Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Zadbać o swoje zdrowie Charytatywna akcja samorządowców z Polski i Czech

28.11.2023 00:00 red

Listopad to miesiąc, który od kilkunastu lat poświęcony jest solidaryzowaniu się z osobami zmagającymi się z męskimi nowotworami. To czas, kiedy organizowane są różnorodne akcje charytatywne oraz szerzona jest profilaktyka, polegająca na mówieniu o zagrożeniach związanych z tymi chorobami.

„Movember” czyli „wąsopad”

Wszystko zaczęło się w 2003 r. w dalekiej Australii. Wtedy to Luke Slattery i Travis Garone zainicjowali wśród znajomych akcję polegającą na zapuszczaniu wąsów. Warunkiem uczestnictwa – poza „wyhodowaniem wąsa” – było wpłacenie 10 dolarów i namówienie do zabawy kolejnych osób. Zebrane w ten sposób środki przekazano fundacji zajmującej się organizacją badań nad rakiem prostaty. Rok później w akcję włączyły się kolejne kraje, w tym Polska, tworząc w ten sposób akcję pod nazwą „Movember”.

Ambasadorem ruchu na terenie powiatu raciborskiego od 10 lat jest zastępca burmistrza Kuźni Raciborskiej Wojciech Gdesz. – „Movember” stanowi zbitek dwóch angielskich słów: „Moustache” („wąsy”) i „November” („listopad”), co daje „wąsopad”. W listopadzie zapuszczam wąsy po to, aby wzbudzić czyjąś ciekawość – zaznacza. – To jest przyczynek do dalszej rozmowy. Te wąsy są dokładnie tym samym, co różowa wstążka w przypadku akcji dotyczącej profilaktyki związanej z nowotworami u kobiet (rak piersi, rak szyjki macicy). Ona weszła już na stałe w świadomość Polaków. To wszystko po to, abyśmy cieszyli się dobrym zdrowiem, a tym samym życiem – dodaje W. Gdesz.

Nie jest prawdą, że prawdziwy facet nie choruje

Przypadki nowotworów u mężczyzn, z którymi najczęściej się spotykamy dotyczą jąder i prostaty. – O ile wspomniana różowa wstążka zakorzeniła się już w umysłach Polaków, o tyle trudniej wygląda to w przypadku mężczyzn – mówi Wojciech Gdesz. Dlaczego tak się dzieje? – Po pierwsze – przyjęło się mówić, że prawdziwy facet nie choruje. To nieprawda. Stąd ta piękna akcja, która trafiła do Europy z Australii, polegająca na szukaniu sposobów uświadomienia męskiej części populacji o zagrożeniach płynących z lekceważenia problemu. Męskie nowotwory dotyczą przede wszystkim sfery seksualności. Co roku w Polsce 1,5 tys. młodych mężczyzn choruje na raka jąder, a 15 tys. zmaga się z rakiem prostaty. Ryzyko zachorowań wzrasta po 45. roku życia – dodaje zastępca burmistrza Kuźni Raciborskiej.

Jakie są metody profilaktyki? Nasz rozmówca podkreśla konieczność zasięgnięcia porady lekarza już w momencie wykrycia pierwszych niepokojących zmian (np. w przypadku jąder). Konieczność ta wzrasta w momencie, gdy ktoś z naszej rodziny (dziadek, ojciec) borykał się z takimi problemami. Jedną z czynności, którą się wówczas wykonuje jest badanie poziomu PSA we krwi, ale też – jak zaznacza W. Gdesz – wizyta u urologa. – Kampania ma więc nas ośmielić i przełamać tabu – dodaje zastępca włodarza.

„Movember” na granicy

W ramach trwającej od kilku lat kampanii, osoby zaangażowane w szerzenie wiedzy na temat męskich nowotworów przeprowadziły szereg rozmaitych akcji. Wśród nich jest m.in. aukcja ciekawych przedmiotów, która odbędzie się w piątek, 24 listopada w partnerskim dla Kuźni Raciborskiej czeskim mieście Odry. – Robimy „Movember” na granicy. Spotykamy się w gronie osób, które mają wpływ na swoje środowisko: sportowcy, artyści, służby mundurowe, samorządowcy, osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Rozmawiamy o tym i przekazujemy stosowną wiedzę, jak o tym rozmawiać w swoim otoczeniu – mówi Wojciech Gdesz, podkreślając jednocześnie, jak wspaniałą pracę wykonuje Fundacja „Kapitan Światełko”, organizując akcję pn. „Mosznowładcy”.

– Oni podpowiadają, w jaki sposób rozmawiać i uwrażliwiać, ale także starają się zachęcać do aktywności czy współzawodnictwa sportowego. Także i my podjęliśmy się przeprowadzenia co roku charytatywnej aukcji, z której dochód zostanie przeznaczony na dobry cel. Zysk z ubiegłorocznej polsko-czeskiej akcji został przekazany dla Frania, mieszkańca naszej gminy. Licytowaliśmy wówczas wspaniałe pamiątki i gadżety, jak koszulki Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka – zaznacza wiceburmistrz.

Ciekawych „fantów” nie zabraknie również i w tym roku. Wśród wielu przedmiotów jest koszulka Lukasa Podolskiego z autografem, koszulka trzykrotnego Mistrza Świata w kolarstwie – Słowaka Petera Sagana czy kostium olimpijski reprezentanta Polski w kolarstwie torowym Wojciecha Pszczolarskiego. – O wsparcie poprosiłem jeszcze naszych mistrzów sportu: mamy zdjęcia z autografem zawodniczki klubu „Sparta” Ewy Szymik oraz Klaudii Kowalskiej – naszej – nie zawaham się tego użyć – wybitnej kolarki, która jest Mistrzynią Polski Masters i osiągnęła wspaniały wynik w Tour de Pologne amatorów (drugie miejsce), a także wiele innych rzeczy – wylicza aukcyjne przedmioty W. Gdesz, dziękując jednocześnie organizacjom pozarządowym i stowarzyszeniom za ich przekazanie na licytację.

Nie tylko aukcja

– Najważniejsza sprawa, o której w listopadzie chcemy powiedzieć to to, że męskie nowotwory, szczególnie jąder, w przypadku wczesnego wykrycia są praktycznie w 100% wyleczalne, natomiast w przypadku raka prostaty – tu nie ma żartów – badamy się, uprawiamy sport, nie palimy papierosów, dbamy o swoje zdrowie. To jest przekaz z Kuźni Raciborskiej, z powiatu raciborskiego, że prawdziwy mężczyzna dba o swoje zdrowie – podkreśla zastępca burmistrza. – Natomiast suplementem do tego, co robimy teraz, będzie organizacja na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku meczu charytatywnego. Swoją pomoc w tej sprawie zaoferował już goszczący w tym tygodniu w Kuźni pierwszoligowy sędzia Sebastian Jarzębak. Chcemy rozegrać mecz z udziałem znaczącej postaci polskiej piłki. Na razie nie chcę jednak zdradzać, o kogo chodzi – kończy nasz rozmówca.

Bartosz Kozina

  • Numer: 48 (1647)
  • Data wydania: 28.11.23
Czytaj e-gazetę