list do redakcji - Redakcja „Nowiny Wodzisławskie”
Swego teścia Irmina nie mogła znać, gdyż w czasie powstań śląskich, jako patriota polski, został przez żandarmów rozstrzelany w Pszowie na rynku, gdzie do dziś znajduje się tablica pamiątkowa po nim.
Zmarła Irmina zasłużyła sobie na wieczną pamięć za swoją pracę i oddanie dla innych ludzi, będąc przez długi czas asystentką legendarnego lekarza Ziemi Wodzisławskiej „Franczika” - Dr Lucjana Mendego (1896-1971), związanego z Wodzisławiem od 50 lat.
Dr Mende a Irmina, zwana „Irmą” stanowili niepowtarzalny zgrany zes-pół w leczeniu wszystkich ludzi, którymi byli bogaci i biedni, Polacy, Niemcy, Żydzi i Cyganie, wszyscy potrzebujący pomocy lekarskiej.
Pomimo nieraz napiętej pracy, Franczik z Irmą nigdy nie tracili humoru i dowcipami rozładowywali poważne problemy dnia codziennego. Najważniejszy był dla nich człowiek i jego problemy, przez co zasłużyli sobie na wieczną pamięć w naszym środowisku.
Zygmunt Smołka,
przyjaciel rodziny Tytko
Najnowsze komentarze