Niedziela, 1 września 2024

imieniny: Bronisławy, Idziego, Bronisza

RSS

Walka z procentami?

05.02.2003 00:00
Jednym z punktów programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych jest organizacja sobotnich wyjazdów w góry w celu promowania zdrowego i aktywnego wypoczynku oraz kształ-towania nawyku spędzania wolnego czasu bez nałogów. Takie jest założenie teoretyczne, w praktyce jednak zdarza się, że część wycieczkowiczów spędza wolny czas... w barze przy piwku.
Na papierze istnieje już program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych na rok 2003. Cele jakie zakłada ten program to: zmniejszenie zakresu uzależnień, zmniejszenie liczby i rozmiarów tragizmu alkoholowych zaburzeń życia rodzinnego (przemocy, zaniedbań i całego szeregu nieprawidłowości związanych z dysfunkcją w rodzinie, a także niewydolnością wychowawczą tej rodziny), zmniejszenie rozmiarów uszkodzeń zdrowia spowodowanych nadużywaniem alkoholu, zmniejszenie liczby wypadków oraz strat ekonomicznych spowodowanych nietrzeźwością w miejscu pracy, zmniejszenie udziału nietrzeźwości wśród przyczyn naruszania prawa i porządku publicznego, promowanie wzorców zachowań propagujących trzeźwość i abstynencję, zmniejszenie negatywnych skutków długotrwałego stresu w rodzinie z problemem alkoholowym itp.

Według danych z Komisariatu Policji w Rydułtowach w 2002 r. zatrzymano 31 osób do wytrzeźwienia w pomieszczeniach policyjnych, rok wcześniej było takich zatrzymań 45, komisariat prowadził w sumie 37 postępowań, w których skierował do prokuratury rejonowej wnioski o objęcie aktem oskarżenia osoby, które popełniły czyny pod wpływem alkoholu. 14 rodzin zostało objętych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej pomocą materialną. Od początku istnienia tego programu 127 osób zostało zgłoszonych do leczenia przeciwalkoholowego, z czego 31 osób w roku 2002. Widzimy, że ta nasza polityka odnosi sukces, stan trzeźwości poprawia się - powiedziała Barbara Fojcik z Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W ramach programu profilaktyki przewidziano prelekcje dla uczniów i ich rodziców na tematy uzależnień, które mają kształtować nawyki trzeźwego, aktywnego i zdrowego spędzania wolnego czasu.

Gmina organizuje także sobotnie wyjazdy w góry, których koszty pokrywane są z funduszy Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Cena zorganizowania jednej wycieczki wynosi około 1200 - 1300 zł - poinformował nas Alfred Sikora, burmistrz miasta. Podczas jazdy w autobusie przeprowadzana jest ankieta na temat alkoholizmu i uzależnień, a na miejscu osoba specjalnie do tego przygotowana przeprowadza około 20 minutową pogadankę, czasem rozdaje materiały promujące życie bez nałogów. Potem grupa wybiera się na spacer po górach. Jest to impreza otwarta, korzysta z niej młodzież szkolna i dorośli. Sam na takiej wycieczce kilka razy byłem, myślę, że jest to dobre przedsięwzięcie.

Nie wszyscy jednak potwierdzają tę pozytywną opinię na temat wycieczek. Z wyjazdów tych korzystają głównie dziadkowie, którzy zabierają swoje wnuki na wycieczkę, a przecież nie to było celem organizatorów. Wycieczki te powinny być przeznaczone dla osób zagrożonych alkoholizmem. Moim zdaniem z wyjazdów powinna głównie korzystać młodzież, która włóczy się po podwórkach i nie ma co robić, często też sięga po alkohol - powiedział radny Bogumił Kosowski. Sam byłem na takiej wycieczce i widziałem, że część osób zamiast iść na spacer w góry, czas wolny spędziła w barze przy piwku. Mieli oni jeszcze pretensje do tych, którzy wybrali się w góry i trochę się spóźnili. Na takie stwierdzenie oburzył się burmistrz miasta. Takie pomówienia są poniżej pasa. Niech osoba, która to mówi wskaże tych, którzy pili na takiej wycieczce, a ja zapewniam, że wtedy osoby te nigdy już nie będą mogły skorzystać z naszej propozycji. Gdy ja byłem na takiej wycieczce, to niczego takiego nie widziałem - powiedział A. Sikora. Na tym nie kończy się jednak lista zarzutów. Problemem jest także to, że z wycieczek tych korzystają ciągle te same osoby, wracając z jednego wyjazdu zapisują się już na drugi, a inni nie mogą zapisać się na listę, bo jest już zamknięta - zarzuca B. Kosowski. Moim zdaniem pierwszeństwo powinna mieć młodzież, a jeżeli zostaną wolne miejsca to wtedy można zapisywać osoby starsze. Wcale nie jest tak, że z wycieczek tych ciągle korzystają te same osoby. Mieliśmy taki problem latem, wtedy zadecydowaliśmy, że osoba, która już trzy razy była na wycieczce, nie mogła już kolejny raz się zapisać - odpowiedział na zarzut A. Sikora.

Program profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych został zatwierdzony przez radnych na ostatniej sesji.

Beata Palpuchowska
  • Numer: 6 (158)
  • Data wydania: 05.02.03