środa, 25 grudnia 2024

imieniny: Anastazji, Piotra, Eugenii

RSS

W trosce o pół tysiąca miejsc pracy Siedlaczka martwi los elektrowni w Rybniku

15.10.2024 00:00 red

Na październikowym posiedzeniu Senatu Henryk Siedlaczek wygłosił oświadczenie na temat przyszłości rybnickiej Elektrowni.

Siedlaczek przedstawił się jako senator z Rud, wioski graniczącej z Rybnikiem. – Zwracam się z oświadczeniem dotyczącym przyszłości Elektrowni „Rybnik”. Moje głębokie zaniepokojenie budzi informacja, jaka nieoczekiwanie pojawiła się w przestrzeni publicznej, o zamknięciu Elektrowni „Rybnik” już pod koniec 2025 r – zaczął polityk PO.

Podał, że Elektrownia „Rybnik” od lat pełni kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego regionu oraz wspiera lokalną społeczność poprzez zatrudnienie setek osób i współpracę z wieloma firmami z branży energetycznej i sektora usług. – Przedwczesne wyłączenie tej jednostki energetyki konwencjonalnej może mieć negatywne skutki zarówno dla mieszkańców Rybnika, jak i dla całej polskiej energetyki. Elektrownia „Rybnik” od lat przystosowuje się do zmieniających się warunków rynkowych i technologicznych, w tym do wymogów związanych z transformacją energetyczną. Posiada kompletne instalacje środowiskowe, tj. instalację mokrego odsiarczania spalin oraz redukcji tlenków azotu i odpylania, które zapewniają dotrzymanie rygorystycznych norm ochrony środowiska. Zrealizowane w ostatnich latach inwestycje o wartości ponad 400 milionów zł umożliwiają bezpieczną i efektywną pracę minimum do roku 2030 – nadmienił Henryk Siedlaczek.

Na forum senackim wybrzmiało, że plan zamknięcia Elektrowni „Rybnik” w 2025 r., ogłoszony przez prezesa PGE, wywołuje poważne obawy. – Jest to decyzja nie tylko niespodziewana, ale jest ona także w pewnym sensie w dysonansie z wcześniejszymi uzgodnieniami, deklaracjami. Zgodnie z porozumieniem pomiędzy rządem a stroną społeczną elektrownia konwencjonalna miała funkcjonować do co najmniej 2030 r. z możliwością ewentualnej dalszej analizy jej działania – zauważył H. Siedlaczek.

Dodał, że jego troska dotyczy losu zarówno ponad 500 pracowników elektrowni, jak i dużej liczby osób pracujących w firmach kooperujących. – Elektrownia odgrywa także kluczową rolę w dostarczaniu ciepła do dzielnicy Rybnicka Kuźnia – stwierdził w senacie polityk z Rud. Według niego planowane wyłączenie grozi znaczącym wzrostem kosztów dla mieszkańców, przedsiębiorców oraz instytucji publicznych, co może wpłynąć na poziom życia w regionie.

– Proszę panią minister o przedstawienie strategii transformacji dla Elektrowni „Rybnik” oraz o wyjaśnienie przyczyn decyzji o tak wczesnym zamknięciu tej kluczowej jednostki energetycznej.

Zwracam się również z sugestią, aby ministerstwo rozważyło włączenie Elektrowni „Rybnik” do planowanej rezerwy mocy – przekazała w parlamencie senator ziemi raciborskiej.

– W obliczu zagrożeń wynikających z globalnych kryzysów, takich chociażby jak wojna w Ukrainie, oraz w kontekście walki o stabilność energetyczną Polski, proszę o rozważenie tej decyzji. Przedwczesne wyłączenie Elektrowni „Rybnik” może bowiem negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo energetyczne kraju, a także na przyszłość Rybnika i naszego regionu – podsumował swoje wystąpienie Henryk Siedlaczek.

(ma.w)

  • Numer: 42 (1693)
  • Data wydania: 15.10.24
Czytaj e-gazetę