Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Aniołowie…

03.10.2023 00:00 red.

Wiara

W gronie wybrańców Boga i ludzkich orędowników szczególne miejsce zajmuje Święty Michał Archanioł. Wyjątkowe powołanie Wielkiego Archanioła zostaje opisane w litanijnych wezwaniach: posłannik Boga, zwiastun Bożej chwały, stróż i patron Kościoła, pogromca szatana, postrach złych duchów, warownia ludu Bożego, obrońca dusz sprawiedliwych, tarcza w pokusach. Jawi się dzisiaj jako dar Ojca Miłosiernego dla ratowania ludzkości. Naturą Aniołów jest misja, stąd najważniejszym, a nawet jedynym zadaniem, jest być jednocześnie blisko Boga i człowieka. Aniołowie widzą twarz Boga, w pewnym sensie są JEGO twarzą… Pozwalają Bogu wyrazić się w świecie stworzonym, ponieważ są wyrazem JEGO bliskości i miłości do człowieka. Tak naprawdę są głosem Boga, który radzi, poucza, zachęca a czasem karci człowieka w jego wędrówce. Jest to obecność niezwykle dyskretna i życzliwa. Anioł jest niebieskim przyjacielem człowieka…

Zadania św. Michała Archanioła

Św. Michał ma szczególne zadanie, ponieważ ostrzega człowieka przed niebezpieczeństwami. Wpisuje się w kategorię bliźniego… chce być bardzo blisko. Ten, który jest pogromcą złego ducha, pomaga człowiekowi odkryć złudne podszepty szatana, jego inteligentny sposób kuszenia, niszczącą siłę – pokusy. Św. Michał udziela człowiekowi siły do walki duchowej z lenistwem, rozbudza w człowieku pragnienie dobra i jego pomnażania oraz chęć pomagania innym, kiedy są w realnej potrzebie – duchowej czy materialnej. Św. Michał nie tylko pomaga wykrywać zło i uczy dobra, ale pomaga zwalczać zło i pomnażać dobro. Im bliżej jestem swego Anioła, im ściślej współpracuję z jego natchnieniem, tym bardziej jestem człowiekiem. Nasz Michał Anioł, kiedy pojawia się taka konieczność, staje również w obronie człowieka, zwalcza zło i je zwycięża. Jest niesamowitą inspiracją w codzienności, bo kiedy człowiek czuje się samotnym, ON po prostu jest jak dobry przyjaciel...

Widzialni Aniołowie

Czasem ludziom trudno uwierzyć, że istnieją widzialni Aniołowie, chodzący po ziemi w małych butach. Mijają nas każdego dnia, uśmiechając się, kiwając na pożegnanie. Problem jest jednak w tym, że mało ludzi ich słucha, bo są niewielkiego wzrostu i starsi myślą, że to przecież tylko dziecko… Tak trudno dorosłym zauważyć Anioła. Oczy zbyt poważne, oczekiwania wysokie i brak wiedzy, czego oczywiście nie są świadomi, bo myślą, że wiedzą prawie wszystko. Tutaj jest ich problem i trudność widzenia Aniołów. Ta niesamowita pewność siebie, to jak poważne kalectwo dla oczu i życia!

Poznałam takiego Anioła w 2002 roku. Miał wtedy 4 lata, rodzice akurat zmarli i został sam, chory, bo zarażony wirusem HIV. Rozpoczął leczenie w naszej klinice. Miał na imię Simba. Mały chłopak, który zmienił życie wielu… Prawie nie mówił, raczej milczał, cierpiał wiele, uśmiechał się na przywitanie, kiwał ręką na pożegnanie, ubierał czarne okulary, by poczuć choć przez chwile, co znaczy być dorosłym. Kiedy co miesiąc przychodził do naszej misji ze swoją babcią, każdy go zauważał. Miał taki ciepły wyraz twarzy i nigdy nie narzekał, po prostu robił co mógł, by być szczęśliwym. W chwilach wolnych od cierpienia, pracował w swoim ogródku, takim na dwa metry. Malował chętnie i często patrzył w stronę nieba, tam widział dom i rodziców czekających na niego oraz przyjaciół, których los wcześniej zabrał. Pewnego dnia był już bardzo słaby. Chciałam się z nim tylko pożegnać. Cala rodzina była blisko, pełno małych dzieci i babcia. Niby spał, a kiedy usłyszał słowa modlitwy, złożył swoje dłonie, otworzył oczy i uśmiechnął się do nas, kiwając ręką, tak jak zawsze, na pożegnanie…

Następnego dnia, ktoś zadzwonił, że nasz mały Anioł odszedł – Simba wraz ze swoim uśmiechem, bez żalu i narzekań. Jest już w DOMU, za którym zawsze tęsknił i tutaj na ziemi, go nie znalazł nigdy! Aniołowie nie mają domów, tylko ten jedyny w niebie! Odchodzą wcześniej niż inni ludzie, bo są darami Boga dla ludzi tego świata, by ich serca zmieniać. Simba odszedł, ale w nas pozostał, jak Dobry Anioł na chwilę życia podarowany. Wielki sens – krótkiego życia! Ale dla niego starczyło, by serca ludzi zmienić, by tę ziemię upiększyć… Matko wszystkich aniołów podarowanych temu światu – zawierzamy Ci nasze oczy, by sercem widziały i Aniołów dostrzegały.

  • Numer: 40 (1639)
  • Data wydania: 03.10.23
Czytaj e-gazetę