Kobieta i mężczyzna z zarzutem zabójstwa 46-latki. Jej nagie zwłoki znaleziono w starym Polmosie

Kobieta i mężczyzna, którzy zostali zatrzymani 22 maja w sprawie śmierci 46-latki, usłyszeli zarzuty. Prokuratura zarzuca im zabójstwo.

Informację o odkryciu ciała policja otrzymała we wtorek 21 maja po 20:00 od przechodnia, który natknął się na nie na terenie przy Nowomiejskiej. Na miejscu służby potwierdziły zgłoszenie, na głowie kobiety widoczne były obrażenia. Śledczy ustalili, że 46-latka zginęła tego samego dnia.

Zmarła nie pochodzi z Raciborza, do miasta przyjechała kilka miesięcy temu. W sprawie jej śmierci zatrzymano trzy osoby, dwie odpowiedzą za czyn zagrożony najsurowszą karą, dożywotniego pozbawienia wolności. Jednej nie postawiono zarzutów. Jak ustaliliśmy, pokrzywdzona znała sprawców.

– To było przypadkowe spotkanie, które dla kobiety zakończyło się tragicznie – powiedziała nam Prokurator Rejonowa z Raciborza, Agata Dołhasz.

Wiadomo, że podejrzani przyznali się do zarzucanego im czynu i złożyli wyjaśnienia, jednak prokuratura nie zdradza, co dokładnie się wydarzyło.

23 maja przeprowadzono sekcję zwłok zmarłej. Na podstawie zebranego materiału dowodowego, prokurator wniósł do sądu wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych 3-miesięcznego aresztu.

Zwłoki znajdowały się za pustostanem przy Nowomiejskiej, na terenie byłego Polmosu. Wiele wskazuje na to, że to właśnie tam doszło do przestępstwa, ciało prawdopodobnie nie było przenoszone. Na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta pozbawiona była odzieży.

Działania na miejscu zdarzenia prowadzone pod nadzorem prokuratury zakończyły się we wtorek po północy. Kontynuowano je kolejnego dnia.

Śledczy ustalali rolę konkretnych osób w tej sprawie, jak się dowiedzieliśmy, nie wykluczono kolejnych zatrzymań.

– Prowadzone są czynności procesowe – przesłuchania świadków, oględziny monitoringu – przekazywał prokurator Jędrzej Gruszkowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Raciborzu.

Zmarła nie była raciborzanką, przyjechała do miasta kilka miesięcy temu. Wiadomo, że znała się z osobami, które zostały zatrzymane w tej sprawie, a które w momencie zatrzymania były nietrzeźwe. – Charakter sprawy przemawia za nagłym zamiarem sprawcy bądź sprawców – dodaje prokurator Jędrzej Gruszkowski.

(sqx)