Starosta Szrot, a może Bolik? Wiceprezydent Szukalska? Michał Fita i Michał Woś pokazali kto startuje do rad
Na tej konwencji wyborczej prezentowali się m.in. synowie nestorów raciborskiego samorządu – Piotra Klimy i Eugeniusza Wyglendy. Obaj panowie reprezentują konkurencyjne dla ekip Fity i Wosia Razem dla Raciborza – z jego list startują teraz do rady miasta.
Piotr Klima przyznał po wydarzeniu w Strzesze: pachnie zwycięstwem.
Kandydujący na prezydenta Raciborza Michał Fita opowiedział tam o swoich 5. kampanijnych konkretach, a Michał Woś, który jest patronem komitetu do rady Powiatu, dosłownie odkleił zasługi konkurenta Fity i obecnych urzędników ze starostwa.
Konwencja KWW Michała Fity dla Raciborza odbyła się we wtorkowy wieczór 5 marca w Domu Kultury Strzecha. Miejsc wolnych było niewiele, choć sami kandydaci zajęli tylko pierwsze rzędy foteli. Wielu z przybyłych miało tabliczki z nazwiskiem Fity i datą 2024. Inni przynieśli tabliczki z nazwiskiem kandydata na radnego – miejskiego czy powiatowego z KWW Dla Ziemi Raciborskiej, Niezależni i Michał Woś.
Racibórz potrzebuje zgody i dialogu
Wpierw na scenie zaprezentował się Michał Fita. Jego pojawienie się w blasku reflektorów poprzedził spot wyborczy. Obecny dyrektor ośrodka kultury w Kietrzu oraz były wiceprezydent Raciborza po przedstawieniu swoich kandydatów na radnych powiedział, że na najbliższą kadencję ma przygotowanych 5. konkretów. Wymienił na tej liście:
• budowę nowego mostu na Kanale Ulgi (część Regionalnej Drogi Racibórz-Pszczyna),
• zagospodarowanie żwirowni na Ostrogu,
• budowę biznes-parku i jednocześnie akceleratora gospodarczego,
• zagospodarowanie placu Długosza,
• utworzenie nowoczesnych dzielnic.
Po Ficie głos zabrał Michał Woś. Ten powiedział nam jeszcze przed wydarzeniem, że samorząd to nie jest poligon partii politycznych.
– Mamy w tych wyborach jednego kandydata bardzo związanego z bieżącą polityką oraz drugiego kandydata, który po 30 latach wrócił do miasta i nie sądzę, by był zorientowany w tym, co się tu dzieje – mówił o Dariuszu Polowym (Silny Racibórz, obecny włodarz miasta) i Jacku Wojciechowiczu (Koalicja 15 października, w latach 90. wiceprezydent Raciborza).
– Z drugiej strony pojawia się samorządowiec z krwi i kości – Michał Fita. Jest człowiekiem stąd, który rozumie miasto, ma wizję. Racibórz potrzebuje zgody, dialogu i przyspieszenia inwestycyjnego, a nie prezydenta-wizualizacji, albo prezydenta, który z hukiem wyleciał, gdy wybuchła afera reprywatyzacyjna – oznajmił Michał Woś.
– W samorządzie nie ma miejsca na lewicę i prawicę, a ci dwaj pierwsi wspomniani kandydaci są w sporze politycznym. My mamy szeroki zespół osób niezależnych i na pewno wygramy – zapewnił Woś.
Pytaliśmy, czy nowym starostą raciborskim będzie obecny radny z klubu PiS – Szymon Bolik? Albo asystent posła Wosia – Szymon Szrot? Obaj kandydują z komitetu, który wspiera M. Woś.
– Skomplikowana sprawa, bo podział mandatów w powiecie jest różnoraki, a listy są bardzo mocne. Nasi kandydaci to zaangażowani samorządowcy, dla których liczy się ziemia raciborska. W powiecie trzeba świeżej krwi i aktywności i nasi kandydaci zapewnią lepszy powiat – przekazał Woś.
Nie udało się współpracować z koalicjantem
Przewodniczący rady miasta Marian Czerner chce kontynuować swoją służbę samorządową.
– W tej kadencji nie udało nam się zrealizować wszystkich celów, bo nie udało się współpracować z koalicjantem (D. Polowy – przyp. red.), który nieraz postępował wbrew zdrowemu rozsądkowi. My jesteśmy skłonni do dyskusji, do kompromisu, nie stawiamy na „ja i moje” tylko na „nasze wspólne” – podkreślił Czerner.
– Pokazaliśmy otwartość, chcemy dobra miasta, a zabrakło nam dialogu. Chcemy go przywrócić. Racibórz jest dla nas najważniejszy, a cel to jego rozwój – dodał szef rady.
Zagadnęliśmy kandydata do rady powiatu – Szymona Szrota o jego niedawną wypowiedź dla Nowin o gotowości do zostania nowym starostą.
– Ten niedźwiedź jeszcze biega po lesie, nie dzielmy jego skóry i poczekajmy na wyniki wyborów. Gramy drużynowo, dlatego nie zastanawiam się jeszcze nad funkcją, chcę przede wszystkim zostać radnym powiatowym. Mamy młode listy, ale seniorów też wyborcy na nich znajdą. My chcemy świeżości w radzie powiatu, bo potrzeba tam nowej perspektywy. Zmian niewiele było w ostatnich latach – podkreślił Szrot.
O Michale Ficie jako kandydacie do roli głowy miasta powiedział, że to człowiek dialogu, który łączy, nie dzieli i załata wszystkie rany, które powstały.
Woś odkleił zasługi konkurentom
Już na scenie Michał Woś użył tablicy z konturem postaci, tabliczkami: prezydent miasta i zarząd powiatu oraz samoprzylepnych, żółtych karteczek z nazwami niedawnych inwestycji. Opowiedział zebranym o prezydencie miasta, którego wizerunek wisi w Raciborzu na bilbordach i ten chwali się, bo postawił kontener na kasę biletową przy remontowanym dworcu.
Woś uznał, że tę inwestycję należy od prezydenta odkleić oraz oddać raciborzanom obecnym na sali. – Odklejamy od niego też nowe mieszkania, żłobek, bo w 99% sfinansował go rząd. Podobnie jak przedszkole w Markowicach – mówił poseł Suwerennej Polski. Przedszkole przypisał kandydatce z dzielnicy – Justynie Poznakowskiej.
Skrytykował też władze Powiatu, bo te wydały gazetkę, w której chwalą się z pozyskania środków na inwestycje.
– Odklejamy je od tych osób, bo obwodnica Raciborza, rondo Zamkowe, drogi w gminach, SOR, posterunek pietrowicki i miliony dla strażaków to nie są ich zasługi. To są zasługi naszej drużyny, która idzie do Powiatu – zaznaczył Michał Woś.
(ma.w)
Najnowsze komentarze