Poniedziałek, 18 listopada 2024

imieniny: Klaudyny, Romana, Filipiny

RSS

Ostatnia sesja w Powiecie Pożegnania i podziękowania. Wajda: każdy miał swoją misję

23.04.2024 00:00 red

16 kwietnia odbyła się 61. sesja Rady Powiatu Raciborskiego 6. kadencji. W całej podjęto 479 uchwał. Jednocześnie była to najdłuższa, bo trwająca 5 i pół roku kadencja.

Władze złożyły symboliczne podziękowanie radnym. – Za włożone serce, ale i za potyczki słowne, bo wynikały one z chęci realizacji swojej misji na rzecz rozwoju ziemi raciborskiej. Efekty dobrych działań są, bo to kadencja efektywna, która wiele zmieniła w powiecie. Staraliśmy się o to, czego mieszkańcy oczekiwali. Nie mamy czarodziejskiej różdżki, nie wszystko udało się zrealizować. Wykonaliśmy wspólnymi siłami misję powierzoną przez wyborców. Ważne, że nie udało się tak całkiem pokłócić – podsumował przewodniczący rady Adam Wajda.

Każda drużyna potrzebuje lidera

Starosta raciborski Grzegorz Swoboda złożył podziękowania za trudną kadencję. – To podziękowania ponad różnymi podziałami, pracowaliśmy tu wszyscy dla dobra mieszkańców. Życzę powodzenia na różnych drogach życiowych i zawodowych – stwierdził na sesji.

Oprócz tych słownych podziękowań każdy z radnych otrzymał pamiątkowe zdjęcie i otrzymał markowy długopis. Zawieszono tablo z sylwetkami wszystkich rajców tej kadencji.

Starosta podziękował przewodniczącemu, a szef rady – włodarzowi. – Pan Adam nie żegna się z samorządem, będzie z nami współpracował. Gratuluję mu sukcesu, zwyciężył w wyborach w swojej gminie. Przez kadencję też był mocno zaangażowany w działania na rzecz swojej gminy – mówił Swoboda

Wajda zaznaczył, że każda drużyna potrzebuje lidera i takowym był Grzegorz Swoboda. Porównał go do konia, który wszystko ciągnie do przodu, realizuje skutecznie zamysły rady. – Nie tylko mówić, przede wszystkim robić, dotrzymywać słowa – podkreślał przewodniczący.

Trzej muszkieterowie odchodzą

Na sesji pożegnano najstarszych rajców, którzy już nie startowali do samorządu.

– Wiele się od nich nauczyłem, wzorowo działali na rzecz swych małych ojczyzn. Zawsze mocno zaangażowani w realizację potrzeb mieszkańców – przedstawił starosta Władysława Gumieniaka, Andrzeja Chroboczka i Józefa Stukatora.

Władysław Gumieniak był wiceprzewodniczącym rady w trzech kadencjach. Z zawodu nauczyciel, zaczął służbę w samorządzie powiatowym jako członek zarządu powiatu w latach 1998-2002. – Wiemy, że będzie pan nadal działał na rzecz gminy, bo od tego nie da się odejść – skwitował starosta.

– Było mi dane pracować tyle lat na rzecz społeczności, z wami, radnymi i z szefami Powiatu. W ostatniej kadencji zrealizowano wiele rzeczy, które przez lata wydawały się niemożliwe – ocenił doświadczony rajca z Kuźni Raciborskiej.

Józef Stukator był związany wpierw z Gminą Lyski, później od 1997 roku do 2010 roku pracował jako wójt Kornowaca. Był radnym powiatowym I kadencji, członkiem zarządu VI kadencji. – Gminę Kornowac ma mocno w sercu – stwierdził G. Swoboda.

– Od 1973 roku związany jestem wyłącznie z samorządem, przez prawie 50 lat, pracowałem ze wszystkimi starostami. Pewien okres się kończy, pora poświęcić się rodzinie, bo przez 50 lat było mnie w domu niewiele – powiedział J. Stukator.

Andrzej Chroboczek już w 1990 roku zasiadł w zarządzie gminy Nędza, a później przez 10 lat był wójtem Nędzy. Od 2002 roku nieprzerwanie pracował w zarządzie powiatu, był wicestarostą.

