Na Staszica w Raciborzu „masakrycznie betonują drzewa”. Czy zerwą położoną już kostkę, by ratować przyrodę?
Społecznik i miłośnik przyrody – Bogusław Siwak z Raciborza przekonuje radnych, by poparli jego dążenia w podbrukowaniu remontowanej ulicy Staszica w Raciborzu. Zamiast pasa zieleni ułożono tam kostkę brukową. Tracą na tym drzewa. – Zabrukowane wokół drzewo nie przeżyje – przyznaje radny Henryk Mainusz.
Piękny bruk kosztem zieleni
Siwak zaprosił lokalne media, żeby poinformować o swoich działaniach. – Zapowiadali się radni, że przyjdą, ale jestem sam – zaczął spotkanie z prasą. Powoływał się na rozmowy m.in. z Justyną Święty-Ersetic, która miała się mocno zainteresować sprawą.
Lokalny miłośnik przyrody składał z mieszkańcami petycję w 2021 roku, w której ci wnioskowali, aby przy okazji remontu ulicy Staszica odbrukować tutejsze drzewa i zazielenić ulicę. – Chodniki są tu szerokie, samochody parkują na ulicy. Wiem, że pięknie wygląda tu bruk, jednak należy w tym miejscu zrobić zielone pasy i kolejne drzewa nasadzić, bo jest na to kilkadziesiąt metrów. Teraz w miastach się odbrukowuje takie tereny, otwiera się powierzchnie chłonne. Tutaj mamy do czynienia z zabetonowaniem skrajnym, nawet podcięli korzenie.
Masakrycznie betonują drzewa – przekazał mediom Bogusław Siwak.
Przypomniał, że nowy prezydent Jacek Wojciechowicz obiecał w kampanii wyborczej „nasadzenia mnóstwa drzew”.
Samochody kontra drzewa
Siwak rozmawiał o sytuacji na ulicy Staszica z radnymi, dotarł z tematem do nowego prezydenta. – Naszą petycję podpisało prawie 1000 osób. Tam apelowaliśmy o odbrukowanie Ogrodowej, Opawskiej i po 4 latach doczekaliśmy się częściowej realizacji tych postulatów. Odbrukowano fragmenty chodników przy ul. Karola Miarki, czy Mickiewicza, ale to wciąż za mało. Niestety zaparkowane samochody są tu ważniejsze, a zielone krzewy usychają – zauważył obrońca przyrody.
Jego zdaniem z remontowanej ulicy Staszica można zrobić wizytówkę miasta, pokazać jak należy wzorcowo odbrukowywać ulice w śródmieściu.
Na konferencję dotarł z opóźnieniem nestor rady miasta Henryk Mainusz. Podkreślił, że Miasto remontuje ul. Staszica zgodnie z projektem. Przyznał jednak, że rosnące tam drzewa należy jak najlepiej zabezpieczyć. – Brukowanie wokół drzewa to abstrakcja, to drzewo długo nie pożyje – skwitował.
Sprawa była do przewidzenia
Mainusz zapewnił, że prezydent Jacek Wojciechowicz przychyla się do postulatu społecznika i rozmawia z projektantem i wykonawcą robót. – Trzeba zadowolić i stronę społeczną i urzędową, o ile to technicznie możliwe. To jest sprawa sprzed ponad dwóch lat, ale pan Boguś czuwał. Poprosił kilka osób o interwencję. Gdyby do postulatów mieszkańców podpisanych pod petycją przychyliły się poprzednie władze, gdyby były prezydent uszanował ten głos, to nie byłoby dziś tego problemu – powiedział Henryk Mainusz.
Otwarta głowa i wojewoda
Według B. Siwaka na to nie było szans. Jego zdaniem Dariusz Polowy nie słuchał tysięcznej społeczności. Społecznik przypomniał sobie jednak, że były włodarz zrealizował z petycji nowe przejście dla pieszych przy ul. Reymonta. – Liczę teraz na otwartą głowę Jacka Wojciechowicza. Na Staszica można byłoby nawet umieścić ścieżkę rowerową – mówił Siwak. Z jego wiedzy wynika, że przy ewentualnych zmianach w projekcie przebudowy ul. Staszica, z uwagi na dofinansowanie rządowe, kluczowe znaczenie ma zgoda wojewody śląskiego.
(ma.w)
Wojciechowicz posłuchał Siwaka. Staszica będzie zielona, ze ścieżką rowerową
Miłośnik przyrody dotąd traktowany w magistracie zazwyczaj z lekceważeniem, zyskał posłuch u nowego prezydenta Raciborza. Jego propozycje dotyczące przebudowy ul. Staszica spotkały się z zainteresowaniem ze strony Jacka Wojciechowicza. Prezydent poinformował, że tak jak sugerował B. Siwak, powstaną pasy zieleni w miejscu kostki brukowej, a w drodze zmieści się jeszcze ścieżka rowerowa.
– Ostatnio dość sporo mówiło się o projekcie odtworzenia ulicy Stanisława Staszica. Mieszkańcy, a szczególnie pan Bogusław Siwak, zwracali uwagę na zbyt małą ilość zieleni przyulicznej w projekcie przebudowy tej drogi, według którego miały być odtwarzane tutejsze nawierzchnie. Po kilku spotkaniach z projektantami podjąłem decyzję, że pasy zieleni będą usytuowane wzdłuż całej ulicy, po obu stronach, zamiast całkowitego zabrukownia tej części chodników. Zostanie też dodatkowo wyznaczony pas rowerowy na jezdni w kierunku ul. Opawskiej.
Całość będzie zdecydowanie bardziej zielona, kameralna z niezbędną, minimalną szerokością pasa jezdni oraz wyznaczonymi miejscami parkingowymi – napisał na swoim Facebooku prezydent Wojciechowicz.
Najnowsze komentarze