„Taniec jest dla każdego” - fenomen Klubu Tańca SPIN
WODZISŁAW ŚL. Klub Taneczny Spin prowadzony jest przez Elżbietę Lasocką od blisko 35 lat. – Na samym początku to była tylko młodzież, rekreacyjnie. Później grupa zaczęła się rozrastać, tańczyć zaczęły także dzieci. Z czasem przerodziło się to z formy weekendowej w prawdziwy klub sportowy, w którym można doświadczyć smaku rywalizacji turniejowej oraz wyjazdów zagranicznych – mówi Nowinom instruktorka.
Ale to nie wszystko! Jeśli nie jesteś zainteresowany błyszczeniem na konkursach, a jedynie nauką tańca, czy też przyjemną aktywnością fizyczną, która będzie dla ciebie odskocznią od trudów życia codziennego, nie jesteś jedyny. – Rozwinęła się taka tendencja, że ludzie oprócz tego, że jest praca, dom, wychowywanie dzieci, zaczęli szukać czegoś jeszcze dla siebie. Odpowiedzią okazał się taniec – zaznacza Elżbieta Lasocka.
Od dzieciaka do seniora
Dla kogo jest taniec? Dla każdego! Obecnie w klubie funkcjonuje siedem grup, a są to: Latino Dance (dziecięca grupa 6 – 11 lat), Carmen + Carmenki (dziecięca formacja 11 – 15 lat), Venus (dziewczęca formacja 14 – 16 lat), Shadow Dance (młodzieżowa mini formacja 15 – 26 lat), Back to Dance (żeńska formacja – 30 – 50 lat) oraz Szafir (dorośli formacja 40 – 75 lat. Przekrój wiekowy jak widać jest ogromny – Ludzie po siedemdziesiątce tak samo tańczą i tak samo są sprawni – potwierdza instruktorka SPINu.
Nikogo nie zaskoczymy, kiedy stwierdzimy, że w KT SPIN można nauczyć się tańca, zarówno solowego, jak i towarzyskiego. Specjalnością klubu są tańce latynoskie (chacha, samba, jive, rumba, paso doble) oraz tańce klasyczne (walc angielski i wiedeński, tango, fokstrot czy quickstep). Jednak to tylko to, co widać na pierwszy rzut oka.
– Pod wpływem tańca człowiek przechodzi swoistą przemianę. Z takich nieśmiałych pisklaczków, stają się bardziej otwarci, bardziej pewni siebie. Lubią wtedy, jak inni na nich patrzą, jak ich podziwiają. W rytmach muzyki latynoamerykańskiej pracujemy nad pewnością siebie, zaczynamy dobrze czuć się w swoim ciele, czy tak jak w przypadku grup dorosłych, redukujemy stres. Ale taniec sam w sobie także bywa przydatny! Później na weselach wnuków będziemy tańczyli, a nie... grali w piłkę – mówi żartobliwie pani Elżbieta.
Nauka rytmiką i turnieje
Jak wyglądają zajęcia? Dla każdej grupy inaczej. – Zajęcia dla dzieci są bardziej luźne, mają elementy rytmiki – mówi pani Elżbieta. Więcej wymaga się od kategorii młodzieżowej, ponieważ to głównie oni jeżdżą na turnieje. A dorośli? – Dla dorosłych to sama przyjemność. Dla osób dorosłych i starszych zajęcia są głównie w formie rekreacyjnej, na pewno są o wiele mniej intensywne niż te dla młodzieży. Bo taniec powinien przede wszystkim być przyjemnością, nawet jeżeli jest to taniec turniejowy – podkreśla pani Lasocka.
Będąc częścią zespołu możemy również spodziewać się licznych wyjazdów. W marcu tancerze SPIN wywalczyli dwa złote medale na Ogólnopolskim Turnieju Tanecznym w Kędzierzynie– Koźlu. Z kolei przedostatnim wyjazdem, jaki się odbył, był wyjazd do Austrii na turniej międzynarodowy, gdzie formacja dziewczęca Ladies zdobyła drugie miejsce w finałach, co było fantastycznym sukcesem.
Od lat na podium
Ale to nie jedyne zwycięstwa, jakie osiągają! Sukcesy stale przewijają się w zespole od wielu lat, bo zawsze, kiedy SPIN jedzie na turniej, przywozi jakieś laury. – To zresztą widać po medalach, po pucharach. Ale nie zawsze te medale czy puchary są najważniejsze. Najważniejsze jest to, żeby chcieć przychodzić i robić to, co się lubi – mówią tancerze.
Dla kogo ten taniec?
Jeśli tym artykułem udało mi się rozpalić choć iskrę państwa ciekawości, od razu odpowiem na pytanie „Kiedy można się zapisać?” Zawsze! Wystarczy przyjść na jedne z zajęć odbywających się przez cały tydzień w Wodzisławskim Centrum Kultury, Szkole Podstawowej nr 1 (ul. Wałowa 5) oraz Szkole Podstawowej nr 3 w Wodzisławiu (ul. 26 Marca 9). – Ktoś przychodzi, wchodzi do grupy i uczy się wszystkich nowych rzeczy. Dzięki temu ta osoba nie jest w tyle, choć często przed dołączeniem do grupy są pewne opory... „Mama mnie tam zaciągała”, tak mówił jeden z uczestników. Zamknął się w toalecie, on nie pójdzie! Poszedł raz, jako młody chłopak, został na lata – wspomina z uśmiechem pani Elżbieta.
Ta historia prowadzi nas jednak do pewnej konkluzji, a mianowicie, podobnie jak w teatrze, brakuje mężczyzn w tańcu? Obalmy ten mit raz na zawsze – taniec jest jak najbardziej zajęciem dla faceta! Taki jest też plan pani Elżbiety na dalszy rozwój klubu – znaleźć więcej mężczyzn, aby móc przywrócić świetność formacji parowej, która cierpi na ich dotkliwy niedobór. Tak więc, niezależnie od tego, czy jesteś mężczyzną, czy kobietą, licealistą, czy emerytem – Taniec jest dla każdego.
Magdalena Kubica
Najnowsze komentarze