Kontrola NIK w MSZ. Czy Paweł Jabłoński jako wiceminister rozdawał publiczne pieniądze wedle swego uznania?
Audyt Najwyższej Izby Kontroli zawiera informacje o przekazaniu przez byłego wiceministra spraw zagranicznych kwoty 7,2 mln zł według własnego uznania. Chodzi o decyzję Pawła Jabłońskiego, obecnie posła, polityka z Raciborza.
„Dotacje dla wybrańców”
Temat opisała Rzeczpospolita. Chodzi o przebieg konkursu „Pomoc humanitarna 2023”. Dziennik podał, że pieniądze rządowe nie trafiły do znanych organizacji humanitarnych i otrzymały je instytucje o niewielkim doświadczeniu. Artykuł prasowy nosi tytuł „Dotacje dla wybrańców”. Rzeczpospolita powołuje się na ustalenia NIK oraz kontroli posłów Lewicy.
W raporcie NIK-u podano, że asystent Pawła Jabłońskiego przekazał komisji konkursowej, która zarekomendowała udzielenie dotacji wskazanym podmiotom, inne rozstrzygnięcie konkursu. Jeden z wybranych przez wiceministra projektów dostał wcześniej od komisji zero punktów na sto możliwych.
Jabłoński: decydowałem po analizie
NIK uznał, że przekazanie wsparcia ministerialnego dla organizacji odbyło się z naruszeniem przepisów. Według NIK i kontrolujących posłów Lewicy tryb przydzielania pieniędzy był uznaniowy – napisała Rzeczpospolita.
W wyjaśnieniach dla NIK Paweł Jabłoński podkreślił, że „wszystkie decyzje dotyczące udzielania dotacji podejmowane były po analizie projektów”.
Były wiceszef MSZ odniósł się do publikacji gazety na platformie X:
1. Wszystkie dotacje zostały przyznane zgodnie z regulaminem konkursu, po dokładnej merytorycznej analizie projektów. Rekomendacje są pomocne, ale nigdy nie miały wiążącego charakteru.
2. Organizacje społeczne, które otrzymały dotacje, skutecznie zrealizowały projekty humanitarne m.in. na Ukrainie, w Jordanii czy Iraku – zgodnie z założonymi celami projektów i zawartymi z MSZ umowami.
3. Każdy projekt jest dokładnie rozliczany w oparciu o umowę między MSZ a organizacją realizującą projekt. W razie niezrealizowania projektu MSZ może wystąpić o zwrot całości lub części dotacji. To dodatkowa gwarancja, że pieniądze publiczne nie zostaną zmarnowane.
4. Cel ataku jest ewidentnie polityczny. Mam nadzieję, że nie ucierpią na tym ludzie, którzy od lat działają społecznie i realizują projekty humanitarne na całym świecie. Czy to w dużych organizacjach – czy w tych mniejszych. Wszyscy zasługują na wsparcie instytucji państwa i podziękowania za to, co robią – współpraca rozwojowa i pomoc humanitarną to bardzo ważny element naszej polityki zagranicznej.
(oprac. m)
Najnowsze komentarze