Brakuje nam dialogu. Kontrowersje budżetowe w Kuźni Raciborskiej dotyczące wsparcia finansowego dla powiatu
Radni komisji budżetu i finansów kuźniańskiej rady miejskiej wyrazili negatywną opinię na temat zmian budżetowych zaproponowanych przez Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej. – Brakuje nam dialogu – padły mocne słowa podczas sesji. Sporną kwestią były zmiany dotyczące pomocy finansowej dla powiatu. Ostatecznie uchwały została jednak przyjęte większością głosów.
Pomoc dla starostwa wzbudziła kontrowersje
To pierwsza negatywna opinia komisji budżetu kuźniańskiej rady miejskiej dotycząca zmian budżetowych zaproponowanych przez Urząd Miejski w Kuźni Raciborskiej. Kontrowersje wzbudziły uchwały o pomocy finansowej dla Starostwa Powiatowego w Raciborzu – dofinansowanie montażu klimatyzacji w poradniach specjalistycznych szpitala rejonowego w kwocie 84 648 zł oraz zakup 6 autobusów dla PKS-u za 91 500 zł.
Radna Urszula Kiraga, przewodnicząca komisji, zaznaczyła, że komisja wnikliwie analizuje każdy wydatkowy projekt. Jak mówiła, podczas posiedzenia komisji brakowało możliwości prowadzenia dialogu z włodarzami gminy na temat zasadności tych zadań, co wpłynęło na negatywną decyzję. Na posiedzenie komisji stawiła się jedynie skarbnik Anna Szostak, która udzielała informacji w zakresie swoich kompetencji.
– Jako radnym tworzącym komisję jest nam niezręcznie o tym mówić, ale niepokoi nas brak woli ze strony pana burmistrza i pani wiceburmistrz do spotkań z nami podczas obrad komisji i przedstawienia szczegółów tych kwestii – powiedziała.
– Brakuje nam dialogu i szczegółowych informacji, a włodarze pojawiają się jedynie na spotkaniach z przewodniczącymi poszczególnych komisji dotyczących odrębnych spraw. Taka sytuacja prowadzi do braku przejrzystego dialogu między komisjami a burmistrzem czy wiceburmistrz, co utrudnia nam podejmowanie świadomych decyzji. Kierujemy prośbę, aby pan burmistrz i pani wiceburmistrz aktywnie uczestniczyli w obradach komisji i przekazywali radnym istotne informacje mające wpływ na podejmowane decyzje, aby proces ten odbywał się w sposób świadomy i rzetelny – dodała.
Komisja uznała, że radni, w tym członkowie komisji, oraz mieszkańcy muszą mieć szerszą wiedzę na temat pomocy finansowej, dlatego dyskusję w tej sprawie podjęto na sesji. Kiraga dodała, że radni pragną podejmować decyzje w sposób „rzetelny i w pełni świadomy”.
Każda gmina ma dołożyć tyle samo
Wiceburmistrz Roksana Pytlik, odnosząc się do kwestii dofinansowania zakupu autobusów, opierając się na piśmie ze Starostwa Powiatowego w Raciborzu, wyjaśniła, że starostwo planuje zawrzeć umowę z Centrum Unijnych Projektów Transportowych na zakup 6 niskoemisyjnych autobusów z Krajowego Planu Odbudowy, mają to być autobusy hybrydowe. Planowane dofinansowanie z KPO wynosi ponad 6 mln zł, a wkład własny przekracza 2 mln zł. Gmina Kuźnia Raciborska ma udzielić pomocy finansowej w formie dotacji celowej w wysokości 91 500 zł.
– Każda z gmin powiatu raciborskiego ma wnieść do tego zadania, jeśli będzie taka wola, tę samą kwotę – tłumaczyła wiceburmistrz. Dodała, że zawarcie umowy między gminą a starostwem na udzielenie tej pomocy finansowej wymaga podjęcia uchwały przez radę miejską. Starostwo potrzebuje tego wsparcia, aby móc realizować projekt. Wyjaśniła, że dzięki tej pomocy finansowej gmina przyczyni się do unowocześnienia taboru autobusów PKS kursujących po powiecie.
Pojawia się kwestia związku
Przy tej okazji radna Sylwia Brzezicka-Tesarczyk zapytała, jaką gwarancję ma gmina, że obecna formuła transportu zostanie zachowana w przyszłym roku. Wiceburmistrz Pytlik wyjaśniła, że w związku ze zmieniającymi się przepisami powiat planuje utworzenie związku powiatowo-gminnego, aby zapewnić kontynuację transportu. Dodała, że środki na transport, które obecnie są przekazywane powiatom, w przyszłości będą w pierwszej kolejności kierowane do związków. Pytlik zaznaczyła, że starosta Grzegorz Swoboda planuje omówić ten temat podczas osobnego spotkania, podobnie jak w innych gminach. Przewodniczący rady, Tomasz Sokołowski, potwierdził, że otrzymał już informację o prośbie zorganizowania takiego spotkania.
Radny Kacper Cichocki bronił inwestycji w nowe autobusy, podkreślając, jak ważne jest posiadanie nowoczesnego taboru. – Kto korzystał z PKS Racibórz, wie, że część autobusów jest już odnowiona, podczas gdy inne są w takim stanie, że seniorzy muszą siedzieć przy otwartych oknach, a czasami nawet prosić kierowców o uchylenie drzwi, co wiąże się z niebezpieczeństwem. Nowy tabor jest na plus – mówił.
