Prezydent ujawnia kulisy Eko-Okien w Wodzisławiu. „Nie jestem ojcem tego sukcesu”
Na 17-hektarowej działce na terenie Wodzisławia Śl. spółka Eko-Okna chce zbudować nowy zakład pracy. Jak do tego doszło? Prezydent Mieczysław Kieca ciągnięty za język uchyla rąbka tajemnicy.
WODZISŁAW ŚL. Na początku czerwca spółka Eko-Okna poinformowała, że zamierza zainwestować w Wodzisławiu Śl. Firma zakupiła na terenie miasta 17 ha w strefie inwestycyjnej na Olszynach. W tym roku ma się rozpocząć budowa hali produkcyjnej, w której na początek, bo już w przyszłym roku, zatrudnienie ma znaleźć tysiąc osób.
Prośba radnego
Radny Roman Kapciak w trakcie czerwcowej wodzisławskiej sesji dopytywał włodarzy o szczegóły pozyskania firmy. – Jeżeli jest to możliwe, czy pan prezydent mógłby nam uchylić rąbka tajemnicy, w jaki sposób miasto zainicjowało, czy co zrobiło, aby pozyskać tak dużego inwestora w naszym mieście? – pytał radny prezydenta Mieczysława Kiecę.
W kręgu zainteresowania był nie tylko Wodzisław Śl.
Mieczysław Kieca, odpowiadając panu radnemu stwierdził, że nie naruszając żadnej tajemnicy inwestora, rąbka tajemnicy w tej sprawie może uchylić. Poinformował, że z tego co mu wiadomo, tak duży inwestor, jakim są Eko-Okna, analizował możliwość realizacji przedsięwzięcia od minimum kilkunastu miesięcy. – Zostały wyznaczone potencjalne tereny, które spełniały podstawowe kryteria dla inwestora z puntu widzenia uzbrojenia infrastruktury, planu zagospodarowania przestrzennego, a także dostępności kadry pracowniczej – mówił wodzisławski włodarz. – W momencie kiedy Wodzisław Śl. znalazł się na krótkiej liście potencjalnych terenów, odbył się cykl pierwszych spotkań z inwestorem. Nie będę zdradzał innych lokalizacji, bo znam tylko część z nich – dodał. Mieczysław Kieca zwrócił uwagę, że pierwsze rozmowy prowadzone były bez żadnych zobowiązań. Jak poinformował, w trakcie rozmów okazało się, że grunt na terenie strefy inwestycyjnej na Olszynach ma m.in. bardzo dobre przygotowanie drogowe, wodociągowe w zakresie ppoż. oraz dobry plan zagospodarowania przestrzennego.
Koszt budowy hali oszacowano na 0,5 mld zł
– Suma tych wszystkich czynników, czyli m.in. otwartość administracji, przygotowania gruntu, dostępność kadry kierowniczej spowodowała, ze taka, a nie inna została przez inwestora podjęta decyzja – mówił Mieczysław Kieca o decyzji spółki, że właśnie na terenie Wodzisławia Śl. powstanie hala produkcyjna. Jej koszt wstępnie oszacowano na 0,5 mld zł. Włodarz zwrócił uwagę, że sprawa mogła mieć inny finał, gdyby właściciel terenu nie zdecydował się go sprzedać. Wyjaśnijmy, że 17 ha działka, którą kupiły Eko-Okna, nie była miejska. Był to teren Archidiecezji Katowickiej, który od lat był promowany w ramach konkursu Grunt na medal.
Prezydent: determinacja inwestora jest bardzo duża
– Nigdy nie będę mówił, że jestem ojcem tego sukcesu – zaznaczył prezydent Kieca. – Ważne jest, żeby inwestor nie stracił płynności finansowej, inwestycja nie była zagrożona, aby pozyskał odpowiednią kadrę i aby w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu miesięcy uzyskał wszelkie niezbędne i trudne pozwolenia środowiskowe, budowlane, przyłącza do wszystkich sieci, i mógł rozpocząć budowę. Determinacja inwestora jest bardzo duża. Współpraca z urzędem praktycznie nie powiem, ze dzień w dzień, ale nie ma tygodnia, w którym nie odbyłoby się jedno, dwa, czy trzy spotkania lub konferencje – powiedział na koniec wodzisławski włodarz.
(juk)
Najnowsze komentarze