Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Opawska do zwężenia, Kościuszki z „tempo 30”, a na Ogrodowej park – ekopostulaty do Polowego

26.10.2021 00:00 red

Długo dyskutował społecznik i miłośnik przyrody Bogusław Siwak z prezydentem Raciborza na jego spotkaniu dzielnicowym w centrum. Powtórzył niektóre ze wskazań zawartych w petycjach do urzędu, pod którymi zebrał już łącznie ponad 2 tysiące podpisów.

– Ja pana bardzo proszę o ten park. Niech pan będzie człowiekiem i uszanuje wolę mieszkańców – apelował do głowy miasta raciborzanin, który od początku kadencji obecnego prezydenta zgłasza w magistracie kolejne propozycje związane z ochroną środowiska.

Dwukrotnie wystąpił na sesjach absolutoryjnych, przychodził też kilkukrotnie na posiedzenia komisji branżowych.

Nie zabrakło go na spotkaniu w SP4 w sobotę 16 października. Tam często komentował wypowiedzi Dariusza Polowego, co nie spotkało się z poparciem obecnych w sali gimnastycznej. Jedna z uczestniczek powiedziała wprost, że ciągłe uwagi społecznika burzą porządek wizyty włodarza. Zarzucono mu otwartą wrogość względem przedstawiciela urzędu miasta.

B. Siwak bronił się, że porusza tematy, na które prezydent jest głuchy od dwóch lat, choć mają szerokie poparcie udokumentowane petycjami. Niezrażony dyskutował z nim do końca spotkania.

Z jakimi postulatami zwrócił się Bogusław Siwak do prezydenta Raciborza?

1. Ratujmy park przy Ogrodowej

B. Siwak, powołując się na ponad dwa tysiące podpisów, w kilku przedłożonych przezeń petycjach do magistratu, żąda od prezydenta decyzji o kupnie terenu prywatnego przy ul. Ogrodowej. Na spotkaniu powiedział, że Miasto nie powinno kosztem 1,8 mln zł budować tężni na skwerze przy ul. Warszawskiej, tylko tę kwotę przeznaczyć na wykup działki pod zielony teren naprzeciwko szkoły muzycznej. Później chciałby z miejscowymi powalczyć w Budżecie Obywatelskim o budowę tam tężni solankowej, wzorując się na sukcesie Zielonych Płuc Ostroga – projekcie, który wygrał Budżet Obywatelski 2021 w Raciborzu.

Prezydent Polowy uważa, że 200 m od lokalizacji przy Ogrodowej znajduje się miejski Park im. Miasta Roth. Zamiast inwestować w działkę przy szkole muzycznej, planuje stworzenie parku między kościołem Matki Bożej a cmentarzem Jeruzalem.

2. Odtworzenie przejścia podziemnego dla pieszych pod ulicą Reymonta, nieopodal stacji paliw

Zdaniem Siwaka potrzebne jest nowe „dojście i zejście” na teren powstających Bulwarów Odrzańskich (drugi brzeg). Aktualnie komunikacja pieszych odbywa się często wbrew przepisom i przebiegają oni dwupasmową jezdnię. „Zebry” na odrostradzie rozlokowane są w odległych miejscach, żeby dostać się na przyszłe Bulwary trzeba będzie przejść spory odcinek. – Pan prezydent patrzy na dobro samochodów, które już zdominowały miasto. Piesi są w odwrocie, narażeni na hałas i spaliny. Do tego jest niebezpiecznie – argumentował społecznik.

3. „Odbrukowanie” ulicy Staszica i nasadzenia drzew przy wyremontowanej drodze

Raciborzanin uważa, że przy ul. Staszica powinny powstać zielone pasy. Domaga się, by uwzględniono je przy projektowanym remoncie.

4. Zwężenie ulicy Opawskiej i wprowadzenie tam parkowania na ulicy

– Na Opawskiej jest piekło jeśli chodzi o ruch samochodów – uważa Bogusław Siwak w oparciu o rozmowy z mieszkańcami głównej ulicy Raciborza. Namawia urzędników, by wprowadzić na Opawską więcej zieleni, jednocześnie zakazując parkowania na chodnikach. Auta mogłyby stawać na miejscach parkingowych wyznaczonych na drodze, a ta zostałaby zwężona. Obowiązywałoby ograniczenie prędkości „tempo 30”, co zmusiłoby kierowców do wolniejszej jazdy. Miłośnik przyrody powoływał się na przykłady takich rozwiązań, zastosowane w Paryżu i Brukseli. Chciałby takiego ograniczenia również na ulicy Kościuszki.

