Seria pożarów i awarii od zwarcia

Strażacy interwencję określają jako nietypową. Dostali wezwanie do pożaru domu jednorodzinnego. Na miejscu okazało się, że pali się lampa na zewnątrz budynku. Kiedy gasili pożar, dostali informację od sąsiadów, że niedaleko płonie dom. Na szczęście straż wyjechała do akcji w sporej liczbie – 6 wozów i 18 strażaków. Nie musieli więc wzywać posiłków. Tamten pożar był dużo groźniejszy. Praktycznie wypaliła się już kuchnia z całym sprzętem. Właścicieli nie było i konieczne okazało się wyważenie drzwi wejściowych. Wstępne straty w obu pożarach oszacowano na 15 tys. zł. W kilku innych domach wystąpiły jeszcze awarie sprzętu elektronicznego.

(tora)