Złota lampka pamięci Antka

W zawodach wzięli udział min. młodzi żużlowcy ze Szwecji, Danii, Czech oraz Austrii. Ton rywalizacji nadawali Polacy, jedynie Szwed Peter Jung z dobrym skutkiem bronił honoru zagranicznych zawodników, między innymi wygrywając z późniejszym triumfatorem imprezy Krzysztofem Kasprzakiem.

Zawody rozpoczęły się od wykluczenia za stworzenie niebezpiecznej sytuacji na pierwszym łuku, ubiegłorocznego zwycięzcę turnieju Rafała Kurmańskiego. Tym samym zielonogórzanin prawie do zera zredukował szanse na powtórzenie ubiegłorocznego wyniku. W powtórce bezproblemowo wygrał ulubieniec rybnickiej publiczności R.Szombierski.

Po pierwszych dwóch seriach startów po sześć punktów mieli K.Kasprzak oraz Z.Czerwiński, a po pięć - R.Szombierski, który między innymi w 6. biegu przegrał z leszczynianinem oraz Piotr Świderski z Kolejarza Rawicz.

W trzeciej serii rywalizacja nabrała rumieńców. W najciekawszym w całych zawodach, dziesiątym biegu, na starcie zaspał R.Szombierski i po pierwszym łuku był dopiero czwarty. Jednak chwilę później minął Karola Ząbika i rozpoczął szaleńczą pogoń za Piotrem Świderskim. Dopiero na ostatnim łuku odważnym atakiem po wewnętrznej na linii mety minął rywala dosłownie o pół koła. W biegu 12. pierwszej porażki w turnieju doznał Z. Czerwiński, który dał się ograć na dystansie K. Kasprzakowi. W czwartej serii zwycięstwa „Szuminy”, Z.Czerwińskiego i P. Junga potwierdziły, że zawodnicy ci poważnie myślą o „pudle”.

W 17 biegu wygrywa K Kasprzak i zapewnia sobie pierwsze miejsce w turnieju. Następną gonitwę wygrywa R.Szombierski przed Z.Czerwińskim. Tym samym junior RKM-u zajął drugie miejsce w turnieju. Trzecie miejsce przypadło Czerwińskiemu, który bardzo dobrze czuł się na rybnickim torze.

Zwycięzcom trofea wręczała pani Barbara, żona Antoniego Woryny oraz wnuczek Kacper, który wraz z młodziutkimi zawodnikami z klubu „Rybki” Rybnik dał pokaz jazdy na minimotocyklach.

Nie lada gratkę zaserwowali organizatorzy sześciotysięcznej widowni. Na torze pojawili się weterani czarnego sportu Paweł Waloszek i Jan Ząbik, którzy dali pokaz perfekcyjnej jazdy i mistrzowskiego opanowania motocykla żużlowego. Następna edycja „Złotej Lampki” już za rok.

Na konferencji prasowej (niestety bez udziału Krzysztofa Kasprzaka) powiedzieli:
Andrzej Skulski (dyrektor organizacyjny): Poziom sportowy zawodów oceniam bardzo wysoko. W przyszłym roku planuję pewne zmiany w regulaminie, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić rywalizację.
Zbigniew Czerwiński: Był to dla mnie wielki zaszczyt wystąpić w turnieju ku czci tak wspaniałego zawodnika, jakim był Antoni Woryna. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się wskoczyć na pudło tym bardziej, że warunki zmieniały się diametralnie i trudno było się do nich dopasować.

Rafał Szombierski: Ostatnio mam dużo startów. Taki cykl mi odpowiada, ponieważ w ten sposób jestem w stanie utrzymać wysoką formę. Dzisiaj nie udało się wygrać, może za rok.
Wyniki: 1. Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno) 14 (3, 3, 3, 2, 3), 2. Rafał Szombierski (RKM Rybnik) 13 (3, 2, 2, 3,3), 3. Zbigniew Czerwiński (Top Secret Włókniarz Częstochowa) 13 (3, 3, 2, 3, 2), 4. Peter Jung (Szwecja) 12 (2, 1, 3, 3, 3), 5. Rafał Kurmański (ZKŻ quick-mix Zielona Góra) 10 (w, 3, 3, 2, 2), 6. Piotr Świderki (Kolejarz Rawicz) 9 (3, 2, 1, 3, d), 7. Łukasz Romanek (RKM Rybnik) 8 (2, d, 3, 0, 3), 8. Adrian Miedziński (Apator Toruń) 8 (1, 3, 1, 1, 2).

Łukasz Szymura, (kan)