Poniedziałek, 18 listopada 2024

imieniny: Klaudyny, Romana, Filipiny

RSS

Trwoga biła od strony Odry w Chałupkach

17.09.2024 00:00 red

W nocy z piątku na sobotę poziom wody w Odrze znacznie się podniósł. Opady nie ustawały, a według prognoz deszcz miał padać do niedzielnego popołudnia. Mieszkańcy Chałupek byli pełni obaw.

W sobotę (14.09.) po drugiej w nocy stan Odry w Chałupkach przekroczył ostrzegawcze 300 cm. Parę godzin później wody w rzece było już znacznie więcej. Po szóstej rzeka osiągnęła poziom alarmowy – 420 centymetrów i jej poziom ciągle rósł.

Mieszkańcy Chałupek z niepokojem patrzyli w stronę Odry. – Przychodzą na myśl najgorsze wspomnienia sprzed lat. Wiem co to wielka woda, to było straszne. A dziś od północy wiadrami już wynoszę z domu. Chciałbym, żeby już przestało padać, wody jest w tej chwili za dużo – powiedział pan Pavel, który przyjechał nad Odrę, by sprawdzić, jak wygląda sytuacja.

Prognozy nie wyglądały optymistycznie. Zgodnie z danymi z IMGW, w poniedziałek o poranku poziom Odry w Chałupkach miał przekroczyć 730 cm.

– Ciężko się na to patrzy. Boję się, że może być gorzej niż to, co oni zapowiadają. To stresująca sytuacja – usłyszeliśmy od pana Włodka z Chałupek.

Jan, choć przyznał, że sytuacja wygląda „tragicznie”, starał się zachować względny spokój. – Parę metrów jeszcze brakuje, żeby to wyglądało jak wtedy, w 1997. W kilku miejscach wylało, ale na razie się przyglądam. Zapowiedzi brzmią poważnie – stwierdził nasz rozmówca.

W niedzielę poziom Odry w Chałupkach osiągnął wyższy poziom niż w 1997 roku. Od rana trwało umacnianie i zabezpieczanie wałów. Ewakuowano też mieszkańców.

705 cm – do dziś to było historyczne maksimum odnotowane na Odrze w Chałupkach 8 lipca 1997 roku. W niedzielę 15 września 2024, poziom został przekroczony. O 13:00 pomiar wskazał 710 cm.

Równie poważna sytuacja była w Olza – zamiast 918 cm z największej tam powodzu z 2010 roku o 15:40 w niedzielę Odra w Olzie osiągnęła poziom 928 centymetrów.

Służby przygotowywały się na kolejne godziny. Na Odrę po polskiej stronie miała w niedzielną noc dotrzeć fala kulminacyjna. Z Panią Sandrą, mieszkanką Chałupek rozmawialiśmy na miejscu. – Mieszkam tuż przy Odrze, zaraz tu, bliziutko. Kiedy usłyszałam o ewakuacji, poczułam strach. Powtórka z 1997 roku, bo wtedy tu mieszkaliśmy, w starym domu. Poszliśmy za głosem rozsądku, ewakuujemy się – mówi kobieta.

Skojarzenia z wydarzeniem z przeszłości nasuwają się automatycznie.

– W 1997 roku miałam osiem lat, wyjechaliśmy na czas. Dlatego o tym, co się tu wówczas działo pamiętam bardziej z opowieści, zdjęć i nagrań. Tu wszystko było zalane, latały helikoptery, wielki strach. Pamiętam to z opowieści najbliższej mi osoby, mojej mamy. Kiedy mama teraz usłyszała o ewakuacji, od razu miała łzy w oczach. Ale tę noc spędziliśmy już poza domem, w bezpiecznym miejscu – relacjonuje pani Sandra.

W niedzielę na pewien czas wróciła do domu. Z pomocą przyjaciół zabezpieczyła różne przedmioty, które zostały przeniesione na górne piętro.

– Ewakuowaliśmy się do znajomych, 800 metrów wyżej, tam już wszystko jest bezpieczne. U nas teraz słońce świeci, ale jeśli w Czechach pada, to do nas to przyjdzie. Nas nie interesują zbiorniki, które są za nami, Racibórz itd., my musimy patrzeć na Czechy, co tam się dzieje, bo do nas to idzie stamtąd.

Co bierze się ze sobą, kiedy się słyszy, że trzeba się ewakuować? – Leki, jakieś cenne rzeczy. Książki do szkoły dla syna, jego rzeczy, żeby mógł jakoś w miarę funkcjonować – wymieniała pani Sandra. Zapytana o to, jaka była jej pierwsza myśl, kiedy pojawiła się informacja o ewakuacji, odpowiedziała: Najpierw syna ewakuowałam. „Na dwa dni idziesz do kolegi” – to była pierwsza myśl – dodała mieszkanka Chałupek.

Fala kulminacyjna była łaskawa dla miejscowości. Więcej wody wylało się na czeską stronę w Bohuminie. Podtopione były okolice starego przejścia granicznego. – Sytuacja na Odrze w Chałupkach jest stabilna, poziom wody ok. 8:30 wynosił 688 cm i się nie zwiększa. Jednak wały przeciwpowodziowe są bardzo nasiąknięte i narażone na wysokie ciśnienie, stąd wciąż zachodzi niebezpieczeństwo ich przerwania. Apelujemy do mieszkańców o najwyższą ostrożność, cierpliwość i zachowanie spokoju, nadal nie ma możliwości powrotu do domów. Policja dba o bezpieczeństwo pozostawionego dobytku – poinformowała w poniedziałek rano Gmina Krzyżanowice.

(mad, m, ż)


Tauron poinformował o przerwie w dostawie prądu, spowodowanej awarią, która dotyczyła części Chałupek. Samorząd podjął rozmowy z Tauronem, by w możliwie szybkim czasie przywrócić dostawy energii elektrycznej w Zabełkowie oraz do tych posesji w Chałupkach, które nie zostały zalane. W niedzielę i poniedziałek zablokowana była DK 78 w kierunku Wodzisławia Śląskiego. Nie można również przejechać do Czech – wjazd na drogę w kierunku czeskiej autostrady był zablokowany. Nie było przejazdu przez dawne przejście graniczne do Bohumina. Na miejscu działali strażacy OSP, a także żołnierze z 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej (131 Batalion Lekkiej Piechoty). Baza służb biorących udział w zwalczaniu skutków powodzi pojawiła się w rejonie Roszkowa.

  • Numer: 38 (1689)
  • Data wydania: 17.09.24
Czytaj e-gazetę