Prezydent Polowy konsultował wcześniej ten pomysł z ekspertami komisji ruchu drogowego, która działa przy staroście raciborskim. Ta uważa, że obecne ograniczenia prędkości na Opawskiej są wystarczające.

5. Rezygnacja z budowy kolejnych parkingów w Raciborzu

– Chcesz mieć korki, buduj parkingi. Tak zniszczycie to miasto! – grzmiał na spotkaniu Bogusław Siwak, słuchając próśb miejscowych, aby stworzyć nowy postój przy SP4, bo nauczyciele nie mają gdzie parkować.

6. Sprzeciw dla przebicia ulicy Mickiewicza i umożliwienia nią ruchu samochodowego

– Jestem przerażony tym pomysłem. Ruch w centrum na całym świecie się ogranicza, a pan chce go jeszcze zwiększyć. Czy rozmawiał pan z tamtejszymi mieszkańcami? Nie będzie na to ich zgody – uważa B. Siwak. Dariusz Polowy mówił uczestnikom spotkania w SP4 o możliwości puszczenia ruchu samochodowego po ul. Mickiewicza i powrocie do rozwiązań sprzed lat, kiedy był tam przystanek autobusowy. Od jednej z mieszkanek centrum, które przyszły porozmawiać z włodarzem, usłyszał narzekania, że obecne przystanki autobusowe są zbyt daleko oddalone od dworca PKP.

7. Ograniczenie nakładów na remonty dróg w Raciborzu

Raciborzanin uważa, że należy przeznaczyć te pieniądze na walkę ze smogiem w mieście (np. wymiana pieców, źródeł ogrzewania, docieplenie domów).

8. Rezygnacja ze sprzedaży placu Długosza i zazielenienie tego terenu

Prezydent Raciborza powiedział przy zebranych w sali, że jest pod wrażeniem liczby dziedzin, którymi zajmuje się Bogusław Siwak. – Złożone przez pana petycje trafiły do komisji rady miasta, i są procedowane zgodnie z prawem. Moje stanowisko co do zawartych w nich postulatów jest znane. Jeśli mamy inwestować pieniądze podatników w park dla mieszkańców to zrobimy to w rejonie ulicy Żorskiej – zaznaczył Dariusz Polowy.

Był krzyk o lipy

Bogusław Siwak wdał się też w dyskusję z radnym Marcinem Ficą, którego pytał, czy ten jest dla mieszkańców, czy też oni są dla radnego?

Wspomniał też o sytuacji z lipami przy dawnym „Słoneczku” przy ul. Lwowskiej. Siwak stanął wtedy w obronie drzew przeznaczonych do wycięcia. – Stan prawny jest taki, że każdy się trzęsie, jak ma wyciąć drzewo. Był krzyk o cztery lipy, niepotrzebne zamieszanie dotyczące planowanej tam inwestycji – utworzenia przedszkola dla niepełnosprawnych. Wskutek protestów nie zaopiekowano się dziećmi od września tego roku. To są opoźnienia nie do odpracowania. Inwestor kupę pieniędzy włożył w ten budynek i zrobił cymes. A przez to, że krzyk się podniósł, to starosta opóźniał się z decyzją o zgodzie na wycinkę.

Mało kto ma odwagę odpowiedzieć, że człowiek jest ważniejszy od drzewa – zauważył D. Polowy.

W reakcji usłyszał z sali, że takie postawy w obronie drzew to nie ekologia, tylko narażanie ludzi na śmierć, np. wskutek wichur łamiących suche drzewa.

– To dlaczego nie likwiduje się samochodów? Przecież tylu ludzi w nich ginie – skomentował Bogusław Siwak.

(ma.w)

  • Numer: 43 (1538)
  • Data wydania: 26.10.21
Czytaj e-gazetę