Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Płaski brzuchu wróć!

02.01.2007 00:00
Po świętach na siłowniach i w klubach fitness ruch jest znacznie większy, niż kiedykolwiek.

Ryby, moczka, pierniki, ciasta, okraszona tłuszczem kapusta. Fajnie jest smakować świąteczne przysmaki. Delektować się kalorycznymi, ale za to jakże smakowitymi potrawami. Po świątecznym przejedzeniu przychodzi jednak pora na rachunek sumienia. Wystający brzuch. Kilka kilogramów więcej. Jak wrócić do dawnej formy? Jak odzyskać płaski brzuch i smukłą sylwetkę? Sebastian Michalski z rybnickiej siłowni SE-BI poleca trening tlenowy.

– Warto po świętach wybrać się do klubu fitness i poćwiczyć dla zdrowia i poprawy wyglądu. Trening tlenowy przynosi dość szybko wymierne efekty. Polega on na wysiłku o charakterze ciągłym, dłużej trwającym – wyjaśnia. Dodaje, że wysiłek ten nie musi być intensywny, a wręcz przeciwnie – powinien być łagodny. – Pracujemy na tętnie wysiłkowym, wynikającym ze wzoru (220 - wiek) x 0,7. Przykładowo trzydziestolatek uzyska wynik 220 -30 = 180 x 0,7 = 133 uderzenia serca na minutę. Dla czterdziestolatka będzie to odpowiednio 126 uderzeń serca na minutę – mówi Sebastian Michalski. Odpowiednie dla treningu tlenowego są maszyny cardio. Należą do nich bieżnie mechaniczne, rowery, steppery, eliptyki, rowery poziome oraz wiosło. Najlepiej jest korzystać z tych urządzeń trzy razy w tygodniu pod 60 - 90 minut. Trud się opłaca. Regularne ćwiczenia przynoszą wspaniałe efekty. Znika wystający brzuch, mięśnie są napięte. Najbardziej dynamiczne przemiany w organizmie następują przez pierwsze trzy miesiące. Następuje wtedy redukcja tkanki tłuszczowej, przyrost masy aktywnej, poprawia się także wydolność krążeniowo-oddechowa.

– Po treningu odczuwamy zadowolenie, odprężenie, co mobilizuje nas do dalszych ćwiczeń – dodaje Sebastian Michalski. Jak mówi, co roku po świętach zdecydowanie przybywa osób ćwiczących. Mimo to jednak większość Polaków nie jest skora do ruchu i wysiłku. Warto dodać, że w naszym kraju notuje się obecnie tylko 2 proc. osób korzystających z klubów fitness. Dla porównania w Niemczech jest to 8 proc., a w Anglii – 16 proc.

Michał Groborz – instruktor
Polecam korzystanie z nowoczesnego urządzenia Vacu Line. Efekty są widoczne już po krótkim okresie stosowania. Osoba poddawana zabiegowi spaceruje na bieżni znajdującej się w sferycznej kapsule, w której zostaje wytworzone podciśnienie przy pomocy pompy próżniowej. Wywołuje to silne ukrwienie dolnych części ciała wraz ze skórą.

Zofia Lubszczyk
Najlepszym sposobem na pozbycie się zbędnych kilogramów jest oczywiście ruch. Staram się dbać o sprawność i kontrolować wagę nie tylko w okresie świątecznym, ale cały czas. Na co dzień mieszkam w Niemczech, gdzie często korzystam z pływalni, uprawiam rekreacyjnie sport. Tutaj w Polsce również chętnie chodzę na fitness. Warto ćwiczyć i biegać dla zdrowia.

Dariusz Synytycz – instruktor
Na poświąteczne, zbędne kilogramy proponuję jogging. Wystarczy dwa razy w tygodniu przebiec lub pokonać marszobiegiem sześć kilometrów, żeby odzyskać smukłą sylwetkę i energię. Osobom o słabszej odporności, które łatwo się przeziębiają polecam bieżnię mechaniczną w klubie.

Iza Salamon

  • Numer: 1 (7)
  • Data wydania: 02.01.07