Radna Urszula Kiraga odpowiedziała, że nie podważa potrzeby niskoemisyjnego taboru, jednak, jak dodała, w kontekście budżetu potrzebne są dodatkowe informacje wyjaśniające decyzje samorządu. – Chcemy, aby nasza gmina szła do przodu – kontynuowała, zaznaczając, że również chce, aby tabor był zmodernizowany.
Nie ma co liczyć na oszczędności
Przewodniczący Tomasz Sokołowski zapytał skarbnik Annę Szostak, ile rocznie samorząd przeznacza z budżetu na rzecz PKS-u. Odpowiedziała, że nie jest w stanie podać dokładnej kwoty bez uprzedniego sprawdzenia informacji. Radny dodał, że ma nadzieję, że po zakupie nowych autobusów samorząd Kuźni Raciborskiej będzie mógł zmniejszyć wydatki na PKS, ponieważ nowoczesne, hybrydowe autobusy powinny generować mniejsze koszty. Szostak odpowiedziała, że nie należy liczyć na obniżenie kosztów, ponieważ nadal będą istnieć stałe wydatki, takie jak wynagrodzenia dla kierowców.
Wrócono także do tematu związku powiatowo-gminnego. Wiceburmistrz Pytlik wyjaśniła, że jeśli związek powstanie, autobusy staną się jego własnością. Radna Sylwia Brzezicka-Tesarczyk zwróciła uwagę, że jeśli Kuźnia Raciborska dołączy do związku, to gmina nie będzie już miała możliwości decydowania o udzielaniu wsparcia – stanie się to jej obowiązkiem. Pytlik dodała, że podczas planowanego spotkania z przedstawicielami starostwa będzie możliwość zadania wszystkich pytań dotyczących tej kwestii.
Nie ma środków na zadania własne
W kwestii klimatyzacji radna Urszula Kiraga podkreśliła, że członkowie komisji budżetu są świadomi, że mieszkańcy gminy Kuźnia Raciborska korzystają z usług raciborskiego szpitala. Jednakże, z powodu braku szczegółowych informacji podczas posiedzenia komisji, podjęli decyzję o negatywnej opinii. – Budzi nasze wątpliwości fakt, że w budżecie nie ma środków na dodatkowe potrzeby, takie jak wsparcie dla jednostek oświatowych czy innych jednostek gminy, a znajdują się środki na klimatyzację w szpitalu – oznajmiła.
Roksana Pytlik wyjaśniła, że ustalenia dotyczące dotacji na klimatyzację w obiekcie poradni specjalistycznych raciborskiego szpitala zostały podjęte podczas konwentu wójtów, burmistrzów, prezydenta i starosty, podobnie jak te dotyczące wcześniejszych kwestii.
Zgodnie z decyzją, powiat przekaże ze swoich środków 200 tys. zł, przy ogólnym koszcie szacowanym na 1 mln zł. Dotacja została ustalona na podstawie liczby mieszkańców gminy – 8 zł na osobę. Zgodnie z ustaleniami, jak mówiła, które poczynił raciborski szpital, placówka jest obecnie na etapie przygotowania zapytania ofertowego w celu wyboru projektanta do opracowania dokumentacji projektowej. Dokumentacja ma być gotowa do końca sierpnia, a następnie zostanie wyłoniony wykonawca. Wiceburmistrz zaznaczyła, że Kuźnia Raciborska chce wesprzeć ten projekt, ponieważ jej mieszkańcy korzystają z usług szpitala. – Chcemy poprawić komfort korzystania z tych usług – podkreśliła.
Na pytanie radnej Urszuli Kiragi o źródło finansowania skarbnik Anna Szostak odpowiedziała, że środki na to zadanie będą pochodziły z budżetu samorządu.
Większość radnych zagłosowała za zmianami
Ostatecznie radni przyjęli zmiany w sprawach budżetowych większością głosów. Przypomnijmy, że po ostatnich wyborach samorządowych decydujący głos w Kuźni Raciborskiej mają radni KWW Jednym Głosem, którzy dysponują aż ośmiorgiem radnych. Burmistrz Wojciech Gdesz wprowadził do rady czterech radnych.
A co z zarzutami o brak dialogu?
W odpowiedzi na te zarzuty wiceburmistrz Pytlik zaproponowała, aby do każdego porządku posiedzeń dołączać pisma, które docierają do urzędu, w tym te ze Starostwa Powiatowego w Raciborzu dotyczące prośby o wsparcie finansowe. Radna Kiraga skomentowała, że to za mało, ponieważ nie wszystkie istotne informacje wynikają z pisma. – Łatwiej byłoby nam zrozumieć państwa decyzje, gdybyśmy mieli lepszy kontakt i poznali waszą perspektywę w niektórych kwestiach – powiedziała.
Wiceburmistrz Pytlik przyznała, że dostarczenie szerszej perspektywy może pomóc radnym w podejmowaniu decyzji. Zaproponowała, że pracownik odpowiedzialny za zwoływanie komisji będzie wcześniej pytał, czy istnieje potrzeba obecności włodarza. Argumentowała, że czasami trudno być wszędzie z powodu licznych obowiązków.
(mad)
Najnowsze komentarze