj wiele ludzi bez pracy. Z pewnością przysparza to problemów na co dzień. Ponurym widokiem są także zrujnowane budynki pokopalniane. To smutne, kiedy zakład, w którym jeszcze niedawno pracowało tyle ludzi, dzisiaj popada w ruinę. Ale za to podoba mi się teraz nowe centrum naszej dzielnicy, park, przychodnia.

(izis)

  • Numer: 3 (10)
  • Data wydania: 16.01.07