Radny Wasiczek proponuje utworzenie speckomisji ds. depopulacji Krzanowic
– Jest to bardzo poważny problem w naszej gminie – mówił Marian Wasiczek o depopulacji Krzanowic. W ciągu kilku lat liczba mieszkańców tej gminy zmniejszyła się o ponad 200 osób.
– Martwi mnie depopulacja w naszej gminie, ona niestety postępuje – powiedział radny Marian Wasiczek na ostatniej sesji Rady Miejskiej Krzanowic. Uczynił to podczas omawiania raportu o stanie gminy za zeszły rok. Jego wypowiedź była jedyną kwestią poruszoną podczas debaty nad tym raportem, po której nie kontynuowano dyskusji.
Statystyki są bezlitosne
Gmina Krzanowice w ciągu kilku lat, jak wynika z raportów o stanie gminy, skurczyła się o ponad 200 osób – co jest znaczną liczbą dla tak małej gminy. Na koniec 2019 roku gmina liczyła 5 562 mieszkańców, podczas gdy pod koniec zeszłego roku było ich 5 360.
To problem ogólnopolski, który dotyczy nie tylko pojedynczych gmin. Liczba Polaków maleje z każdym rokiem. Statystyki są bezlitosne: w 2023 roku urodziło się zaledwie 272 tysiące dzieci, o 33 tysiące mniej niż rok wcześniej.
Głównym czynnikiem wpływającym na zmiany w liczbie ludności w ostatnich latach jest przyrost naturalny (różnica między liczbą urodzeń a zgonów), który pozostaje ujemny od 2013 roku. W 2023 roku liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o prawie 137 tysięcy. Wskaźnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł -3,6, co oznacza spadek o 0,2 punktu procentowego w porównaniu z poprzednim rokiem, zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).
Nie inaczej jest w Krzanowicach, gdzie również obserwuje się ujemny przyrost naturalny. W 2023 roku urodziło się w gminie 33 dzieci, w tym 17 dziewczynek i 16 chłopców, natomiast zmarło 56 osób. Przyrost naturalny wyniósł więc -23. Sytuacja również była ujemna kilka lat wcześniej, chociaż wtedy odnotowano więcej urodzeń. W 2019 roku urodziło się 44 dzieci, w tym 20 dziewczynek i 24 chłopców, a zmarło 71 osób, w tym 29 kobiet i 42 mężczyzn, co dało przyrost naturalny na poziomie -27.
Zadanie dla radnych i burmistrza
– Jest to bardzo poważny problem w naszej gminie – mówił Wasiczek, nie obwiniając nikogo za demograficzne problemy na terenie gminy. Argumentował jednak, że trzeba podjąć działania, bo obecne, jego zdaniem, są niewystarczające. – To zadanie stoi przed nami, ponosimy za to odpowiedzialność – burmistrz, rada. Nikt inny nie zrobi tego za nas – podkreślił.
Radny nowej kadencji zwracał uwagę na wypowiedzi Adama Wajdy, wójta sąsiedniej gminy Pietrowice Wielkie, który w wywiadzie dla „Nowin Raciborskich” i portalu Nowiny.pl podkreślił: „Rozwój gminy jest kluczowy, a jednym z aspektów tego rozwoju jest przyciąganie nowych mieszkańców poprzez rozwój infrastruktury zarówno jednorodzinnej, jak i wielorodzinnej. Dlatego bardzo ważne jest poszerzenie stref potencjalnej zabudowy, aby umożliwić nowym mieszkańcom znalezienie miejsca zamieszkania w różnych lokalizacjach. W trakcie prac nad planami zagospodarowania przestrzennego staramy się zwiększyć te obszary, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu”. W ten sposób radny argumentował, że problem, o którym mówi, dotyczy nie tylko Krzanowic, ale także innych gmin, wskazując na potrzebę podobnych działań w kontekście przyciągania nowych mieszkańców i biznesu.
Według Wasiczka w Krzanowicach istnieje „cała masa” obszarów do poprawy i rozwoju. Radny sugeruje utworzenie speckomisji składającej się z radnych, która wspólnie z burmistrzem będzie opracowywać strategie przeciwdziałania depopulacji. – Mieszkamy na granicy, w pobliżu dużych ośrodków. Te atuty powinniśmy wykorzystać, szczególnie na granicy polsko-czeskiej – podsumował.
(mad)
Najnowsze komentarze