Czwartek, 26 grudnia 2024

imieniny: Szczepana, Dionizego

RSS

Pokaz życia...

08.08.2023 00:00 red

24 października 2006 roku na ulicy w Łubnianach, w wyniku wypadku samochodowego ginie młoda dziewczyna Magda Pyka, mając 18 lat życia i wielkie plany na przyszłość. Piękna, zdrowa, inteligentna, bardzo religijna, pomagająca osobom starszym w wiosce, nagle odchodzi. Sprawca wypadku ucieka i nigdy go nie poznano. Tydzień przed swoją tragiczną śmiercią napisała wypracowanie w szkole, które jakoś urzekło moje serce. Oto jego zakończenie:

„Pomyślcie ilu ludzi umiera często młodych, a przecież przed nimi całe życie stoi otwarte na świat, a ich już tutaj nie ma. Kto jest za to odpowiedzialny? Zadajemy sobie pytanie, dlaczego on?, dlaczego… Przecież on był w moim wieku. Nie możecie w to uwierzyć. Takie jest życie, ale naszym największym zadaniem niech będą słowa Jana Twardowskiego: Śpieszmy się kochać ludzi, bo oni tak szybko odchodzą”. Żyjemy w ciągłym pośpiechu i nie mamy czasu na okazywanie uczuć. Od dzisiaj postarajmy się to zmienić i zacznijmy kochać ludzi, bo Miłość jednoczy i czyni nas lepszymi. Zwracam się do serc, tak właśnie do serc, aby miłość stała się kluczem, który otworzy drzwi do najwyższej rzeczywistości”. Magda napisała to tydzień przed swoją tragiczną śmiercią, będąc zupełnie zdrową dziewczyną… Dwa dni przed śmiercią powiedziała do swojej mamy, że ponieważ robi prawojazdy, mogą się wydarzyć różne wypadki, dlatego gdyby coś się stało, to prosi by wszystkie jej organy rozdano, nawet oczy… dodała! Niech wszystko, co należy do niej ,zostanie rozdane dla innych. I tak też się stało, Magda odeszła na drugi świat, ale jej serce bije na tym świecie w innym człowieku, jej oczy patrzą na nasze niebo , a jej inne organy uratowały życie przynajmniej kilku osobom. Ona zmarła… by ktoś mógł żyć na nowo… Ziarno pszeniczne umiera, by wyrosło życie. Jezus oddał życie na krzyżu, byśmy mogli żyć. Niebo i ludzkie serca są domem Magdy na zawsze. Mamy nowego Anioła w niebie, który jest z nami na ziemi. Krótkie życie, ale pełne miłości... taki prosty pokaz życia, po prostu, rozdanie wszystkiego z miłości.

Prawdziwy pokaz życia…

Ostatnio czytałam taką historię… Pewna młoda para małżeńska przyszła na bal. Mężczyzna zaprosił żonę do tańca, ale ona jakoś delikatnie odmówiła, prosząc by poczekać… aż inni zaczną tańczyć… nie chciała być pierwsza na sali, by nikt nie zauważył, tego, że myli kroki, ponieważ już trochę zapomniała jak się naprawdę tańczy. Czekali trochę… wtedy zaczęła tańczyć pierwsza para, prawie profesjonalnie i pięknie, następne też tańczyły po prostu super… Wtedy to młoda kobieta zdecydowała się na taniec z mężem w tłumie… Nagle na salę weszła kobieta ze swym mężem na wózku inwalidzkim. Tańczyła obok niego, śmiała się, a on szczęśliwy wymachiwał rękoma, kobieta wymyślała jakieś dziwne kroki obok wózka, tylko dlatego, by sprawić mężowi radość. Na końcu objęła męża czule i zeszli z parkietu. Wtedy jakby zapanowała cisza na sali, ludzie wstali i zaczęli bić brawa dla tej właśnie pary, która poruszyła wszystkich tańczących wokół, bo to co jeszcze dotyka serca ludzkiego, to nie pokaz doskonałości, ale prosty pokaz miłości… nie profesjonalne kroki tańca, ale śmieszne czasem, małe gesty szczerej miłości… Taki pokaz życia – prostego i szczerego.

Dzisiejszy świat ciągle narzeka na brak czasu, dlatego tak trudno mówić o życiu, którego się przecież nie żyje, bo się nie ma czasu. Ponoć kiedyś Aniołowie wyprosili u Pana Boga dodatkową godzinę dla ludzi w ciągu dnia, by ziemianie mieli czasu na modlitwę, ale oczywiście pomysł okazał się chybiony, bo dziś dla wielu czas to pieniądz, a więc wieczna gonitwa… tylko, że pieniądz jest znikomy, a miłość trwa… Dlatego taki pokaz życia, gdzie 165 milionów Europejczyków, to znaczy 38 procent mieszkańców kontynentu , cierpi na zaburzenia psychiczne, takie jak depresja, napady leku, bezsenność. Taki pokaz bezsilności człowieka w tym zmaterializowanym świecie…

W Afryce zauważyłam, że muzułmanie w każdy piątek o 13.00 zamykali swoje sklepy na dwie godziny by się wspólnie modlić. Był to czas największej sprzedaży artykułów. Jednak ten czas jest prawie świętością dla muzułmanina. Taki pokaz wiary i wierności. Bóg na pierwszym miejscu… Katolicy zaś całą niedzielę rezerwują na wspólne bycie razem i modlitwę. Czasem bardzo daleko do Kościoła, ale to przecież z miłości do Boga, bez którego nic by nie było możliwe…

Wybór należy do każdego z nas... Tyle różnych pokazów, jedne z wyboru, inne bo jakoś przeznaczenie tak pokierowało. Taki pokaz życia. Nie chodzi o to, kto jest lepszy, bardziej wspaniałomyślny czy pokorny, ale o to by iść dalej, ze swoim własnym pokazem życia… do domu OJCA…

Siostra Dolores z klasztoru Annuntiata

  • Numer: 32 (1631)
  • Data wydania: 08.08.23
Czytaj e-gazetę