Bieda aż piszczy
Zaniżone wpływy z kasy chorych stawiają rydułtowski i wodzisławski szpital w trudnej sytuacji finansowej. Dyrekcja drugiego z nich ma dodatkowy problem - powinna każdemu z pracowników wypłacić zaległe 313 zł miesięcznego wynagrodzenia za 2002 r.
Pieniędzy jednak nie ma. Wpływy z kasy chorych, w porównaniu z rokiem ubiegłym, obniżono dla wodzisławskiej placówki ogólnie o ok. 8 proc. W przypadku szpitala jest to ok. 7 proc. natomiast jeśli chodzi o usługi specjalistyczne to pieniędzy będzie mniej o ok. 20 proc., co oznacza, że z początkiem roku w kasie szpitala będzie mniej o ok. 1 mln 800 tys. zł. Zdaniem dyrektora placówki Sławomira Ogórka, braki finansowe odczują z pewnością pacjenci. Na tym jednak nie koniec, bowiem jeśli dyrektor będzie musiał wypłacić pracownikom kwoty zagwarantowane w tzw. ustawie 203, to w budżecie zabraknie prawie 4 mln zł. Należy pamiętać, że nie chodzi jedynie o 203 zł ale także o kolejne 110 zł za 2002 r., które gwarantuje pracownikom owa ustawa. Tak więc pracownik powinien otrzymać 313 zł brutto, oczywiście nie można zapomnieć o odsetkach.
Nie mamy na to pieniędzy. Mając możliwości, świadczenia te wypłacaliśmy do września 2001 r. Zaprzestaliśmy realizacji tej ustawy w 2002 r. z dwóch powodów. Po pierwsze z braku środków finansowych i po drugie ze względu na pojawiające się wątpliwości dotyczące obowiązywania tej ustawy - mówi S. Ogórek. Podkreśla on również, że jedyną możliwością wypłacenia tych należności pracownikom jest kredyt, jednak natychmiast dodaje, że trzeba go oddać, a więc to co dostali pracownicy musieliby zwrócić z odsetkami. Zadłużanie do niczego dobrego nie prowadzi, co widać na przykładzie szpitala w Jastrzębiu - dodaje dyrektor. Nie wypłacając środków powołuje się on na uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego. Zaznacza, że jeden z artykułów tam zawartych stwierdza, że władza publiczna na samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej nie może narzucić zobowiązań płatniczych wobec pracowników, a także podejmować działań, które obniżyłyby poziom świadczonych usług. Narzucanie takich zobowiązań pracowniczych wiąże się z koniecznością współfinansowania - dodaje S. Ogórek.
Pracownicy walczą jednak o swoje. Nieważne skąd te pieniądze otrzymamy, ważne aby one do nas trafiły. Będziemy w dalszym ciągu pisać pozwy do sądu i sąd orzeknie. Wtedy szpital będzie musiał zapłacić - twierdzi Ireneusz Wojtylak przewodniczący zakładowej „Solidarności”. Dyrektor natomiast zapewnia, że na rozprawy przeciwko szpitalowi będzie wzywał Skarb Państwa i Śląską Regionalną Kasę Chorych, aby i te instytucje włączyły się w współfinansowanie tej ustawy.
Tego problemu nie ma szpital w Rydułtowach, który już dawno owe świadczenia wypłacił. Wcześniej wypłaciliśmy zaległe 203 zł, natomiast niedawno kolejne 110 zł. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ponieważ w innej sytuacji byśmy musieli płacić wysokie odsetki - podkreśla Zbigniew Łyko, dyrektor tej placówki. Oczywiście również i tutaj wysokość kontraktów podpisanych z kasą chorych jest znacznie niższa niż w roku ubiegłym. 10 proc. mniej środków zabezpieczono na funkcjonowanie szpitala, 20 proc. mniej na specjalistyczną, ambulatoryjną opiekę zdrowotną i 15 proc. mniej na podstawowe świadczenia medyczne. Umowa jest podpisana tylko jeśli chodzi o szpital, natomiast pozostałe dane znajdują się w protokołach negocjacji. Przez ostatnie lata nie zdarzyło się jednak, aby ostatecznie uległy one zmianie. Pieniędzy jest mniej, jednak pacjenci nie powinni tego odczuć - mówi Z. Łyko, który ma nadzieję, że mimo wysokich kosztów związanych z wypłatą zaległych świadczeń bilans finansowy szpitala za ubiegły rok nie zachwieje funkcjonowaniem placówki.
Rafał Jabłoński
Nie mamy na to pieniędzy. Mając możliwości, świadczenia te wypłacaliśmy do września 2001 r. Zaprzestaliśmy realizacji tej ustawy w 2002 r. z dwóch powodów. Po pierwsze z braku środków finansowych i po drugie ze względu na pojawiające się wątpliwości dotyczące obowiązywania tej ustawy - mówi S. Ogórek. Podkreśla on również, że jedyną możliwością wypłacenia tych należności pracownikom jest kredyt, jednak natychmiast dodaje, że trzeba go oddać, a więc to co dostali pracownicy musieliby zwrócić z odsetkami. Zadłużanie do niczego dobrego nie prowadzi, co widać na przykładzie szpitala w Jastrzębiu - dodaje dyrektor. Nie wypłacając środków powołuje się on na uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego. Zaznacza, że jeden z artykułów tam zawartych stwierdza, że władza publiczna na samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej nie może narzucić zobowiązań płatniczych wobec pracowników, a także podejmować działań, które obniżyłyby poziom świadczonych usług. Narzucanie takich zobowiązań pracowniczych wiąże się z koniecznością współfinansowania - dodaje S. Ogórek.
Pracownicy walczą jednak o swoje. Nieważne skąd te pieniądze otrzymamy, ważne aby one do nas trafiły. Będziemy w dalszym ciągu pisać pozwy do sądu i sąd orzeknie. Wtedy szpital będzie musiał zapłacić - twierdzi Ireneusz Wojtylak przewodniczący zakładowej „Solidarności”. Dyrektor natomiast zapewnia, że na rozprawy przeciwko szpitalowi będzie wzywał Skarb Państwa i Śląską Regionalną Kasę Chorych, aby i te instytucje włączyły się w współfinansowanie tej ustawy.
Tego problemu nie ma szpital w Rydułtowach, który już dawno owe świadczenia wypłacił. Wcześniej wypłaciliśmy zaległe 203 zł, natomiast niedawno kolejne 110 zł. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ponieważ w innej sytuacji byśmy musieli płacić wysokie odsetki - podkreśla Zbigniew Łyko, dyrektor tej placówki. Oczywiście również i tutaj wysokość kontraktów podpisanych z kasą chorych jest znacznie niższa niż w roku ubiegłym. 10 proc. mniej środków zabezpieczono na funkcjonowanie szpitala, 20 proc. mniej na specjalistyczną, ambulatoryjną opiekę zdrowotną i 15 proc. mniej na podstawowe świadczenia medyczne. Umowa jest podpisana tylko jeśli chodzi o szpital, natomiast pozostałe dane znajdują się w protokołach negocjacji. Przez ostatnie lata nie zdarzyło się jednak, aby ostatecznie uległy one zmianie. Pieniędzy jest mniej, jednak pacjenci nie powinni tego odczuć - mówi Z. Łyko, który ma nadzieję, że mimo wysokich kosztów związanych z wypłatą zaległych świadczeń bilans finansowy szpitala za ubiegły rok nie zachwieje funkcjonowaniem placówki.
Rafał Jabłoński
Najnowsze komentarze