– Dziękuję za te parę ładnych lat, że mogłem z wami tu być. Czasem powiedziałem 2-3 słowa za dużo, w politycznej walce, przy stoliku. Za to przepraszam. Dziękuję przede wszystkim pracownikom, bo dużo się od was nauczyłem, tworzycie kapitalny team. Ja tych powiatowych urzędników, także z placówek podległych stawiam jako wzorzec, a jestem audytorem i chwalę się tym teamem, tam gdzie wypełniam tę funkcję – oświadczył Chroboczek.

W nowej kadencji przybędzie kobiet

Starosta podarował Adamowi Wajdzie obraz z Zamkiem Piastowskim. – Żeby w swoim nowym gabinecie o nas nie zapominał, żeby ten Zamek przypominał mu lata działalności na rzecz Powiatu – podał Swoboda.

Na koniec głos zabierali radni minionej kadencji. Na początek wystąpiła Ewa Lewandowska. Podkreśliła, że Adam Wajda

zawsze w pełni profesjonalnie prowadził obrady. – Mówię to jako przedstawicielka kobiet w radzie. W kolejnej kadencji będzie nas więcej. Panom dziękuję za szacunek, w zarządzie byłam jedyną kobietą. Dziękuję staroście, to funkcja wymagająca, a był wzorem do naśladowania. Choć nie zawsze się zgadzaliśmy, to o tym mówiliśmy. Młody, pracowity, odpowiedzialny. Powiat wywindował na 1 miejsce w Polsce, trzykrotnie. Z radnymi też nie zawsze się zgadzaliśmy, ale potrafimy się pięknie pożegnać. Podkreślę pracę pani sekretarz Beaty Bańczyk i skarbnika Romana Nowaka – dziękujemy. A ciebie Włodku ściskam w sposób szczególny – podkreśliła Lewandowska.

Piotr Olender przemawiał w imieniu klubu radnych PO. Był wdzięczny za wysiłek pracowników starostwa. Dziękował też wszystkim radnym bez względu na opcję polityczną. – Będziemy wspominać spory, one wpłynęły pozytywnie na pracę rady. Ci co odchodzą poświęcili radzie 5 kadencji i kawałek siebie zostawili w samorządzie – oznajmił.

Kusy podał rękę Cofale

Tomasz Kusy mówił jako szef komisji rewizyjnej. – To była rekordowa liczba sesji, ale i ponad 90 spotkań mojej komisji. Niedawno odwiedziłem gminę pod Wrocławiem i oni tam tylko 14 razy w ciągu kadencji się spotkali. To pokazuje skalę pracy. Prawie zawsze potrafiliśmy znaleźć porozumienie, za to członkom komisji dziękuję, za pracę na rzecz Powiatu. Wdzięczny jestem też pracownicom starostwa za protokołowanie naszych posiedzeń, bo było z tym dużo pracy.

Podziękowania należą się także radnym klubu PiS, któremu przewodniczyłem. Zawsze na was można było liczyć. Mimo różnic w poglądach, emocji na sesjach, z różnych stron, potrafiliśmy w tej radzie normalnie ze sobą rozmawiać. Każdy z tego coś wyniósł – usłyszeli od Kusego uczestnicy ostatniego posiedzenia rady powiatu tej kadencji.

Tomasz Cofała był szefem komisji skarg i wniosków. Dziękował kolegom, że wielokrotnie pokazali społeczną, ludzką twarz, rozwiązując problemy. – W nowej kadencji znów będziemy silnym klubem – zapowiedział w imieniu Razem dla Ziemi Raciborskiej.

Koło historii toczy się dalej

Paweł Płonka nazwał radę zacnym gronem. – Ja tu byłem żółtodziobem, do dziś mi brak doświadczenia, ale mnóstwa rzeczy się nauczyłem. Na przykład tego, że uśmiech jest mostem łączącym ludzi. Przede mną zupełnie inna droga, ale ufam głęboko, że za 5 lat spotkam się z wami znów na tej jakże zacnej sali – powiedział.

Adam Wajda mówił ostatni. – Nie poszłoby nic do przodu, gdyby nie sztab pracowników Powiatu. To wspaniali fachowcy, a ich praca nie zawsze jest taka wdzięczna. Realizowali to wszystko ambitnie, gotowi na odpowiedź, pomoc w różnych sprawach. Paniom z biura rady dziękuję za cierpliwość. Koło historii kręci się dalej, każdy miał swoją rolę do spełnienia i to nie był stracony czas. Zostawiliśmy po sobie liczne pomniki pozytywnej działalności – podsumował sesję z 16 kwietnia.

(ma.w)

  • Numer: 17 (1668)
  • Data wydania: 23.04.24
Czytaj e-gazetę