Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Pracowity długi weekend „REKINÓW"

08.05.2002 00:00
Pracowicie spędzili długi majowy weekend rybniccy żużlowcy. W Święto Pracy na własnym torze gładko wygrali z Pulsem Startem Gniezno 55:35, natomiast w świąteczny piątek po pasjonującym meczu minimalnie wygrali w Tarnowie z miejscową Unią 46:44.

Pokazali klasę

Konfrontacja sąsiadów w ligowej tabeli wypadła zdecydowanie na korzyść „Rekinów", którzy gładko wygrali z Pulsem Startem 55:35.

Wynik sugeruje łatwe zwycięstwo, jednak rzeczywistość była zgoła inna. Dziewięciotysięczna widownia była świadkiem ciekawej walki na torze. Będący w lepszej dyspozycji tego dnia rybniczanie, już po trzynastym wyścigu zapewnili sobie meczowe zwycięstwo (47:31), większość wyścigów wygrywając na swoją korzyść. Ostatecznie wygrali różnicą dwudziestu punktów, która jest świetnym zadatkiem przed meczem rewanżowym w Gnieźnie. Tak duża zaliczka punktowa pozwala nam na spokojne przygotowanie się do meczu rewanżowego. Ale zapewniam, do Gniezna nie pojedziemy li tylko bronić wyniku"- powiedział po meczu uradowany trener Jan Grabowski.

Świetną dyspozycję tego dnia wykazał Mikael Karlsson. Zdobył komplet punktów, a w trzecim biegu ustanowił nowy rekord toru, poprawiając stary o 0,04 sekundy.

W zespole gości nieco rozczarował Krzysztof Cegielski, tegoroczny uczestnik cyklu Grand Prix o indywidualne mistrzostwo świata. Nie wygrał żadnego wyścigu, cztery razy był drugi a w jednym przypadku przyjechał na metę jako trzeci, przegrywając po pasjonującej walce z M.Węgrzykiem i Ł. Romankiem. Nie spodziewałem się, że rybnicki zespół postawi tak wygórowane wymagania. Dzisiejszego meczu nie zaliczam do udanych z mojej strony. W ubiegłym sezonie startując w barwach gdańskiego Wybrzeża wypadłem dużo lepiej. Ale po transferowych perturbacjach nie jestem jeszcze w najwyższej formie. Teraz muszę skoncentrować się na występie w Grand Prix Norwegii - w ten sposób tłumaczył się popularny „Cegła".

RKM:
M.Węgrzyk -12 (3, 3, 2, 3, 1),
K. Ryszka-ns, P. Karlsson-12 (3, 2, 1, 3, 3),
A. Pawliczek-6 (2, 0, 3, 0, 1),
M. Karlsson-15 (3, 3, 3, 3, 3),
Ł. Szmid-5 (1, 0, 0, 1, 3),
Ł. Romanek-5 (u, 2, 0, 1, 2)

PULS START:
J. Łukaszewski-9, G. Handberg-4,
K. Jabłoński-9 (w sześciu startach),
A. Kasper-4, k. Cegielski-9,
M. Jabłoński-0, Ł. Linette-ns.

PRZEBIEG MECZU: 3:3, 5:1, 4:2, 2:4, 3:3, 5:1, 3:3, 2:4, 4:2, 4:2, 4:2, 3:3, 5:1, 4:2, 4:2.

NCD: Mikael Karlsson w 3 biegu-64,21 s (nowy rekord toru).

Bracia Karlssonowie wygrali mecz w Tarnowie

Wróciliśmy z dalekiej podróży - tylko tyle wydobył z siebie trener Jan Grabowski po zakończeniu ostatniego biegu, w którym bracia Karlssonowie „ograli" S. Darkina na 5:1, zapewniając tym samym „Rekinom" zwycięstwo meczowe Z Unią Tarnów 46:44.

O końcowym wyniku zadecydował ostatni wyścig. Zanim para rybnicka oraz R. Kużdżał i S. Darkin ustawili się przed maszyną startową, na tablicy wyników po stronie gospodarzy widniała cyfra 43, a po stronie gości było 41.

Tuż po starcie R. Kużdżał celowo przedłużył prostą i wywiózł w „płot" Mikaela Karlssona. Szwed z impetem uderzył w bandę. Siła uderzenia była tak duża, że pękł mu kask. W obozie rybnickim powiało grozą. Przecież nie tak dawno „Cyber" miał ciężki upadek w Zielonej Górze, po którym był na przymusowym tygodniowym urlopie. Sędzia zawodów za faul wykluczył z powtórki sprawcę kolizji, co spotkało się z ostrymi protestami ze strony miejscowych kibiców. Swemu niezadowoleniu dali upust tuż po meczu, domagając się wręcz linczu na arbitrze, który zmuszony był stadion opuścić pod eskortą służb ochrony.

W powtórzonym biegu mocno poturbowany młodszy z braci Karlssonów ostatecznie wystartował na tyle skutecznie, że nie dał się wyprzedzić ostro atakującemu S.Darkinowi. Wykazał się ogromnym hartem ducha, widać było wyraźnie, że słabnie z okrążenia na okrążenie.

Końcówka meczu nie musiała przebiegać w tak dramatycznych okolicznościach. RKM jak przystało na faworyta rozpoczął spotkanie po swojej myśli. Po trzech wyścigach prowadził zdecydowanie 13:5. Jednak już w następnym całkowicie oddał inicjatywę gospodarzom, którzy przywieźli pierwszy dublet punktowy. Wyrównana walka na torze toczyła się aż do dziesiątego biegu. Właśnie w nim zawodnicy Unii wygrywają po raz kolejny bieg podwójnie i wychodzą na prowadzenie meczowe 31:29. Taka różnica punktowa utrzymywała się aż do ostatniego wyścigu za sprawą remisów w czterech kolejnych biegach. 

UNIA TARNÓW:
G. Rempała-6, P. Szczęch-1, D.Howe-7, R. Kużdżał-10 (w sześciu startach), S. Darkin-9, M. Rempała-1, J. Kołodziej-10.
RKM: M. Węgrzyk-5 (2, 0, 2, 1, 0), K. Ryszka-0 (w/t), P. Karlsson-15 (3, 3, 3, 3, 3), A. Pawliczek-5 (1, 1, 0, 0, 3), M. Karlsson-13 (3, 3, 2, 3, 2), Ł. Szmid-3 (1, 0, 0, -, 2), Ł. Romanek-5 (3, 1, 0, w/u, 1).

TABELA I LIGI
1. ZKŻ Zielona Góra  6 12 +116
2. RKM Rybnik  6 10 1063.
3. Puls Start Gniezno  8 58
4. Jasol Stal Rzeszów 6 6 -1
5. Kolejarz Rawicz  6 4 0
6. Unia Tarnów  6 3 -63
7. TŻ Opole    6 3 -70
8. GKM Grudziądz  6 2 -146 


(kan)

Relacja sponsorowana przez firmę

 

  • Numer: 19 (139)
  • Data wydania: 08.05.02