Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Prawo dla każdego

22.10.2003 00:00
Co robić, gdy na koncie emerytalnym brakuje pieniędzy?

Na moim koncie emerytalnym wciąż brakuje niektórych składek -mówi czytelnik. W otwartym funduszu, do którego należę, twierdzą, że nie są w stanie załatwić za mnie formalności reklamacyjnych. Gdzie wobec tego mam się zwrócić i w jakiej formie? Istnieje specjalna procedura reklamacyjna w razie stwierdzenia braku składki emerytalnej w OFE. Jeśli wiadomo, że pracodawca przekazał składki i dokumenty rozliczeniowe do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w terminie, a mimo to składka nie znajduje się na koncie w OFE, należy złożyć reklamację do miejscowej placówki ZUS. Oddział zakładu przyporządkowany jest ubezpieczonemu za pośrednictwem siedziby firmy, nie miejsca zamieszkania. Przed złożeniem reklamacji trzeba upewnić się, że OFE przesłało w zgłoszeniu do ZUS poprawne dane. Reklamację trzeba złożyć na piśmie w ZUS lub wysłać pocztą. Formularz reklamacji dostępny jest w każdym oddziale ZUS, na stronie internetowej zakładu, powinny nim również dysponować OFE. Przed złożeniem reklamacji potrzeba zaopatrzyć się w dane o OFE (nazwa, data podpisania deklaracji, data zgłoszenia umowy do ZUS - tę ostatnią należy sprawdzić telefonicznie w OFE), pracodawcy (REGON, NIP, siedziba firmy) i dane identyfikacyjne - te informacje trzeba podać na formularzu. Można również złożyć w ZUS deklaracje ZUS RMUA - zaświadczenia pracodawcy o przekazywaniu składek. Jeśli chodzi o pierwszą część pytania, to powszechne towarzystwa emerytalne nie mają prawa dochodzić brakujących składek w ZUS. Pozbawione są one, ze względu na konstrukcję systemu, elementarnej wiedzy na temat tego, czy składka im się należy, czy też nie. Tylko sam ubezpieczony jest w stanie uzyskać informację ze strony ZUS, dlaczego nie ma składki na koncie. 

Bartosz Marczuk „GP”

Kredyt też można odziedziczyć

Moja mama zaciągnęła kredyt na kwotę 2000 zł. W 1995 r. zmarła. Ja nie miałem nic wspólnego z tym kredytem ani też nic o nim nie wiedziałem. Teraz firma windykacyjna żąda ode mnie spłaty kredytu, twierdząc, że to ja odziedziczyłem majątek po mamie razem z kredytem. Faktycznie nic po mamie nie zostało. Czy muszę spłacić ten kredyt? - czytelnik. W polskim prawie obowiązuje zasada, w myśl której wszelkie prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na spadkobierców stosownie do przepisów kodeksu cywilnego (art. 922 par 1 k.c.). Wynika z tego, że dziedziczeniu podlegają nie tylko aktywa rozumiane jako majątek, który za życia zgromadził spadkodawca, ale również i zobowiązania, jakie zaciągnął - czyli m.in. długi, do których należy kredyt bankowy. W prawie spadkowym istnieje jednak możliwość uchronienia się od negatywnych konsekwencji dziedziczenia po spadkodawcach ich zobowiązań majątkowych. Szczegóły za tydzień.            

Zuzanna Tatkowska „GP”
  • Numer: 43 (195)
  • Data wydania: 22.10.03